Czy można dopasować system gospodarki odpadami do potrzeb mieszkańców?
Odpowiada Tomasz Bielański, dyrektor generalny Altvater Piła, spółki należącej do Grupy ENERIS.
W lipcu Związek Międzygminny PRGOK przygotował ankietę dla mieszkańców regionu pilskiego na temat gospodarki odpadami – jak Pan ocenia jej wyniki?
Nauka poprawnego segregowania jest trochę jak nauka czytania – na początku trzeba poznać ogólne zasady, potem coraz więcej szczegółów, aż później zostaje praktyka. System segregacji na 5 frakcji funkcjonuje w Pile od 2013 roku – to naprawdę wystarczająco dużo czasu, by przy odrobinie chęci biegle posługiwać się językiem segregacji. Tymczasem cały czas pewna część mieszkańców nie przestrzega nawet podstawowych zasad segregowania, niwelując tym samym pracę innych, prawidłowo sortujących odpady. Surowce wtórne takie jak: papier, szkło czy plastik, jeśli zostaną zmieszane w pojemniku z innymi odpadami, po udokumentowaniu odbioru przez naszych pracowników, niestety odebrane zostaną jako niesegregowane odpady komunalne, których odzysk będzie znacznie utrudniony.
Co w takim razie Altvater Piła planuje zrobić, by osiągnąć poziom odzysku surowców wtórnych przynajmniej na poziomie wymaganym prawem – 40% w 2019 roku?
Wiele osób nie sortuje odpadów twierdząc, że nie spotkało się z zasadami segregowania. Dołożymy więc wszelkich starań, by ta wymówka zniknęła. Wprowadzamy kolorowe naklejki na pojemniki. Będą one zawierały jasną informację, jakie odpady należy wrzucić do pojemnika żółtego czy brązowego. Naklejka zawiera czytelny piktogram spójny z tworzonym w Polsce systemem oznakowania wspierającym Polaków w poprawnym segregowaniu odpadów opakowaniowych. Dodatkowo na stronie ENERIS można znaleźć bardzo czytelne plakaty, omawiające szczegółowo co wrzucić, a czego nie do każdego pojemnika i jak przygotować odpady przed wyrzuceniem. Co więcej, na śmieciarkach pojawią się kolorowe tablice boczne z informacją o odbieranej frakcji w danym dniu. W ten sposób rozprawimy się z kolejnym błędnym poglądem, który jasno widać w badaniu, czyli że odpady w śmieciarce są mieszane przy odbiorze.
W opracowaniu badania czytamy także, że 30% osób uważa, że liczba pojemników na ich osiedlach jest niewystarczająca. W praktyce czasami widzimy odpady wylewające się poza dostępne w altanach pojemniki.
Problem odpowiedniego zagospodarowania altan to ważny temat, którym chcemy zająć się bardzo kompleksowo. Pilskie altany, podobnie jak te budowane w przeszłości w Kielcach, Gorzowie czy Warszawie, w żaden sposób nie odpowiadają potrzebom dzisiejszego systemu. Są za małe – nie mieszczą się w nich pojemniki na 5 frakcji, a administracje nie chcą ich rozbudowywać kosztem np.: płatnego miejsca parkingowego. Nie są wystarczająco zabezpieczone przed zwierzętami, które chętnie zaglądają do pojemnika brązowego na bioodpady. Nie mają wyznaczonych miejsc na np.: odpady gabarytowe, a z kolei zastawianie ich przez samochody utrudnia odbiór odpadów pracownikom Altvatera. Dlatego pracujemy już z jedną z pilskich spółdzielni nad stworzeniem altan wzorcowych. Pilotaż zakłada odpowiednie oznaczenie tych pomieszczeń, tablice informacyjne o sposobie segregowania czy dodatkowe pudełka na baterie – odpady, które wbrew pozorom są bardzo niebezpieczne, a jednocześnie choćby przez brak dodatkowego miejsca w domach, zamiast zbierane oddzielnie jak np.: leki czy AGD, wrzucane są do żółtego lub czarnego pojemnika, a to błąd.
Wróćmy do podstawowej działalności spółki. W ostatnich miesiącach media rozpisywały się na temat problemów z jakością realizacji usług.
To prawda, przez ostatnie pół roku mieliśmy trudny okres wymagający wielu szybkich zmian. Miało to związek przede wszystkim ze zmianami systemu gospodarowania odpadami w gminach należących do PRGOK. Kumulacja negatywnych opinii i artykułów miała miejsce, gdy akurat rozpocząłem pracę w Pile. Jednak dzięki sprawnej współpracy ze Związkiem Międzygminnym PRGOK udało nam się szybko opracować i wdrożyć plan naprawczy.
Pamiętajmy, że na terenie Związku obsługujemy średnio miesięcznie 210 tys. punktów odbioru i nawet w krytycznym okresie majowej zbiórki odpadów gabarytowych, mieliśmy tylko ok. 0,1% reklamacji w skali ilości zrealizowanych odbiorów. Oczywiście stałe podwyższanie jakości usług, usprawnienia w logistyce, zakup nowych, mniej uciążliwych dla mieszkańców samochodów to nasz priorytet w rozwoju spółki.
Skoro stawia Pan na rozwój spółki, czy ma to też związek ze zwiększeniem zatrudnienia w Altvater Piła?
Jak najbardziej, stawiamy na profesjonalną kadrę zaangażowanych pracowników i w związku z planami rozwoju spółki, będziemy potrzebować ludzi do pracy. Aktualnie poziom zatrudnienia w Altvater Piła plasuje firmę jako jednego z większych pracodawców w regionie. Od chwili wejścia w życie tzw. ustawy śmieciowej w 2013 roku, liczba pracowników zwiększyła się o połowę. Obecnie Altvater Piła zatrudnia na umowę o pracę 200 osób (dane na początek lipca 2019 – przyp. red.), wszystkie zatrudnione osoby mieszkają na obszarze Związku PRGOK. Cały czas szukamy nowych pracowników – do końca roku chcemy przyjąć do naszej załogi kolejnych pracowników – kierowców, ładowaczy i mechaników, ale również specjalistów w dziedzinach takich jak: ochrona środowiska, logistyka, czy handel.
Firma Altvater Piła od wielu lat świadczy usługi w zakresie gospodarki odpadami w regionie pilskim. Jak Pan ocenia działalność spółki, zwłaszcza teraz gdy przejął Pan zarządzanie nią?
Rzeczywiście, Altvater Piła to firma z ponad 20-letnim doświadczeniem w realizacji usług związanych z odbiorem, transportem i zagospodarowaniem odpadów, a także jeden z większych pracodawców w Pile. Istniejemy od 1997 r. na zasadzie Partnerstwa Publiczno-Prywatnego, w którym 60% należy do ENERIS Surowce S.A., a pozostałe 40% do gminy Piła.
Aktualnie obsługujemy 240 tys. mieszkańców z 19 gmin. Bez wątpienia kluczową sprawą w naszej działalności jest kompleksowość świadczonych usług, a także nowoczesne zaplecze techniczne. Dysponujemy wyspecjalizowanym sprzętem, takim jak: śmieciarki, zamiatarki, samochody bramowe i hakowe, dostawcze, skrzyniowe oraz pługi śnieżne i posypywarki, które dbają o bezpieczeństwo pilan w zimie. W sumie to ponad 70 jednostek, a liczba ta stale rośnie – w połowie sierpnia na ulice Piły i innych obsługiwanych gmin wyjedzie kolejnych 5 nowych aut.
Altvater cały czas się rozwija, stawiając na innowacyjne rozwiązania i kształcenie kadry specjalistów. W 2003 roku została uruchomiona jedna z pierwszych w Wielkopolsce sortownia odpadów opakowaniowych. W 2011 roku została oddana do użytku w Kłodzie sortownia zmieszanych odpadów komunalnych, której maksymalna wydajność wynosi 70 tys. ton rocznie. W wyniku sortowania uzyskiwane jest wstępne paliwo alternatywne. Z kolei w lipcu 2018 roku została uruchomiona biokompostownia. Dzięki temu instalacja w Kłodzie ma status Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych, działającej na podstawie Pozwolenia Zintegrowanego.
Jakie ma Pan doświadczenie w branży gospodarki odpadami i zarządzania firmą obsługująca mieszkańców gmin?
Zanim objąłem stanowisko dyrektora generalnego w Altvater Piła przez ponad 3 lata zarządzałem oddziałem ENERIS Surowce w Gorzowie Wielkopolskim. Z zaangażowanym i pracowitym zespołem profesjonalistów udało nam się przeprowadzić spółkę przez trudny etap postępowania przetargowego przechodząc na segregację na 5 frakcji, zrealizować modernizację i optymalizację procesów logistycznych, wprowadzić praktyczne narzędzia poprawiające jakość usług świadczonych na rzecz mieszkańców.
Posiadam wiedzę i doświadczenie w zakresie gospodarki odpadami, zarządzania produkcją, personelem oraz obsługi klienta. Jestem jednocześnie osobą nastawioną na rozwiązywanie problemów oraz rozwój Altvater Piła. Poprzez inwestycje i optymalizację kosztów będę dążył do zwiększenia efektywności operacyjnej spółki, jak i zadowolenia mieszkańców.
Jakie ma Pan plany na najbliższe miesiące działalności Altvater Piła?
To dopiero początek drogi w dostosowaniu systemu zbiórki do potrzeb i możliwości finansowych mieszkańców Związku PRGOK. Jestem nastawiony na współpracę wszystkich podmiotów tworzących system gospodarki odpadami, bo tylko wtedy jesteśmy w stanie stworzyć sprawnie działający mechanizm dostosowany do zmieniających się i bardzo wymagających uwarunkowań zewnętrznych, jak np. osiągnięcie wysokich poziomów recyklingu, czy dostosowanie floty do ustawy o elektromobilności.
W praktyce, już na początek usprawniliśmy terminowość odbioru odpadów od właścicieli nieruchomości, teraz pracujemy nad jakością i efektywnością zbiórki. Równie ważna jest dla nas współpraca z administratorami budynków, którzy mają wiele problemów praktycznych z budową altan czy podrzucaniem odpadów.
Planujemy też podzielić się naszymi doświadczeniami w zakresie edukacji o segregowaniu czy zbiórki odpadów niebezpiecznych, takich jak np. baterie. Pewne pomysły chcemy przedyskutować z mieszkańcami i od września wdrażać te najlepsze i najbardziej oczekiwane. Chodzi np. o tablice informacyjne na altany czy wsparcie administratorów budynków w dostosowaniu liczby pojemników do ilości produkowanych odpadów. Kolejne działania jakie chcemy wdrożyć to nowe naklejki informacyjne na pojemniki na odpady, kolorowe oznaczenia i tablice mówiące o rodzaju odbieranych odpadów na burtach śmieciarek czy pudełka na baterie w altanach na odpady. Te pierwsze rozwiązania są sukcesywnie wprowadzane i mam nadzieję, że polepszą one jakość zbiórki odpadów „u źródła”, czyli z gospodarstw domowych.
Jestem przekonany, że wszystkie zaproponowane przez nas rozwiązania usprawniające spotkają się z pozytywnym odbiorem ze strony mieszkańców. Tylko dzięki współpracy ze wszystkimi uczestnikami tworzącymi system odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych w regionie pilskim możemy działać lepiej i sprawniej. I na taką współpracę liczę.
red