Demokracja… bez parytetów!

Znacie to? Demokracja to najgorszy system, ale nikt jeszcze nie wymyślił lepszego. Jest to teza, którą postawił w swoim przemówieniu w Izbie Lordów, 11 listopada 1947 roku Winston Churchill, mówiąc: demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu. I według mnie – i wielu innych – były to adekwatne do rzeczywistości słowa. Bowiem czy lepsza od demokracji jest np. autokracja, dyktatura, oligarchia, czy nawet anokracja? No, chyba NIE!

Ale czy dzisiaj szanujemy demokrację? Czy korzystamy z jej dobrodziejstw? Narzekaliśmy (to eufemizm) na totalitaryzm, a nie potrafimy w pełni, w sposób sprawiedliwy korzystać z pełni wolności. Nie pamiętają politycy, że bez ludu niepotrzebny byłby parlament, rząd, czy struktury „samorządowe”. Nie potrzebna byłaby również rada powiatu!

Od pewnego czasu, ten kto dochrapie się władzy, przyobleka maskę dr Hyde’a i stara się różnymi sposobami zagarniać wszystko co możliwe pro domo sua. Wtedy zapomina o demokracji i przynależnej jej przywilejach. Jednym z nich jest np. parytet, czyli po prostu RÓWNOŚĆ!

Parytet ma gwarantować m.in. rezerwowanie miejsc dla reprezentantów określonych grup społecznych w różnych kolegiach, przedstawicielstwach, etc., w celu przeciwdziałania marginalizacji ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne, przynależność partyjną czy inne kryterium.

Niestety na naszym lokalnym podwórku, podczas listopadowej sesji Rady Powiatu pilskiego, przy procedowaniu dwóch punktów porządku obrad, koalicja rządząca, pod dyktando starosty, w sposób ewidentny wyrzuciła zasadę parytetu do kosza. Nie dano szansy, aby w 15-osobowej Radzie Społecznej Szpitala Specjalistycznego zasiadła choćby jedna osoba z opozycji, ani nie pozwolono na wyznaczenie przedstawiciela z tejże opozycji do składu komisji konkursowej, która będzie wyłaniała 5 ordynatorów Szpitala Specjalistycznego w Pile. Tu wyznaczył się sam pan starosta, a rada zatwierdziła tę kandydaturę. Trzeba podkreślić, że do Rady Społecznej wybrano dwóch członków, niebędących już radnymi. Czego się boi koalicja, na czele z Porozumieniem samorządowym? Nie chce, aby opozycja miała info o szpitalu z wewnątrz! Nie pamiętają, że przedstawiciele opozycji zostali obdarzeni sporym mandatem zaufania przez społeczeństwo (vide: Rafał Zdzierela, który otrzymał w ostatnich wyborach do RP, ponad 3 tysiące głosów)!

I na koniec. Churchill twierdził również, że polityka to nie zabawa, to całkiem dochodowy interes.

Marek Mostowski

12

14