Jak zabezpieczyć zwierzę przed kleszczami?

milusinscy_maj_2015

Panie Doktorze mój pies dwa lata temu śmiertelnie zachorował na chorobę odkleszczową – babeszjozę. Zdziwiłam się bardzo, bo od zawsze na cały sezon zabezpieczam go dość drogą i podobno bardzo dobrą obrożą. Nigdy żadnego kleszcza na nim nie widziałam, a jednak zachorował. Czy mógł się zarazić w jakiś inny sposób, o którym nie wiem? Jolanta z Wałcza.

Pani Jolu, sprawa przenoszenia chorób odkleszczowych nie jest taka prosta. Zwierzęta mogą ulec zakażeniu tylko w wyniku pokąsania przez wektora konkretnej choroby, czyli odpowiedni gatunek kleszcza. W związku z tym pani piesek musiał być ugryziony przez kleszcza. Na terenie naszego kraju kluczowe znaczenie epidemiologiczne mają dwa gatunki kleszczy Dermacentor reticulatus -wektor babeszjozy oraz Ixodes ricinus- wektor anaplazmozy i boreliozy. Zwierzę, u którego zdiagnozowana została, któraś z wymienionych chorób musiało mieć kontakt z konkretnym gatunkiem kleszcza.

Jak to się dzieje, że nie widzimy kleszcza, a jednak pies łapie straszną chorobę? Kleszcze od momentu przyczepienia się do skóry zwierzęcia potrzebują 24 godzin, aby mogły je zarazić. Ze względu na bardzo małe rozmiary (około 2 mm) znalezienie takiego pasożyta w sierści psa jest bardzo trudne. Z reguły kleszcze są usuwane po 3-4 dniach od momentu rozpoczęcia żerowania. Większość tradycyjnych metod zabezpieczania, tj. obroże oraz preparaty spot on wylewane na skórę działają kleszczobójczo dopiero po upływie 24-48 godzin, co nie zabezpiecza psa przed śmiertelnym zachorowaniem.

Problem nieskuteczności środków jest bardzo poważny, gdyż właścicielowi wydaje się, że zabezpieczył psa i może spokojnie chodzić po skwerkach, a tu nic z tego. Wiele jest miejsc w Polsce, jak również w naszej okolicy, gdzie kleszcze są nosicielami tych chorób. Od jakiegoś czasu w naszej przychodni diagnozujemy wszystkie wymienione choroby i prowadzimy leczenie. Diagnostyka często jest bardzo trudna i nie zawsze stuprocentowa. Choroby są paskudne i często nie da się ich wyleczyć, a jedynie zaleczyć. Leczenie również może być bardzo kosztowne i może wymagać ciągłych wizyt w przychodni.

W związku z tym pozostaje pytanie o skuteczne przeciwdziałanie możliwości zarażenia. Niestety na naszym rynku jest bardzo dużo preparatów, z czego większość jest nic nie warta. Czasami wydaje się, że działają, bo nie widzimy kleszczy, a tak naprawdę, to kleszczy nie widzimy, a zwierzęta na te paskudztwa chorują. Ma to związek z tym, że uśmiercenie kleszcza, jak wyżej pisałem, odbywa się zbyt późno.

Co więc należy robić, aby zabezpieczyć skutecznie naszego przyjaciela przeciwko temu świństwu? Nie polecam żadnych obroży z kilku przyczyn:

1. Zabijają kleszcze zbyt późno, gdy kleszcze zdążą psa zarazić.

2. Często mogą być dla nas toksyczne. Nie zaleca się, aby pies spał w łóżku, co dla wielu naszych ulubieńców jest niemożliwe.

3. Wrażliwe są na kąpiele i wiele zależy od sposobu noszenia obroży.

Preparaty spot on wylewane na skórę mogą zupełnie nie działać z uwagi na nieodpowiedni środek, także kąpiele zmniejszają ich skuteczność. Pozostaje, więc pytanie, czy jest jakaś możliwość skutecznego przeciwdziałania chorobom odkleszczowym?

Od zeszłego roku na świecie pojawił się w końcu bardzo skuteczny środek w postaci tabletki-smakołyku. Tabletka ta działa już po 2 godzinach od zjedzenia. Zabija wszystkie kleszcze maksymalnie do 12 godzin. Jest to czas dużo krótszy od 24 godzin, czyli czasu potrzebnego do zarażenia chorobą odkleszczwą. Od początku stosowania w Polsce nie odnotowano żadnego zarażenia chorobą odkleszczową u psów, które taką tabletkę zjadły. Działa przez 3 miesiące i jest zupełnie nieszkodliwa dla pupila i jego właściciela. Pies może spać w łóżku z właścicielem, kąpać się kilka razy dziennie i właściciel nie musi już na każdym kroku drżeć ze strachu przed kleszczami.

Warto zagłębić się w ten problem i skutecznie przeciwdziałać możliwości zarażenia, tym bardziej, że są miejsca, w których 100 procent kleszczy zaraża.

Maciej Skowyra
Lekarz weterynarii
Specjalista chorób psów i kotów
Właściciel
Przychodni Weterynaryjnej „AS”
Piła, ul. Mieszka I 17
Tel. 067 215 34 04
www.as-przychodnia.pl
www.weterynarz.pila.pl
www.weterynarze.pila.pl

Drodzy Państwo! Jeżeli macie jakiekolwiek problemy natury zdrowotnej bądź żywieniowej z Waszym pupilem, piszcie na adres redakcji: „Tętno Regionu”, ul. 11 Listopada 40, pok. 101, 64-920 Piła.

Nasz konsultant – lekarz weterynarii Maciej Skowyra odpowie na Wasze pytania i rozwieje każdą wątpliwość.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *