Jak zabić sportowy talent swojego dziecka?

Jak_zabic_sportowy

Wystarczy zapisać dziecko do klubu sportowego np. na judo. W przeważającej większości klubów, czekają tam na niego wysoko wykwalifikowani „specjaliści”, którzy doskonale znają się na talentach sportowych. Oni już wiedzą jak przygotować twoje dziecko do mistrzostwa sportowego. Znają doskonale technikę, fizjologię i psychologię sportu. Jednym słowem są wybitnymi „specjalistami” sztuki wygrywania.

Nauczyli się tego wszystkiego na „specjalistycznych” kursach i są doskonale przygotowani do osiągania z twoim dzieckiem rekordowych wyników sportowych i to już od najmłodszych lat, a w dodatku na wszystkich matach świata. Który z rodziców nie chciałby, aby jego syn, czy córka został mistrzem? Trenerzy „specjaliści” wiedzą doskonale jak wam, rodzicom, zamieszać w głowach, abyście im właśnie powierzyli swoje utalentowane dziecko. Trafiając na pierwszy trening judo zostajesz bombardowany propagandą „ilu to mamy mistrzów w klubie”. Metod tumanienia rodziców jest kilka, ale cel jeden – wygrywanie. Kogo nie cieszy jak jego wschodząca latorośl wygrywa i to przynajmniej dwa razy w miesiącu. Trener podkręca emocje dziecka i twoje. Wygrywanie wszystkich zawodów po kolei staje się miernikiem doskonałej pracy trenerskiej. Patrzysz w przyszłość i widzisz swojego syna, czy córkę jak stoi na podium wielkiej imprezy seniorskiej.

Niestety są to tylko marzenia, które nie będą mogły być nigdy ziszczone z bardzo prostych przyczyn. Po pierwsze – judo wymaga doskonałego, bardzo wszechstronnego przygotowania technicznego i to już od najmłodszych lat. Aby to osiągnąć należy uczyć judo bardzo powoli, z rozwagą, mając na uwadze dopiero sukcesy w wieku seniorskim. Dziecko musi się uczyć doskonałej koordynacji od samego początku. Niestety trenerzy sami słabo znają judo, więc uczą dzieci tylko tego, co sami potrafią, a w dodatku niedbale, bo przecież zawody gonią zawody. Po drugie – Judo wymaga również doskonałego przygotowania fizjologicznego. Dziecko musi wygrywać więc dostaje gigantyczne obciążenia od najmłodszych lat. Treningi odbywają się nawet pięć razy w tygodniu, po półtorej, czy nawet dwie godziny. Dodatkowo, średnio dwa razy w miesiącu, w sobotę lub niedzielę mają starty w zawodach, które również bardzo je obciążają fizycznie no i oczywiście psychicznie. Dzieci trenują na tzw. maksa, bez żadnej kontroli pracy serca, przeciążeń, etc. Podnoszą sztangi, robią setki pompek, itd., itp. Zmusza się je do zbijania wagi, nierzadko za pomocą silnych środków farmakologicznych. Również presja samych rodziców na dzieciach i trenerach jest tutaj ogromna. W końcu płacą składki, więc wymagają wyników, to logiczne.

Im większe miasto, tym wymagania większe. Śmieszy mnie taka postawa, a z drugiej strony załamuje. Ich dzieci nigdy nie zostaną mistrzami, prędzej kalekami. I niestety zostają kalekami. Nie na darmo mówi się potocznie „przez sport do kalectwa”. Drogi rodzicu, że trener przeciąża twoje dziecko to mnie nie dziwi…, ale że ty jesteś ŚLEPY, to mnie naprawdę dziwi. W Polsce nie ma czasu na szkolenie, liczy się tylko wynik. Przez co w seniorach praktycznie się nie liczymy. Ostatnie medale na olimpiadzie zdobyliśmy dwadzieścia lat temu. Zawody judo w kraju nad Wisłą stoją na żenująco niskim poziomie sportowym… a także moralnym. Chamskie okrzyki trenerów w czasie walk, a także wymuszanie na sędziach wyników jest odrażające. Zresztą popatrzcie sami na trenera-idiotę (eufemizm). Wystarczy delikatnie zwrócić mu uwagę, to za chwilę wyleje wiadro pomyj człowiekowi na głowę. Poza tym samo sędziowanie pozostawia wiele do życzenia i na pewno w wielu wypadkach nie przyczynia się do prawidłowego rozwoju zawodników, dla których cwaniactwo na macie jest głównym sposobem na wygrywanie. Konkludując. Drogi rodzicu nie wynik i mistrzostwo jest najważniejsze. Najważniejsze jest zdrowie i prawidłowy, harmonijny rozwój twojego dziecka. Należy o tym pamiętać, kiedy powierza się swoją latorośl wybitnemu „specjaliście” sztuki wygrywania.

Marek Mostowski

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *