Kto zniesławia, nie może mieć wpływu na zniesławianych!!!

pod_lupa_sty_22

Czy nie jest paradoksem, że ktoś kto opluwa kadrę stanowiącą KRĘGOSŁUP danej instytucji przewodzi organowi mającemu wpływ na ów podmiot? Oczywiście każdy niemający problemu z myśleniem, odpowie jednoznacznie na takie pytanie. TAK jest paradoks więcej niż Epimenidesa! Zapytacie, gdzie tak się dzieje?

Gdzie? Całkiem blisko. W szpitalu Specjalistycznym w Pile. Właśnie wpływ na działalność pilskiej lecznicy ma człowiek, który nie dość, że jest szefem organu prowadzącego, to na dodatek jest przewodniczącym Rady Społecznej przy owym szpitalu! A jest to bardzo istotne ciało, ponieważ jest organem inicjującym i opiniodawczym podmiotu tworzącego oraz doradczym kierownika jednostki.

Do zadań rady należy przedstawianie podmiotowi tworzącemu wniosków i opinii m.in. w sprawach zbycia aktywów trwałych oraz zakupu lub przyjęcia darowizny nowej aparatury i sprzętu medycznego; związanych z przekształceniem lub likwidacją, rozszerzeniem lub ograniczeniem działalności; przyznawania kierownikowi nagród czy rozwiązania stosunku pracy lub umowy cywilnoprawnej z kierownikiem.

Czy zatem człowiek, oskarżony z art. 212 (zniesławienie) i 216 (zniewaga) KK, oczekujący na sądową rozprawę, który w niewybredny (to eufemizm) sposób odnosił się do pilskich medyków, miast ich wspierać, deprecjonował ich znaczenie, powinien być szefem RADY SPOŁECZNEJ SZPITALA???

Wielu członków personelu medycznego oraz pozostałych inteligentnych osób APELUJE DO RADNYCH RADY POWIATU W PILE O NATYCHMIASTOWE ODWOŁANIE ELIGIUSZA KOMAROWSKIEGO, PRZYNAJMNIEJ Z TEJ ZNACZĄCEJ FUNKCJI!

Marek Mostowski