Nie ma wakacji od polityki

augustyn_net

Jeszcze nigdy w wolnej Polsce takie tłumy ludzi – mimo wakacji – nie zbierały się w sprawie obrony ładu prawnego, przestrzegania konstytucji i przeciwko upolitycznieniu Sądów. Trwa narodowa lekcja z podstaw prawa i praworządności. To co było dotąd domeną polityków, specjalistów i legislatorów stało się dziś kluczowe, dla znaczącej części obywateli i w stosunkach z innymi państwami oraz Unią Europejską.

Jakie to ważne, że tak wielu uznało, że prawo i niezależne sądy są fundamentem państwa. Krytykowanie konkretnych orzeczeń, przepisów i ustaw jest naturalne i konieczne. Natomiast lekceważenie prawa, sądów i atakowanie sędziów („specjalna kasta”) prowadzi wprost do anarchizacji życia społecznego. Potem zawsze jest tak samo: władza „zaprowadzi swój porządek”, czyli opozycję na margines, a „swoi” prokuratorzy i sędziowie uciszą protestujących.

To groźne i oburzające: premier, prezydent, marszałek sejmu, ministrowie lekceważą niektóre zapisy konstytucji, ustaw i regulaminów. Sami uznają co obowiązuje, a co nie. Przepisy prawa stały się sprawą dyskusyjną. Zwykli ludzie widzą, że przepisów można nie przestrzegać, gdy nam one nie pasują. Zwłaszcza, gdy ma się pełną władzę. Tak kończą się w Polsce rządy prawa. Sądy, prokuratura, służby i policja zamiast bronić obywateli i ich uprawnień stają się powoli aparatem w służbie władzy a nie ludzi.

W ramach „wstawania z kolan” próbuje się też podważać hierarchę praw. Jest ona jasno określona w konstytucji i traktatach. Prawo unijne jest ważniejsze od krajowego, konstytucja ważniejsza od ustaw. Prawo UE jako jej obywatele możemy stosować wprost, podobnie jak zapisy ustawy zasadniczej. Nie ma nic złego w tym, że w obronie ładu prawnego, my Europejczycy, zwracamy się do swoich przyjaciół w Unii. Miejmy nadzieję, że wolni i zaangażowani obywatele oraz nasze europejskie instytucje powstrzymają niebezpieczne, dyktatorskie zapędy tych, którzy władzę i państwo traktują jak swoją własność.

Mieczysław Augustyn- Wasz Senator