Odpimpajcie się od TĘCZY!

W ostatnich tygodniach, a może miesiącach, niezwykle gorącym tematem stało się LGBT, no może w ostatnich dniach nieco przysłoniętym przez casus marszałka Kuchcińskiego. Jednak, szczególnie od białostockiego marszu równości, cały czas temat – jak go określają wrogowie – „ideologii” LGBT jest priorytetem. Na początku muszę zaznaczyć, że nie jestem miłośnikiem, może nie tej społeczności, ale tego co „uprawiają”. Zapewne dlatego, że moje geny wręcz zmuszają mnie do rozróżniania „gniazdka” od „wtyczki” – taki już jestem, podobnie jak większość populacji. Jednak muszę zanegować odsądzanie owej społeczności od czci i wiary oraz chłostania ich pod pręgieżem. Nie jestem – i chciałbym, żeby tak czynił lud zasłaniający się krzyżem – zwolennikiem zaglądania komukolwiek pod pierzynę. Niech każdy robi – oby w zgodzie z prawem – wszystko, na co mu sumienie pozwala. Nie wiem – bo nie należę do społeczności LGBT – czy potrzebne jest obnoszenie się podczas marszów ze swoją innością. Może jednak tak! Nie wiem! Mój stosunek, choć to nie moja estetyka, do osób o innej tożsamości płciowej jest ambiwalentny. Jednak nikogo z nich, nigdy nie chciałbym stawiać przed sądem skorupkowym, a tym bardziej piętnować!

A teraz o „ideologii” LGBT. Jakaż to ideologia?! Ten akronim, a prościej skrótowiec LGBT, z ang. Lesbian, Gay, Bisexual, Transgender, odnosi się do lesbijek, gejów, osób biseksualnych i osób transpłciowych. I tyle! Jest takim samym akronimem jak PKO, NBP, NFOZ, etc.!

Co do tęczowej flagi, i różnych paradoksów i kontrowersji związanych z „tęczą”. Wielu owe kolory kojarzą się tylko z jednym – z flagą LGBT. Ta, to prawda, że w 1978 roku Gilbert Baker zaprojektował ów sztandar, jako symbol dumy i ruchu na rzecz równouprawnienia osób LGBT. Początkowo składała się ona z 8 barw (pasów), lecz od 1979 roku już z sześciu. Kolor indygo i turkusowy zastąpił królewski błękit.

Ale tęczowa flaga to nie tylko domena LGBT. Tęczowy, siedmiokolorowy sztandar, to od 1925 roku flaga międzynarodowego ruchu spółdzielczego. Gdy zamieściłem zdjęcie owego sztandaru na swoim profilu FB i zapytałem „Co to za flaga?” – wszystkim jednoznacznie ona się kojarzyła! A przecież był to sztandar MRS.

A tak na marginesie. W 75. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego metropolita krakowski, abp Marek Jędraszewski podczas mszy w kościele Mariackim, w swoim kazaniu ostrzegał przed tęczową zarazą… a zapomniał, że w 2014 roku wystąpił w ornacie z symbolem tęczy!

Zatem, proszę – ODPIMPAJCIE się od LGBT i tęczowej flagi! Niech każdy zajmuje się swoimi „tęczami”.

Marek Mostowski

pod_lupa_01

pod_lupa_03 pod_lupa_02