Pierwsza wygrana pilskiej Nafty

Pierwsza_wygrana_pilskiej_Nafty

Nafta Piła po raz pierwszy w tym sezonie zeszła z boiska jako zwycięzca. Pilanki pokonały w Rzeszowie beniaminka ligi, Developres i odbiły się od dna tabeli. Do zwycięstwa i zainkasowania trzech punktów siatkarki Nafty potrzebowały tylko trzech setów.

Pilanki nie były faworytkami tego spotkania, a gospodynie od samego początku chciały udowodnić, że zwycięstwo w meczu z legionowiankami nie było przypadkowe. Świetnie w mecz wprowadziła się Magda Jagodzińska. Przyjmująca zespołu gospodyń była liderką swojej drużyny zarówno w ataku, jak i na zagrywce, to po jej asie serwisowym było 4:1. Rzeszowianki zbyt długo nie nacieszyły się jednak tym prowadzeniem, bo po raz kolejny w tym sezonie siłę swojej zagrywki pokazała Magdalena Wawrzyniak, doprowadzając do remisu. Dopiero kiwka Karoliny Filipowicz sprawiła, że o czas zmuszony był poprosić Dominik Kwapisiewicz. Dyspozycja siatkarek po obu stronach siatki falowała, a decydujące o losach seta okazały się cztery akcje od stanu po 21, które padły łupem przyjezdnych. W końcówce prawdziwa niemoc dopadła siatkarki z Rzeszowa, zarówno Ewa Śliwińska, jak i Paula Szeremeta nie mogły umieścić piłki w „pomarańczowym”.

Podopieczne Marcina Wojtowicza szybko nie otrząsnęły się z porażki w premierowej odsłonie, a wszelkie próby ominięcia bloku pilanek spaliły na panewce. Zawiodło nawet rozegranie na środek siatki, zatrzymana została środkowa rzeszowianek Dominika Nowakowska i zrobiło się 0:5. Trener gospodyń zareagował bardzo szybko, a na placu gry pojawiła się Emilia Mucha. Nie była to ostatnia zmiana w tym secie, szansę na odwrócenie losów seta dostały także Paulina Głaz i Paula Szeremeta. To poskutkowało, a kilka błędów po stronie przyjezdnych sprawiło, że pojawiła się okazja, by zaskoczyć pilanki. Po raz kolejny jednak siatkarki z Piły zachowały się jak profesorki, w najważniejszych akcjach seta punktową zagrywką popisała się Katarzyna Nadziałek, nie do zatrzymania była zaś Justyna Raczyńska. Po błędzie dotknięcia siatki popełnionym przez gospodynie było już 2:0 (25:21).

Przyjezdne, za wszelką cenę chcąc uniknąć syndromu trzeciego seta, cierpliwie budowały swoją przewagę od początku trzeciej partii. Karolina Filipowicz w tym fragmencie spotkania powierzyła zadanie zdobywania punktów Pauli Szeremecie, mniej skuteczna była za to Magdalena Olszówka. Po serii nieudanych zagrań gospodyń „pod ścianą” znalazły się rzeszowianki (4:10). Kwapisiewicz dmuchał jednak na zimne i gdy tylko przewaga stopniała do trzech oczek, po ataku w aut Natalii Krawulskiej poprosił o przerwę. Wprowadzone na boisko Mucha i Głaz zmagały się ze szczelnym blokiem pilanek i wydawało się, że losy meczu są już przesądzone. Swoją cegiełkę do pierwszego zwycięstwa w sezonie dołożyła Caroline Jarmoc, a kiedy zagrywka Muchy wylądowała w siatce, zawodniczki z Piły cieszyły się z trzech punktów na swoim koncie.

MVP meczu: Katarzyna Nadziałek

Developres Rzeszów – Nafta Piła 0:3 (21:25, 21:25, 19:25)

Składy zespołów:
Developres: Olszówka (5), Nowakowska (3), Hawryła (4), Śliwińska (2), Filipowicz (2), Jagodzińska (6), Borek (libero) oraz Budzoń, Szeremeta (8), Głaz (3) i Mucha (7)

Nafta: Milović (10), Jarmoc (6), Wawrzyniak (5), Krawulska (2), Nadziałek (6), Raczyńska (10), Wilczyńska (libero) oraz Skorupka i Sobczak (3).

Piotr Woźniak – Strefa siatkówki – www.siatka.org
Fot. Sebastian Daukszewicz (archiwum)