Piła czeka na decyzję GKSŻ. Stadion wizytowały znane żużlowe osobistości

1 listopada oficjalnie ruszył okres transferowy. O Pile na razie jeszcze nie słychać. Trwa bowiem walka z czasem, która dotyczy możliwości jazdy na obecnej nawierzchni i wymiany band. Jeśli ta inwestycja zostanie szybko zatwierdzona przez GKSŻ, a tor dostanie licencję, to jest szansa, że za chwilę nowy podmiot żużlowy, za którym stoi Robert Sikorski z Bydgoszczy, będzie kompletować skład na sezon 2022. Czasu do 15 listopada jest jednak niewiele.

Pilscy kibice od dwóch lat czekają na powrót ligowego żużla na Bydgoską. Jeszcze nie tak dawno ta nadzieja była minimalna, ale jak się okazuje, ostatnie działania w tym kierunku przyśpieszyły.

W ostatnich dniach pilski stadion wizytowali i przekazywali cenne uwagi m.in. trener Rafał Dobrucki, trener Stanisław Chomski czy toromistrz z Gorzowa Jarosław Gała (to oni w przyszłości byli związani z pilską Polonią). Ich opinie mają pomóc w doprowadzeniu toru do użytkowania tak, aby na wiosnę bezpiecznie mogli się na nim ścigać żużlowcy. Wielka przebudowa stadionu żużlowo-piłkarskiego miałaby rozpocząć się natomiast po sezonie – jesienią.

Jak informuje Robert Sikorski, który będzie w nowym stowarzyszeniu pełnił funkcję prezesa, jeśli Piotr Szymański z GKSŻ poinformuje co z pilskim torem po 15 listopada, to bezsensowne będzie już kompletowanie składu na nowy sezon. Każdy jest świadomy, że decyzja musi zostać podjęta jak najszybciej.

Jak można wywnioskować po spotkaniu, jest wola pomocy wymienionych wyżej osób w doprowadzeniu toru do bezpiecznej jazdy i możliwości organizacji meczów ligowych. Te prace mogłyby odbyć się przed startem ligi po zimie, a nie jak wcześniej było mówione jesienią tego roku.

Jeśli GKSŻ da zielone światło, to być może po niedzieli poznamy plan dotyczący tego, jakie prace trzeba wykonać na torze, aby był regulaminowy i dostał licencję. Możliwe, że zostanie przedstawiony skład lub pojedyncze nazwiska zawodników pilskiego klubu na sezon 2022. Nie można spodziewać się topowych nazwisk, bo jak wiadomo, z każdym dniem inne kluby ujawniają swoich żużlowców.

Być może będzie to drużyna, która będzie walczyć o zwycięstwa w lidze. Kolejna, budowana za rok, powalczy z kolei o awans do pierwszej ligi. Środki w budżecie mają być takie, aby budować stabilny klub.

Sebastian Daukszewicz
Fot. Gały i Chomskiego – Jakub Piasecki – Cyfra Sport

pila_czeka1_01

pila_czeka1_02