Po orzeczeniu TK. Po spacerach doszły blokady ulic w Pile

Oburzone obywatelki i obywatele od czwartku protestują przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. W związku z tym, że cała Polska jest czerwoną strefą, protesty przybierają formę spacerów, m.in. blokując ulice. Tak też było w Pile, gdzie na ulice wyszło ponad 2 tysiące ludzi.

W Pile przeciwnicy tego wyroku  w większości ubrani na czarno, z organizatorkami Strajku Kobiet wyszli na czarny spacer w piątek pod biuro poselskie Marty Kubiak i Krzysztofa Czarneckiego – obje z  Prawa i Sprawiedliwości. Natomiast w poniedziałek, 26 października, postanowili na okrucieństwo  bez granic odpowiedzieć wspólnym gniewem  #ToJestWojna, m.in. blokując rondo Jana Pawła II. A blokowano na różne sposoby – pieszo, rowerowo, samochodowo. Uczestnicy także przybyli pod biuro poselskie Marcina Porzucka z PiS, aby wykrzyczeć swoje niezadowolenie.

– Szanuję orzeczenie TK, ale wniosku do TK akurat nie podpisałem. Protestujący widocznie nie przywiązują wagi do takich szczegółów, omijając inne biura i wybierając spacer nieopodal mojego biura na dalekim Górnym. Można rządzić w Internecie jak Konfederacja lub na ulicy jak liberalna lewica KOD/ Obywatele RP/ sympatyczna i elokwentna młodzież. W demokracji jednak liczy się poparcie w dniu wyborów – napisał wieczorem na fp poseł Marcin Porzucek.

Uczestnicy protestu, podobnie jak w piątek  mieli przygotowane transparenty, na których widniały hasła takie jak: „J…ć PiS”, „To jest wojna”, „Nikt nie będzie decydować o moim ciele”, „Jestem na was zły idźcie sobie”, „Prawo Wyboru”. Nie brakowało symbolu – czerwonej błyskawicy.

W rozmowach z uczestnikami słychać było duże rozgoryczenie, nie brakowało emocji, stąd taki język i hasła. Uważają, że każda forma protestu jest teraz potrzebna. Dzisiaj jest taka, w przyszłości będą kolejne, jeśli sytuacja się nie zmieni.

Policjanci robili wszystko, aby w miarę możliwości upłynniać ruch drogowy.

Tekst & fot. Sebastian Daukszewicz
Fot. Wojciech Szczerbiński

po_spacerach_doszly1_01

po_spacerach_doszly1_113 po_spacerach_doszly1_02 po_spacerach_doszly1_03 po_spacerach_doszly1_04 po_spacerach_doszly1_05 po_spacerach_doszly1_06 po_spacerach_doszly1_07 po_spacerach_doszly1_08 po_spacerach_doszly1_09 po_spacerach_doszly1_10 po_spacerach_doszly1_11 po_spacerach_doszly1_12 po_spacerach_doszly1_13 po_spacerach_doszly1_14 po_spacerach_doszly1_15 po_spacerach_doszly1_16 po_spacerach_doszly1_17 po_spacerach_doszly1_18 po_spacerach_doszly1_19 po_spacerach_doszly1_20 po_spacerach_doszly1_21 po_spacerach_doszly1_22 po_spacerach_doszly1_23 po_spacerach_doszly1_24 po_spacerach_doszly1_25 po_spacerach_doszly1_26 po_spacerach_doszly1_27 po_spacerach_doszly1_28 po_spacerach_doszly1_29 po_spacerach_doszly1_30 po_spacerach_doszly1_31 po_spacerach_doszly1_32 po_spacerach_doszly1_33 po_spacerach_doszly1_34 po_spacerach_doszly1_35 po_spacerach_doszly1_36 po_spacerach_doszly1_37 po_spacerach_doszly1_38 po_spacerach_doszly1_39 po_spacerach_doszly1_40 po_spacerach_doszly1_41 po_spacerach_doszly1_42 po_spacerach_doszly1_43 po_spacerach_doszly1_44 po_spacerach_doszly1_45 po_spacerach_doszly1_46 po_spacerach_doszly1_47 po_spacerach_doszly1_48 po_spacerach_doszly1_49 po_spacerach_doszly1_50 po_spacerach_doszly1_51 po_spacerach_doszly1_52 po_spacerach_doszly1_53 po_spacerach_doszly1_54 po_spacerach_doszly1_55 po_spacerach_doszly1_56 po_spacerach_doszly1_57 po_spacerach_doszly1_58 po_spacerach_doszly1_59 po_spacerach_doszly1_60 po_spacerach_doszly1_61 po_spacerach_doszly1_62 po_spacerach_doszly1_63 po_spacerach_doszly1_64 po_spacerach_doszly1_65 po_spacerach_doszly1_66 po_spacerach_doszly1_67 po_spacerach_doszly1_68 po_spacerach_doszly1_69 po_spacerach_doszly1_70 po_spacerach_doszly1_71 po_spacerach_doszly1_72 po_spacerach_doszly1_73 po_spacerach_doszly1_74 po_spacerach_doszly1_75 po_spacerach_doszly1_76 po_spacerach_doszly1_77 po_spacerach_doszly1_78 po_spacerach_doszly1_79 po_spacerach_doszly1_80 po_spacerach_doszly1_81 po_spacerach_doszly1_82 po_spacerach_doszly1_83 po_spacerach_doszly1_84 po_spacerach_doszly1_85 po_spacerach_doszly1_86 po_spacerach_doszly1_87 po_spacerach_doszly1_88 po_spacerach_doszly1_89 po_spacerach_doszly1_90 po_spacerach_doszly1_91 po_spacerach_doszly1_92 po_spacerach_doszly1_93 po_spacerach_doszly1_94 po_spacerach_doszly1_95 po_spacerach_doszly1_96 po_spacerach_doszly1_97 po_spacerach_doszly1_98 po_spacerach_doszly1_99 po_spacerach_doszly1_100 po_spacerach_doszly1_101 po_spacerach_doszly1_102 po_spacerach_doszly1_103 po_spacerach_doszly1_104 po_spacerach_doszly1_105 po_spacerach_doszly1_106 po_spacerach_doszly1_107 po_spacerach_doszly1_108 po_spacerach_doszly1_109 po_spacerach_doszly1_110 po_spacerach_doszly1_111 po_spacerach_doszly1_112