Promocja Piły przez… wzrost cen noclegów!

Ile lat może trwać wypromowanie miasta w taki sposób, aby było ono w kraju, a także poza jego granicami postrzegane jak najlepiej i kojarzone przez pryzmat charakterystycznych jego pozytywnych cech, w tym także – a może przede wszystkim – interesujących, by nie powiedzieć unikalnych wydarzeń (czyt. imprez), czy wybitnych osiągnięć sportowych, ale również znakomitych drużyn sportowych? Odpowiedź nie jest trudna: Przez cały czas!

Gdy już w różnych zakątkach Polski Piła, bo o niej mowa, jest kojarzona z Polonią Piła – a więc z czarnym sportem oraz z PTPS-em Piła, a więc z siatkarskimi sukcesami, należy do spisu dobrych skojarzeń dodawać kolejne – i tak jest czynione. Jedną z takich niewątpliwie magnetycznych imprez, rozsławiających dobre imię Grodu Staszica od kilkunastu lat, jest bez wątpienia „Rytm Ulicy”. Ta największa tego typu, taneczna impreza w kraju, co roku do grodu nad Gwdą przyciąga wielu uczestników, nie tylko z terenu kraju. W tym roku było ich ponad 1000! W tegorocznej osiemnastej już edycji wystąpił m.in. Loose Joint, który pracował z Michaelem Jacksonem i Mariah Carey. Dodatkowego smaczku dodał występ prezydenta Piły, Piotra Głowskiego, któremu w tańcu towarzyszył organizator imprezy Rytm Ulicy 2018, Sławomir „Bizon” Wegner.

I wszystko byłoby w dechę i bombastycznie, gdyby nie spora łycha dziegciu wlana do tej beczki przedniego miodu. Po raz pierwszy uczestnicy zostali obdarowani przez zawiadujących pilskimi bursami „promocyjnymi” cenami noclegów, które zostały podniesione o… kilkadziesiąt złotych. Na przykład cena za nocleg w internacie ZS Stanisława Staszica, wynosząca na co dzień 30/35 zł, została „obniżona” (oczywiście z myślą o promocji Piły) do… bagatela, 65 zł!

Tancerze nie kryją oburzenia i mówią wprost, że jest to próba zarabiania na dzieciach i młodzieży, dodając, że gdyby nie „promocyjne” ceny noclegów, przyjechałoby ich do Piły znacznie więcej. – Rok temu, jeżeli dobrze pamiętam, było 35 albo 45 złotych, a teraz płaciliśmy 65 złotych za dobę za osobę. Faktura, którą zapłaciłem opiewała na prawie 4 tys. złotych za sam nocleg. To jest mega dużo i dla mnie osobiście w bardzo słabym świetle stawia starostwo pilskie, że podjęło taką decyzję o podwyżce – mówi Jan Jagodziński, tancerz z Wrocławia.

No i fama dobrej zmiany poszła w świat. Internauci nie pozostawiają suchej nitki na „pomysłowości promocyjnej” osoby mającej nadzór nad pilskim bursami. Oto niektóre z wpisów:

Mirek: Przykre naprawdę, bo ta impreza to rozgłos dla Piły;

BiEs: To jest wstyd i skandal;

Wojtek Grudziac: Jeśli to prawda, to jest to skandaliczne.

Jak widać włodarz powiatu zaczął już nie tylko być epigonem, ale także stosować politykę spalonej ziemi. A może za swoje credo przyjął: Po nas choćby potop.

Marek Mostowski

pod_lupa00

pod_lupa02 pod_lupa01