REAKCJA, lipiec 2015

No i mamy pełnię lata, zarówno kalendarzowego jak i astronomicznego. A jak lato to i wakacje. A jak wakacje… to i częstsze przejażdżki rowerowe. Właśnie lipcowa reakcja będzie poświęcona, nie rowerom, lecz bicyklowym traktom. Konkretnie pilskim ścieżkom rowerowym, których przybywa, ale co do których niektórzy cykliści mają pewne uwagi. Czy jest to szukanie przysłowiowej dziury w całym, wiecznie niezadowolonych malkontentów? Oceńcie Drodzy Czytelnicy, sami na podstawie treści poniższej epistoły. Oto ona:

Droga Redakcjo!

Jestem niemłodym już, ale za to aktywnym rowerzystą, który każdą wolną chwilę spędza na rowerze. Bardzo cieszy mnie, że w ostatnich latach w Pile powstaje spora ilość ścieżek rowerowych, jest to dobry i prawidłowy trend! Dość często przemierzam ścieżkę rowerową na odcinku od ul. Okólnej, przez most Zygmunta Starego, wzdłuż VIVO i dalej ul. Okrzei w kierunku osiedla Górnego i stwierdzam, że owe rowerowe trakty mogłyby być nieco bardziej przyjazne dla cyklistów. Mam na myśli i uwadze, przejazdy przez przejścia dla pieszych, czyli tzw. zebrę. Otóż przejeżdżając przez owe przejścia, szczególnie późnym wieczorem lub nocą trzeba szczególnie mieć się na baczności, aby się nie wykopyrtnąć. Ścieżka na chodniku oddzielona jest od tej na pasach (tuż za krawężnikiem) specyficzną „rynienką” z kocich łbów. A więc w tych miejscach traci się płynność jazdy, a tym samym można stracić także równowagę. Rozumiem, że te „rynienki” mają ułatwiać spływanie wody deszczowej do kanałów, ale dlaczego w innych miastach za granicą, np. w Wiedniu, ścieżki rowerowe są na całej długości równe niczym stół. Pod koniec lat osiemdziesiątych ub. stulecia miałem okazję przemierzać traktami rowerowymi gród nad Dunajem i jadąc dość długie odcinki obawiałem się, że zasnę na siodełku, tak było monotonnie. Czyżby ścieżki w Pile, miały spełniać dodatkowe zadanie, aby nie pozwolić rowerzyście na zaśnięcie… podczas jazdy? Jeżeli tak, jestem w stanie to zrozumieć!
                                                        Pozdrawiam
                                                        Pilski Rowerzysta

Nie będę odnosił się do uwag Pilskiego Rowerzysty, pozostawiam to Państwu. Jednak nie byłbym sobą, gdybym nie przejechał się przywołanym przez Czytelnika odcinkiem. I rzeczywiście „rynienki” nie pomagają w płynnej i stabilnej jeździe. Ale może to jest nic wobec… wieczności!!!

Jeżeli gnębią Cię podobne lub poważniejsze problemy, masz jakiekolwiek niejasności czy kłopoty – napisz do nas! Nie miej żadnych oporów, możesz pisać o wszystkim. My spróbujemy Ci pomóc – reagując piorunująco!

Pisz na adres redakcji: „Tętno Regionu”, ul. 11 Listopada 40 pokój 101, 64-920 Piła z dopiskiem: „REAKCJA”.

Marek Mostowski

reakcja_lipiec_201510

reakcja_lipiec_201513 reakcja_lipiec_201511 reakcja_lipiec_201512

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *