REAKCJA, lipiec 2018

Tym razem o nabijaniu w przysłowiową butelkę P.T. Klientów, przez kierownictwo pilskich marketów (mam nadzieję, że nie wszystkich). A o co „biega” konkretnie? Idzie o różnice w cenach umieszczonych na półkach, pod towarem, a cenach na paragonie. Zgadnijcie, które są niższe??? Szczegóły w liście naszej zbulwersowanej Czytelniczki:

To co opisuję poniżej, uważam za paradoks z powodu istnienia wielu służb powołanych do niwelowania n/w praktyk. Otóż w jednym z marketów – i śmiem twierdzić, że nie jedynym w Pile – istnieje taki proceder, że cenówki na regałach z umieszczonym towarem mają przyciągnąć oko klienta słowem Promocja, Obniżka i zmniejszoną ceną, która jednak okazuje się abstrakcją na paragonie, ponieważ na nim cena „właściwa” jest zazwyczaj wyższa i tym milej, jeśli niedopatrzona przez klienta (w innym przypadku okazuje się, że np. data obniżki już minęła, a cenówka tkwi dalej nawet wiele miesięcy; bądź kod dotyczy nieistniejącego towaru, itp. przykłady ewidentnego braku szacunku dla klienta, można by mnożyć bez liku).

Zdarzało mi się robić zakupy w tym markecie kilka razy w tygodniu przez kilka miesięcy, toteż z pełnym przekonaniem mogę zapewnić, że proceder jest tak powszechny jak logo „tego” sklepu. Nawiązując do akcji rozpoczętej 16 marca 2018 r. pt. „Seniorze bądź ostrożny” a kontynuacji wcześniejszej „Seniorze nie daj się oszukać”, w którą zaangażowały się władze miasta, pozostaje podłączyć się pod Apel – „Seniorze nie zapomnij zabrać z domu okularów” lub omijaj „teo” sklep wielkim łukiem, jeśli nie chcesz, aby Twoje ciśnienie osiągnęło Kilimandżaro. Klientom w poza seniorskim wieku pozostaje przestroga: Niech skrupulatność w sprawdzaniu paragonów będzie cnotą Waszego portfela lub jw. Omijajcie „teo” sklep wielkim łukiem, chyba że lubicie doznania ekstremalne.

Kilka tygodni temu spotkało mnie kolejny raz w/w doświadczenie podczas zakupów w tym „teo” sklepiku, gdzie domagając się zwrotu różnicy między cenówką a paragonem potraktowano mnie delikatnie mówiąc arogancko, co świadczy o tym, że proceder kwitnie niczym hodowla kwiatów w Holandii i nadal niczym niezmącony ma się dobrze (tylko żałować, że to nie zdrowie).

Czytelniczka

Chyba nie muszę nikogo przekonywać, że nie jest to wybujała wyobraźnia naszej Czytelniczki, tylko naga prawda, o którą (bez przyjemności) otarłem się nie raz i nie dwa. Może warto, żeby PIH, przy pomocy „tajemniczych klientów” zajął się owym chamskim procederem!

Jeżeli gnębią Cię podobne lub poważniejsze problemy, masz jakiekolwiek niejasności czy kłopoty – napisz do nas! Nie miej żadnych oporów, możesz pisać o wszystkim. My spróbujemy Ci pomóc – reagując piorunująco!

Pisz na adres redakcji: „Tętno Regionu”, ul. 11 Listopada 40 pokój 101, 64-920 Piła z dopiskiem: „REAKCJA”.

Marek Mostowski

reakcja_lipiec_201800

reakcja_lipiec_201802 reakcja_lipiec_201801