REAKCJA, luty 2021

„Hu, hu, ha! Nasza zima zła!” Można by korzystając z tytułu znanej każdemu z czasów przedszkolnych piosenki, określić to, co dzieje się za oknami. Jak przez praktycznie kilka lat zima „za ruskie chiny” nie chciała pokazać swojego definicyjnego oblicza, w tym roku pokazuje je aż nadto. Śnieg, mróz i tzw. zawieje i zamiecie, dla odzwyczajonych od możliwości Białej Pani stanowią nie lada problem. Jednak człowiek, to takie stworzenie, które z czasem do wszystkiego może się przystosować… i nawet arktyczną zimę przetrwać. Gorzej z pozostałościami po niej. I właśnie o owych pozostałościach w dzisiejszym kąciku skarg i wniosków (czyt. REAKCJI) opowiemy, opierając się na liście nadesłanym do naszej redakcji przez panią Grażynę z Piły. Oto jej treść:

Szanowna Redakcjo!

Jestem, jak większość, osobą zmotoryzowaną. Poruszam się dość często moim samochodem po Pile i okolicach, a często dużo dalej. Po stopnieniu śniegu na drogach, naszym oczom ukazały się spore ilości dziur w asfalcie. Są one na tyle spore i głębokie, że – szczególnie jadąc w nocy, a nawet wieczorem – nasze pojazdy wpadają w owe „wykroty”, co przy nieco szybszej, ale zgodnej z przepisami, jeździe może narazić nasze samochody na szwank. Szczególnie, że nie są one tak wytrzymałe, jak choćby czołg. Osobiście już kilka razy mój samochód „wpadł” w takie niechciane otwory. Oczywiście z tym wpadnięciem to przesada, ale ciągłe przejeżdżanie „w podskokach” przez takie wyrwy niezbyt korzystnie wpływa na nasze cztery kółka. Do czego zmierzam? Przede wszystkim chciałabym treścią tego listu przestrzec jeszcze nieuświadomionych przed czyhającymi na jezdniach pułapkami, a włodarzy miasta, powiatu, etc. poprosić, aby w momencie odwilży zająć się załataniem tych wyrosłych jak grzyby po deszczu pozimowych (p)otworów.   

Z poważaniem
Grażyna – pilska czterdziestolatka

Nie będę zajmował miejsca na szpaltach, nie będę niepotrzebnie strzępił języka, a może lepiej napisać: tępił pióra! Powiem (napiszę) jedynie tyle: podpisuję się obiema rękami pod wszystkim co napisała pani Grażyna, wierząc że włodarze, gdy tylko pojawi się taka możliwość (odwilż, odwrót zimy do morza, itp.), zajmą się usuwaniem zjadliwych jezdniowych ubytków.

Jeżeli gnębią Cię jakiekolwiek problemy, masz niejasności czy kłopoty, a także gdy pragniesz coś pochwalić – napisz do nas! Nie miej żadnych oporów, możesz pisać o wszystkim. My spróbujemy Ci pomóc – reagując piorunująco!

Pisz na adres redakcji:
„Tętno Regionu”
ul. 11 Listopada 40 pokój 101
64-920 Piła
z dopiskiem: „REAKCJA”

Marek Mostowski

reakcja_luty_20211_01

reakcja_luty_20211_02