Sejmikowe ABC… O programie: „Czyste powietrze”

krupka_mir_net
O tym, że mamy w Polsce problemy z utrzymaniem czystości powietrza każdy z nas od dawna wie. Wystarczy pospacerować w Krakowie, Katowicach, Warszawie, Poznaniu i wielu innych miastach. Łzawią oczy, drapie w gardle, płuca się duszą – chorujemy, a nawet umieramy. I co? Ktoś odpowie – jest coraz lepiej, bo podjęliśmy realizację wielu programów. To prawda, programów nie brak, choćby realizowany z powodzeniem Program KAWKA, w ramach którego była finansowana likwidacja uciążliwych pieców i kotłów opalanych węglem i zastępowanie ich ciepłem systemowym, gazem lub energią elektryczną. Jest także priorytetowy program „Czyste powietrze”, tyle że brak wsparcia finansowego z budżetu państwa na realizowane w jego ramach zadania.

Podczas obrad Sejmiku w miesiącu lutym poinformowano nas, że zgodnie z wypowiedziami medialnymi Pana Premiera, na realizację programu „Czyste powietrze”, czyli na dotacje i pożyczki, miało być przeznaczone z budżetu państwa w ciągu 10 lat ponad 100 miliardów złotych. Tyle, że jak dotąd, tych pieniędzy nie ma.

Do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu wpłynęło już 2 100 wniosków o dofinansowanie. Pozytywnie rozpatrzono 464 wnioski na kwotę pomocy 36,5 mln zł tytułem dotacji i 14 mln zł tytułem pożyczek. W celu ich wypłaty, jak poinformował WFOŚiGW, wykorzystane mają być środki otrzymane z tytułu opłat za korzystanie ze środowiska przekazywane przez Województwo Wielkopolskie, co stoi w sprzeczności z wypowiedziami medialnymi Pana Premiera.

Jak to właściwie jest? Są środki w budżecie państwa na ten cel, czy ich nie ma?

Chcę wierzyć, że problemów z finansowaniem tego priorytetowego programu nie będzie, wszak jest dobra koniunktura, budżet państwa coraz większy o dziesiątki miliardów złotych, a troska o nasze zdrowie i życie najważniejsza.

Chcę wierzyć, że wyrażenie przez Sejmik głębokiego zaniepokojenia sprawą, w sformułowanym stanowisku przekazanym Prezesowi Rady Ministrów, będzie bezpodstawne, wszak Pan Prezes, jak sam twierdzi, nie tylko mówi ale i realizuje.

Mirosława Rutkowska-Krupka