Trzy pytania do Prezydenta

glowski_net

1. W Pile brakuje mieszkań na wynajem oraz na sprzedaż. Czy miasto podejmuje działania mające na celu wyjście tej sytuacji naprzeciw?

Wysoki popyt na mieszkania oraz trwający niewątpliwie „boom mieszkaniowy” w Pile to pozytywne skutki wdrażanej od kilku lat strategii rozwoju naszego miasta. Pojawili się nowi inwestorzy w strefie przemysłowej i szacujemy, że w najbliższych latach przybędzie kilka tysięcy miejsc pracy. Działania w dziedzinie mieszkalnictwa podejmujemy już od dawna – w ostatnich latach dzięki współpracy Urzędu Miasta i Towarzystwa Budownictwa Społecznego powstały w Pile 153 nowe mieszkania, kolejne 49 jest obecnie w trakcie realizacji. To jednak nie koniec inwestycji mieszkaniowych, albowiem we wrześniu podpisaliśmy z Pilskim TBS umowę, która zakłada budowę kolejnych 2 budynków z 69 mieszkaniami o powierzchni użytkowej ok 3.220 m2.

Równolegle działamy z deweloperami – przygotowujemy działki pod budowę domów wielorodzinnych, jak i zabudowę jednorodzinną. Zmieniamy Miejski Plan Zagospodarowania Przestrzennego odpowiadając na oczekiwania inwestorów. Dzięki temu inwestycje mieszkaniowe m.in. w rejonie ulicy Lotniczej, Kusocińskiego czy Okrzei niebawem wejdą w fazę realizacji. Zarazem swój blok, pierwszy raz od wielu lat, buduje także Pilska Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko – Własnościowa. Łącznie deweloperzy w najbliższym czasie zamierzają wybudować kilkaset nowych mieszkań.

2. W październiku odbyła się ósma już edycja akcji „Przygarnij Burka”. Jak ocenia Pan obecną sytuację w pilskim schronisku na Leszkowie?

Akcję „Przygarnij Burka” wymyśliła moja żona Magdalena, a dzisiaj organizujemy już 8 edycję tego wydarzenia. W ich trakcie kilkadziesiąt psów znalazło nowy dom. W tym roku do adopcji wytypowaliśmy 8 psów, które mam nadzieję również znajdą swoich opiekunów.

„Przygarnij Burka” jest niewątpliwie akcją potrzebną i przynosi efekty długoterminowe. Jak wskazują dane z pilskiego schroniska liczba adopcji wzrasta, natomiast nadal spora część psów nie odnajduje, niestety, swojego prawdziwego domu. Porzuconych psów jest bowiem więcej niż tych, które trafiają do adopcji. „Przygarnij Burka” ma również wymiar edukacyjny. Przy każdej edycji podkreślamy, że pies ze schroniska, za którym bardzo często stoi trudna historia wymaga pracy i nie można kierując się emocjami takiego psa wziąć, a potem oddać. Pies ze schroniska to zobowiązanie na całe życie, ale także przede wszystkim przyjaciel na całe życie. Przekonałem się o tym osobiście, albowiem 9 lat temu wspólnie z żoną do domu z ówczesnego schroniska na Gładyszewie zabraliśmy dwa psy.

Odnośnie sytuacji w pilskim schronisku to myślę, że jest ona dobra. Na chwilę obecną działająca przy nim fundacja ma podpisanych 400 tzw. umów spacerowych z wolontariuszami. Organizowane są pogadanki na temat bezdomności zwierząt. Schronisko odwiedzają dzieci ze szkół. Wydłużone do 18 zostały godziny jego otwarcia, a zwierzęta mają zapewnioną stałą opiekę weterynaryjną.

3. Czy Prezydentowi Piły w duszy gra chęć niesienia pomocy? Akcje charytatywne i społeczne, które odbyły się w Pile we wrześniu niewątpliwie o tym świadczą.

Jeżeli chodzi o akcję DKMS „Dzień Dawcy Szpiku dla Michałka i Innych” to zainicjowali ją pracownicy Inwest – Parku. Gdy zostałem poproszony o objęcie akcji patronatem to moja decyzja była natychmiastowa. Chcąc wesprzeć działania DKMS-u zaangażowaliśmy w akcję pilskie instytucje, przedsiębiorców, jednostki oświatowe, kościoły, straż miejską i oczywiście pilskie media. Pilanie po raz kolejny pokazali, że mają wielkie serce i podczas dwudniowej akcji zarejestrowało się 919 potencjalnych dawców szpiku kostnego.

Z kolei w pomoc dla pilanki Beaty Giłki chorującej na dystrofię mięśniową zaangażowałem się już jakiś czas temu wspólnie z żoną. Pomysł zorganizowania charytatywnej dyskoteki okazał się trafiony albowiem udało nam się zebrać na leczenie pani Beaty kwotę 14 470 złotych. Akcja pomocy trwa nadal. Można pomóc w różny sposób – chociażby w taki, że podczas comiesięcznej akcji Repair Cafe Piła organizowanej w Szkole Podstawowej nr 1 zbieramy nakrętki. Pieniądze z ich sprzedaży zasilą konto przeznaczone na leczenie pani Beaty.