W Pile zorganizowano wiec poparcia dla górników

W związku z dramatyczną sytuacją na Śląsku zmierzającą do likwidacji tysięcy miejsc pracy oraz brakiem pozytywnych rozwiązań ze strony rządu,  miał się odbyć w poniedziałek, 19 stycznia, w Pile wiec poparcia dla protestujących górników. Jak już wiemy premier Ewa Kopacz podpisała w sobotę porozumienie z górnikami. Mimo to w poniedziałek kilka osób wraz z byłym kandydatem na prezydenta Piły – Włodzimierzem Lewińskim, na Placu Staszica poprzez odczytanie apelu wyraziło Solidarność z górnikami.

Planowany był  marsz solidarnościowy i przekazanie petycji władzom samorządowym i parlamentarzystom, jednak z tego pomysłu organizatorzy się wycofali.

– Źle się dzieje na Śląsku. Są miejscowości, gdzie jest tylko jeden zakład pracy, gdzie planowano lub się planuje ten zakład zamknąć. Pytanie. Dlaczego i komu to potrzebne? Żeby zamykać polskie kopalnie i likwidować miejsca pracy. Jak wiemy górnicy dogadali się i podpisali porozumienie z rządem. I bardzo dobrze. Choć nasuwa się kolejne pytanie, na jak długo ono będzie obowiązywało. Teraz musimy wszyscy pilnować, tutaj na nizinach, żeby ta czapa administracyjna żerująca na pracy górników została zmniejszona. Trzeba obniżyć koszty węgla. Nie może być tak, aby ludzie na kilka rat kupowali tonę węgla, który u nas kosztuje od 800 do 1000 zł. My rozumiemy, że jeśli wydobycie jest tak drogie, to jest możliwość i konieczność sprowadzania tańszego węgla. Jeśli usprawnimy kopalnie to nie będzie potrzeby ściągnięcia węgla z Rosji. My protestujemy przeciw temu i wyrażamy solidarność z górnikami – mówił Włodzimierz Lewiński, pilski przedsiębiorca.

Oprócz Włodzimierza Lewińskiego na placu Staszica pojawiły się osoby reprezentujące Młodzież Wszechpolską z Piły.

(SE)