4 wychowanków Polonii Piła w meczu na Łotwie! Debiut Roweckiego
Jak już wiedzą pilscy kibica speedwaya Lokomotiv Daugavpils pewnie pokonał w niedzielnym meczu Euro Finannce Polonię Piła 58:32. Jednak w sytuacji, w jakiej obecnie znajduje się pilski klub żużlowy, nie o wynik chodziło, lecz o postawę zawodników, którzy wiedząc, że kasa klubowa świeci pustkami postanowili dzięki sponsorom i mobilizacji udać się na Łotwę. A to wszystko, aby uniknąć walkowera.
Po raz pierwszy od wielu lat w składzie zespołu znalazło się czterech wychowanków pilskiej Polonii – Rafał Okoniewski, Tomasz Gapiński, Piotr Gryszpiński i debiutant ligowy Oskar Rowecki (został wystawiony na pozycji seniorskiej). Podróżując bez noclegów, trzema autami, w poniedziałek po godz. 11-tej zawodnicy cali i zdrowi zameldowali się na stadionie żużlowym w Pile, po powrocie z odległego Daugavpils.
– Nie ukrywam, że byłem zaskoczony debiutem ligowym na wyjeździe, a nie na swoim domowym torze w Pile. Ta sytuacja miała plus, ponieważ przed własną publicznością miałbym większy stres niż ten, który mi towarzyszył w Daugavpils. Mam nadzieje, że jak w Pile pojadę to już na spokojnie, bez stresu. Co do meczu najpierw wspomniany stres, a pod koniec już go trochę opanowałem, choć niepotrzebnie przytrafił mi się upadek. W pierwszym biegu była okazja na zdobycie jednego punktu – zawodnik gospodarzy jechał moją prędkością w momencie, kiedy ja ten tor poznawałem i go mijałem. Niestety mój błąd, brak doświadczenia i miejscowy zawodnik mnie minął – nie było już szansy go dogonić. Co do toru, to na początku był on równy, czytelny, a w kolejnych biegach, kiedy się odsypało, porobiły się dziury, to było gorzej. Ponieważ było upalnie, pojawił się kurz, który również nie ułatwiał jazdy – mówi junior pilskiej Polonii Oskar Rowecki. – Atmosfera cały czas, pomimo zmęczenia, była fantastyczna. Jak się jedzie w większym gronie samochodem, powstaje doskonała okazja do integracji zespołu. Starsi zawodnicy, jak Tomek i Rafał dzielili się swoimi wrażeniami, m.in. na temat wspólnych wyjazdów z drużyną, że była to codzienność, a nie jak dziś, że każdy ma swój team, swojego busa i jedzie na mecz wyjazdowy. Stadion w Daugavpils spodobał mi się. Co dalej? Czekamy na plany imprez młodzieżowych i treningi, bo tej jazdy potrzebuję. Nie odpuszczam i będę walczył o skład – dodaje Rowecki.
Wyjazd na Łotwę był możliwy dzięki wsparciu sponsorów: Veskez – Jacek Pionke, Agromix Kaczory – Andrzej Kuchta, KRUK Logistics – Piotr Kruk, Imperium Czystości Śmiłowo – Kamila i Łukasz Ksyccy, ZIS Hass, DLU – Kamila Kalka i Hurtowni Chemicznej MARIO.
Wypowiedz pomeczowe Pawła Szałapskiego (kierownika drużyny), Tomka Gapińskiego i Adriana Cyfera znajdą Państwo na naszym profilu na FB.
Sebastian Daukszewicz