75. rocznica powrotu Piły do Macierzy
14 lutego 1945 r. Miasto Piła powróciło do Macierzy. Z tej okazji tradycyjnie pod pomnikiem na pl. Zwycięstwa odbyła się uroczystość upamiętniająca 75 rocznicę tamtego wydarzenia. Ku pamięci o naszych przodkach, którym zawdzięczamy wolność liczne delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem. Nie zabrakło także przemówienia od wiceprezydenta miasta Piły, Krzysztofa Szewca. Odczytano również Apel Pamięci.
Poniżej treść przemówienia zastępcy prezydenta Piły Krzysztofa Szewca.
75 lat temu w Pile ustały walki. Przynajmniej w wymiarze symbolicznym zapanowała cisza, która niosła nadzieję na pokój.
Jak wyglądała Piła 75 lat temu, gdy wraz z przesuwającym się frontem, cichły odgłosy wojny? Pewnie w miejscu, gdzie dzisiaj się znajdujemy leżał śnieg, bo zimy były wówczas śnieżne i mroźne. Niestety, wszędzie dookoła dopalały się ruiny spalonych budynków, mieszkańcy miasta nadal odczuwali niepokój, bali się po zmierzchu opuszczać swoje schronienia, bo o normalnych domach trudno w tym przypadku mówić. W ciągu dnia natomiast, zamiast zwykłego miejskiego, codziennego gwaru, wciąż słychać było odgłosy wojennej krzątaniny. Tamten 14 luty, był jednak dniem, który symbolicznie – choć ówcześni pilanie tego jeszcze nie wiedzieli – został wypełniony nadzieją pokoju i normalności.
I choć szybko okazało się, że ani Polska, ani wolność, nie będą takie jak sobie wymarzyła większość ówczesnych Polaków, to jednak wśród ocalałych z wojennej zawieruchy, zwyciężyła obywatelska chęć budowania na nowo wspólnoty na rzecz podniesienia z ruin zniszczonego kraju i tworzenia normalnych relacji międzyludzkich. Wygrała wzajemna życzliwość i chęć niesienia pomocy w uzyskaniu wspólnego celu. Tak było również w Pile, tym bardziej, że wraz z upływem czasu przyszła wiadomość, że nasze miasto po 173 latach wróci w granice państwa polskiego i ma wskrzesić swoją dawną – zdawałoby się zapomnianą – tożsamość polskiego miasta.
75. rocznica powrotu Piły do Polski, świadomość jej historii, pracy kolejnych pokoleń jej mieszkańców, przynosi nie tylko oczywistą refleksję o tym, że czas wojny nigdy nie powinien się powtórzyć, że lepiej budować niż burzyć. Ta ważna dla wszystkich pilan data niesie bowiem również myśl – która szczególnie we współczesnej Polsce jest niezwykle aktualna – a którą niegdyś wyraził jeden z wybitnych polskich socjologów Jerzy Szacki.:
„Trzeba tak urządzić życie społeczne, aby ludzie, którzy różnie sobie wyobrażają prawdę, piękno i dobro, mogli ze sobą współżyć, nie robiąc sobie wzajemnie szkody.”
Nie jest to jednak obowiązek, który spoczywa wyłącznie w rękach osób sprawujących władzę, ale przede wszystkim jest to odpowiedzialność nas wszystkich. Bo każdy z nas ma wpływ na to, jak wygląda dziś życie społeczne.
Jeśli tę dbałość o dobro wszystkich i obowiązek życzliwości wobec innych, zastosujemy jako zasadę życia społecznego, unikniemy konfliktów, unikniemy wojen i wszystkim nam będzie po prostu lepiej się żyło: na własnym osiedlu, w rodzinnym mieście, w ojczyźnie, która jest dobrem nas wszystkich.
Wierzę, że wspomnienie tej symbolicznej nadziei i pragnienia pokoju sprzed 75 lat zainspiruje nas wszystkich, by prawdę, dobro i piękno wprowadzić w nasze życie, byśmy mogli czuć dumę z życia w mieście, w Pile będącej częścią naszej ojczyzny Polski.
Jak co roku – w rocznicę wyzwolenia Piły, Stowarzyszenie Historyczno-Fortyfikacyjne „Przedmoście Piła” zaprosiło mieszkańców na dzień otwarty do pobliskiego schronu, by w nim obejrzeć ciekawe pamiątki, które przypominają historię naszego miasta.
Sebastian Daukszewicz