Atomówki uciekły pilankom spod noża!

Atomowki_uciekly_pilankom

Dobrze radzące sobie w tym sezonie pilanki nastraszyły w Ergo Arenie wicemistrzynie Polski. Spotkanie było niezwykle wyrównane, a w szczególności dwa ostatnie sety, w których PGE Atom Trefl Sopot musiał gonić rywala. W jednej partii ta pogoń spełza na niczym, ale w czwartej odsłonie na przewagi wygrały sopocianki.

Na początku spotkania prowadzenie 2:0 objęły pilanki. Jednak po chwili nadwyżkę miały gospodynie, po skutecznym bloku Zuzanny Efimienko. Sopocianki długo przewagi nie utrzymały, Joanna Sobczak zaatakowała po bloku i wyprowadziła PTPS na prowadzenie na pierwszej przerwie technicznej (8:6). Po powrocie na parkiet atomówki odrobiły straty, po skutecznym ataku Klaudii Kaczorowskiej było 8:8. W tej części meczu dobrze spisywała się Maret Balkestein i sopocianki wyszły na prowadzenie 14:11. Podopieczne Lorenzo Micellego utrzymywały przewagę, punkty zdobywały Kaczorowska i Balkestein. W końcówce pilanki zmniejszyły straty do jednego oczka (21:22). Od razu o czas poprosił trener Micelli. Po powrocie na parkiet punkty zdobywały już tylko atomówki i wygrały 25:21.

Początek drugiej partii był wyrównany. Na pierwszej przerwie technicznej prowadziły atomówki 8:7 po wygranej bardzo długiej akcji, skończonej przez Kaczorowską. Gospodynie stawiały szczelny blok, przez który nie mogły przebić się pilanki. Siatkarki PTPS-u popełniały sporo błędów. Dzięki dobrej zagrywce sopocianki powiększyły prowadzenie (16:11). Gospodynie kontrolowały przebieg wydarzeń na boisku, wychodziło im niemal wszystko (18:12). Przechodzące piłki na punkty zamieniała Anna Miros. Agata Babicz dwoiła się na boisku, by zmniejszyć straty do rywalek. Jednak to było za mało, skuteczna Miros zakończyła drugą partię 25:18.

Pilanki podniosły się po porażce, rozpoczęły z wysokiego pułapu, od prowadzenia 4:0. Złą passę sopocianek przerwała Balkestein, ale szybko nie dogoniły rywalek. Podopieczne Nicoli Vettoriego przestały popełniać błędy i grały naprawdę dobrze. Po ataku Babicz zespoły zeszły na pierwszą przerwę techniczną (8:6). Świetny blok Efimienko dał remis 11:11, ale na drugiej przerwie technicznej znowu prowadziły pilanki (16:14). Sopocianki atakowały w aut i ciężko było dogonić rywalki. Przez blok nie przebiła się Kiesha Leggs i było 23:20 dla PTPS-u. Seta zakończyła ze środka Małgorzata Skorupa (25:21).

Przyjezdne kontynuowały swoją dobrą passę, prowadziły 2:0, ale po krótkiej chwili był remis 3:3. Kaczorowska kończyła ataki i sopocianki objęły trzypunktową przewagę (6:3). Gdy blokiem została zatrzymana Maja Tokarska, był remis po 7. W kolejnej akcji punkt zdobyły pilanki. Prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, raz jeden, raz drugi zespół wychodził na prowadzenie. Po skutecznym ataku Sobczak drużyny zeszły na drugą przerwę techniczną (16:15). Po powrocie na parkiet sopocianki się pomyliły i od razu o czas poprosił trener Micelli. Niemoc sopocianek przerwała Tokarska. Pilanki nie chciały oddać prowadzenia, niezawodna Sobczak zdobywała kolejne punkty (21:17). Dobrze w obronie grała Agata Durajczyk, a długą wymianę zakończyła Miros. O czas poprosił trener Vettori. Po powrocie na parkiet asem serwisowym popisała się Balkestein, a w kolejnej akcji blok zatrzymał Sobczak i mieliśmy remis po 23. Szykowała się nerwowa końcówka, którą skuteczną kiwką zakończyła Miros (28:26) i trzy punkty zostały w Sopocie.

MVP: Maret Balkestein

PGE Atom Trefla Sopot – PTPS Piła 3:1
(25:21, 25:18, 21:25, 28:26)

Składy zespołów:

PGE Atom: Tokarska (13), Balkestein (25), Efimienko (7), Radenković (2), Kaczorowska (15), Zaroślińska (8), Durajczyk (libero) oraz Djerisilo, Miros (8), Damaske, Kaczmar i Łukasik (1)

PTPS: Skorupa (8), Kwiatkowska (15), Sobczak (14), Babicz (20), Wilk (2), Leggs (8), Pauliukouskaja (libero) oraz Kukulska, Lewandowska i Urban.

Magdalena Rzepka – Strefa siatkówki – www.siatka.org
Fot. Sebastian Daukszewicz (archiwum)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *