Bardzo liczę na doping więcborskich kibiców

Pod patronatem medialnym Tętna Regionu

Wiktor Sobiech, reprezentant WKM Więcbork będzie walczył w tym roku o podium w Pucharze Polski i Mistrzostwach Polski MX. Trzymamy kciuki!

Ostatnie tygodnie spędziłeś we Włoszech…

…a dokładnie w miejscowości Tromello, gdzie trenowałem z Arnisem Kalnisem i jego podopiecznymi z Łotwy. Bardzo zaskoczyło mnie ich profesjonalnie podejście: codziennie o 8 rano biegi i rozciąganie, potem śniadanie, wyjazd na tor i intensywna jazda, obiad, a po południu rower w ramach regeneracji. W dni wolne mogliśmy pospać o 15 minut dłużej, ale zaraz po śniadaniu bieg,  chwila przerwy i godzinne cardio na rowerze. Nie ukrywam, było ciężko.

Który wyścig sezonu 2022 utkwił Ci szczególnie w pamięci?

Na pewno Mistrzostwa Polski w Chełmnie, gdzie na pożyczonym motocyklu, bez jazd testowych wygrałem obydwa starty. Prowadząc przez większość wyścigu ostatecznie zająłem 3. miejsce, co uważam za bardzo dobry wynik. Miniony sezon 2022 zakończyłem wygranym Pucharem Polski i 4-tym miejscem w Mistrzostwach Polski.

Jesteś zawodnikiem WKM Więcbork. Od jak dawna?

W WKM Więcbork jestem od moich pierwszych zawodów, czyli od 2013, klub traktuję jak rodzinę. Jeśli tylko potrzebuję pomocy wiem, że mogę na nich liczyć. A oni na mnie, w każdej sprawie.

Jak to się stało, że zacząłeś trenować motocross?

Bardzo dawno temu mój tata próbował swoich sił w motocrossie, później mój brat i tak „z rozpędu” i ja dostałem swój pierwszy motocykl. Była to Yamaha pw 50. Pewnego razu, gdy mój brat miał swój trening, ktoś w obecności mojego taty zapytał czy planuję startować w zawodach, na co ja mając wtedy 6 lat bez zawahania odpowiedziałem: ja chcę zostać Mistrzem Świata! Tydzień później w garażu stał KTM SX 65 i tak się zaczęło. Moje pierwsze zawody zaliczyłem w 2013 roku w Chełmnie. Byłem totalnie zielony i kompletnie nie wiedziałem na czym to wszystko polega. Pamiętam, że wtedy sędzią był Daniel Szwemin, mój obecny trener. Swoje pierwsze ciężko wywalczone podium zaliczyłem w Obornikach w 2014 roku. Byłem tak zmęczony, że wracając zasnąłem w samochodzie przytulony do pucharu. Cel na ten rok to podium w Mistrzostwach Polski i Pucharze Polski w klasie MX2/MX Junior. Jadę także na rundy ADAC, a plan jest taki, żeby bezpiecznie dojechać każdy wyścig i nabrać doświadczenia, aby w następnym sezonie znacząco zaznaczyć swoją obecność na niemieckiej ziemi.

W ostatni weekend kwietnia w Więcborku odbędzie się pierwsza runda Pucharu Polski w Motocrossie.

Tak, spotykamy się na moim rodzimym torze Plebanka, który nie należy do łatwych, bo jest piaskowy i szybko wybijają się dziury, ale i tak uważam go za najlepszy obiekt motocrossowy w Polsce. Uwielbiam tu startować, bo zawsze widzę dużo znajomych twarzy, a gdy jadę słyszę ich gorący doping. Liczę, że w tym roku będzie podobnie.

Impreza w Więcborku pod patronatem medialnym Tętna Regionu. Zapraszamy.

fot. X-cross

bardzo_licze

bardzo_licze_02