Bezcenna wygrana pilskich siatkarek
W zaległym meczu 15. kolejki Orlen Ligi Enea PTPS Piła pokonał Trefl Sopot 3:0 i znalazł się na dziesiątym miejscu w tabeli. Dwa pierwsze sety tego meczu były rozgrywane na przewagi, sopocianki postawiły w nich wysoką poprzeczkę swoim rywalkom, ale pomimo ambitnej postawy przegrały te odsłony meczu. Trzeci partia spotkania miała jednostronny przebieg i zakończyła się wysoką wygraną gospodyń.
Mecz pomiędzy PTPS-em Piła a Treflem Sopot miała ważne znaczenie dla układu w dolnych rejonach tabeli. Spotkanie lepiej rozpoczęły gospodynie, które na początku uzyskały dwupunktową przewagę (4:2) i przez dłuższy czas były w natarciu. Dobra gra podopiecznych trenera Jacka Pasińskiego dała pilankom czteropunktową zaliczkę (11:7). Zadowolone takim obrotem sprawy miejscowe siatkarki całkowicie oddały pole gry swoim rywalkom z Sopotu, a te wykorzystały to w bezwzględny sposób. Karolina Goliat popisała się trudnymi zagrywkami, pilanki popełniły błędy własne i na tablicy wyników widniał rezultat 14:12 dla Trefla. Gra obu drużyn falowała, a wynik oscylował woków remisu. Gospodynie w końcówce prowadziły 20:18, nie zdołały utrzymać prowadzenia i doszło do gry na przewagi. W nerwowej końcówce tej partii większą odpornością wykazały się pilanki, które po zbiciu Alicii Ogoms prowadziły w meczu 1:0.
Podobnie jak to miało miejsce w poprzednim secie, gra obu drużyn falowała, a gospodynie po udanym początku seta prowadziły 5:3. Potem do głosu doszły zawodniczki z Sopotu, grę Atomu napędziła Justyna Łukasik, która popisała się dwoma asami serwisowymi i dzięki niej przyjezdne odrobiły straty, a kilka chwil później prowadziły 11:9. Podopieczne trenera Jacka Pasińskiego były w odwrocie, myliły się w ataku, miały problem z przyjęciem i przegrywały 11:15. Reprymenda szkoleniowca PTPS-u podziałała na jego podopieczne niczym kubeł zimnej wody. Tym razem sopocianki straciły z rzędu siedem punktów, a w roli głównej wystąpiła Agata Babicz, która popisała się serią trudnych zagrywek (18:15). Sopocianki pomyliły się w ataku, w polu zagrywki punkt zdobyła Alicia Ogoms i PTPS prowadził 21:16, wydawało się wówczas, że pilanki utrzymają do końca wypracowaną przewagę, tak się jednak nie stało. Jeszcze raz podopieczne trenera Olenderka rzuciły się do odrabiania strat, serią punktowych zagrywek popisała się ponownie Karolina Goliat i był remis 21:21. Żadna z ekip nie dawała za wygraną i po raz kolejny o wygranej musiała decydować gra na przewagi, po raz drugi w tym meczu wygrały pilanki, a seta dwoma zbiciami zakończyła Agata Babicz.
Po dziesięciominutowej przerwie od samego początku trzeciej odsłony spotkania na prowadzenie wyszły pilanki (4:1). Widząc słabszą grę swoich siatkarek, o przerwę na żądanie poprosił trener Olenderek, ten ruch nie przyniósł spodziewanych efektów, bowiem pilanki kontrolowały boiskowe wydarzenia. Odrzuciły one swoje rywalki od siatki, a te myliły się w ataki i w efekcie tego traciły pięć punktów do PTPS-u (3:8). Przyjezdne całkowicie oddały pole gry i były tłem dla dobrze dysponowanych pilanek, ciężar gry wzięła na siebie Magdalena Damaske. Pojedynczymi akcjami próbowała poderwać swoje koleżanki do walki, ale w pojedynkę nie mogła wiele zdziałać. Przewaga pilanek po ataku Agaty Babicz wzrosła do siedmiu punktów (17:10). Ekipa z Sopotu nie zniwelowała strat, jak to miało miejsce w dwóch poprzednich partiach, i po kolejnych dwóch asach serwisowych Agaty Babicz przegrywała 13:21. Ostatecznie pilanki rozbiły Trefl w tym secie 25:15 i zapisały na swoje konto cenne trzy punkty.
Enea PTPS Piła – Atom Trefl Sopot 3:0
(30:28, 27:25, 25:15)
Składy zespołów:
PTPS: Austin (19), Kwiatkowska (8), Ogoms (10), Babicz (12), Dumancić (6), Szubert (4), Markiewicz (libero) oraz Piśla, Baran i Stencel (2)
Trefl: Mielczarek (9), Skorupa (9), Goliat (5), A. Wójcik (1), Gajewska, Fedusio (7), Kulig (libero) oraz M. Łukasik (6), Damaske (4), Mras i J. Łukasik (6).
Robert Sarna – Strefa siatkówki – www.siatka.org
Fot. Sebastian Daukszewicz