Były minister zdrowia z wizytą w Pile

19 października na zaproszenie Prezydenta Miasta Piły i posłanki Maria Małgorzaty Janyska przebywał w Pile były Minister Zdrowia w rządzie koalicji PO – PSL, Bartosz Arłukowicz. Zanim obecny przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia spotkał się z mieszkańcami Piły w ramach Klubu Obywatelskiego odbyła się przed Szpitalem Specjalistycznym w Pile konferencja prasowa nt. sytuacji w służbie zdrowia w Polsce.

Podczas wizyty Bartosz Arłukowicz nawiązał do obecnych wydarzeń w służbie zdrowia, apelując rządu, aby się zajęli negocjacjami z protestującymi rezydentami. Protestujący chcą m.in. podwyżek płac oraz podwyższenia nakładów na służbę zdrowia do 6, 8 procent PKB w ciągu 3 lat.

– Po raz kolejny apeluję do Ministra Zdrowia i Pani Premier Szydło, aby podjęli decyzję i zajęli się w końcu negocjacjami z protestującymi rezydentami. To jest już kolejny dzień głodówki, gdzie dołączają kolejne miasta. Oczekujemy od rządu działań, które spowodują, że ci ludzie przestaną głodować. Jesteśmy przy pilskim szpitalu, przy którym buduje się Ośrodek Radioterapii. Jest przykład dobrej współpracy samorządowców – mówi poseł PO Bartosz Arłukowicz.

Stały Komitet Rady Ministrów przyjął w czwartek projekt nowelizacji ustawy, który zakłada, że do 2025 r. te wydatki stopniowo wzrosną do 6 proc. PKB.

– Podziwiam optymizm pana ministra Radziwiłła,  co do jego planów pracy w resorcie zdrowia do 2025 roku. Mam wrażenie, że to może być znacznie krótszy czas. Chciałbym jednak poprosić o konkrety. Ustawa mówi, że nakłady będą rosły, a w budżecie na 2018 rok na system ochrony zdrowia mamy dokładnie o 110 milionów mniej niż rok temu. Chcemy wiedzieć, z jakich środków będzie finansowany system ochrony zdrowia, konkretnie w jakich latach, a nie tylko zapowiedzi – dodaje Bartosz Arłukowicz, były minister zdrowia.

Na temat sytuacji w Szpitalu Specjalistycznym w Pile,  który wymaga wielomilionowych nakładów, współpracy wielu samorządów, wypowiedział się prezydent Piły – Piotr Głowski.

– Gdy się umawialiśmy na to spotkanie z byłym ministrem zdrowia, to nie wiedzieliśmy, że w kraju będzie tak napięta sytuacja. Wiemy, że na Szpital Specjalistyczny w Pile, na inwestycje pieniędzy będzie niewiele. Teraz te kilka milionów, które ma być zainwestowane w szpital, cieszą, ale to nie za wiele, jeśli chodzi o potrzeby. Nie można malować ścian, za którymi są rury do wymiany i to rękoma pacjentów – bo tak to u nas to wygląda. Nie można używać urządzeń, które są mocno wyeksploatowane, bo trzeba je szybko wymienić. Trzeba prowadzić również politykę rozsądnego działania, jeśli chodzi o współpracę z lekarzami. Odnośnie stażystów, to do tej pory mieliśmy ich dziesięciu, dwunastu rocznie. Z tego co wiem, w tym roku, przyszło dwóch, z czego jeden zrezygnował. To oznacza, że szpital jest w poważnych tarapatach, jeśli chodzi o nowych pracowników. Potrzebujemy stażystów nie tylko po to, aby na rok byli u nas, ale również po to, aby zostali na rezydenturę, a potem chcieli tu pracować – mówi Piotr Głowski, prezydent Piły.

(SE)
Fot. MM

arlukowicz_w_pile00

arlukowicz_w_pile19 arlukowicz_w_pile01 arlukowicz_w_pile02 arlukowicz_w_pile03 arlukowicz_w_pile04 arlukowicz_w_pile05 arlukowicz_w_pile06 arlukowicz_w_pile07 arlukowicz_w_pile08 arlukowicz_w_pile09 arlukowicz_w_pile10 arlukowicz_w_pile11 arlukowicz_w_pile12 arlukowicz_w_pile13 arlukowicz_w_pile14 arlukowicz_w_pile15 arlukowicz_w_pile16 arlukowicz_w_pile17 arlukowicz_w_pile18