Celuloza na rozpisce. Mamy 20 punktów
W II lubusko-wielkopolskiej lidze futsalu, nie ma już drużyny, która mogłaby się oprzeć pilskiemu KS Credo Futsal. Ostatnią na wspomnianej liście była Celuloza Kostrzyn, jednak pilanie w niedzielę przełamali swoją niemoc i zainkasowali trzy punkty. Zdecydowanie jest się z czego cieszyć, gdyż rywal postawił trudne warunki gry, a komplet punktów w tym dniu był niezbędny.
Można trochę żałować tych dwóch remisów, które miały miejsce zarówno w Kostrzynie jak i Lesznie. Gdyby wtedy szczęście sprzyjało nam nieco bardziej, moglibyśmy mieć za sobą fenomenalną rundę, tracąc tylko trzy oczka do lidera z Zielonej Góry. Można jednak z pełnym przekonaniem użyć słów, iż pierwsza runda w wykonaniu naszej drużyny była bardzo dobra, nad wyraz dobra i tylko fakt, że znalazł się taki zespół jak wygrywająca wszystko, prezentująca wysoki I ligowy poziom Zielona Góra – to bylibyśmy o krok od I ligi. Liderujący zielonogórzanie nie są liderem dlatego, że to my potraciliśmy punkty i nie zrealizowaliśmy swoich celów. Rywale zasiadają na pozycji lidera, ponieważ aktualnie, są drużyną poza zasięgiem w naszym drugoligowym środowisku. Przed rozpoczęciem rozgrywek jedną porażkę i dwa remisy w całej rundzie wziąłbym w ciemno, uznając że taki wynik musi dać nam pierwsze miejsce. Jak się okazało, niekoniecznie…
Pierwsza, nad wyraz dobra runda w wykonaniu naszych zawodników już za nami. Drugą rozpoczęliśmy jeszcze lepiej, bo nie od remisu, a zwycięstwa i to nad odwiecznym rywalem z Kostrzyna. Pilanie wprawdzie nie grali wczoraj wielkiego meczu, piłka nie zawsze krążyła tak jak byśmy wszyscy tego oczekiwali. Jednak nie sztuką jest wygrać mecz w którym jest się drużyną zdecydowanie lepszą. Prawdziwą sztuką jest gromadzić punkty, kiedy gra się nie klei. Oczywistym jest, że nawet liderująca Zielona Góra, kiedyś też złapie zadyszkę. Trener Górecki wspomniał o niej po wczorajszym meczu z Futsalem Leszno, gdzie jego zespół po męczarniach i zdaniem trenera najsłabszym meczu w rundzie ostatecznie zdobył trzy punkty. Właśnie takie spotkania, cechują prawdziwą siłę zespołu. Wczoraj Celuloza miała dużo argumentów, aby wywieźć z Piły punkty, jednak pilanie stanęli na wysokości zadania, a co najważniejsze – kiedy objęli prowadzenie w pierwszej części meczu, to nie wypuścili go już do końca zawodów.
Rywale byli blisko, dobrze operowali piłką, dysponowali niezłą techniką i odpowiednimi warunkami fizycznymi, aby napsuć krwi pilskiemu Credo Futsal. Wynik jednak, jaki jest – wszyscy doskonale wiemy. Pilanie pokonali po raz pierwszy Celulozę z Kostrzyna nad Odrą 6:3 i byli drużyną lepszą. Właśnie w takich spotkaniach jak te ostatnie, wychodzi głowa naszych zawodników oraz detale trenera Skiby, które dają nam kolejne ligowe punkty. Wygrywa się detalami, a te ostatnio są po naszej stronie.
Zakończony pojedynek, pozwolił naszej drużynie dopisać do swojego dorobku kolejne trzy oczka, a ich łączna suma wynosi 20. Jest to naprawdę świetny wynik, zwłaszcza jeśli porównamy kadry wszystkich zespołów. Drugie miejsce, które aktualnie zajmujemy, jest absolutnie świetną robotą Karola Skiby i całej drużyny, która chce pracować i powiększać swoje futsalowe umiejętności. Nie jest tajemnicą, że jak każdy zespół – my również szukamy wzmocnień i zamierzamy bardzo uważnie przeszukać lokalny „rynek”. Misja „I liga”, wciąż wydaje się być jak najbardziej w zasięgu pilan, jeśli tego dokonamy to chcemy być gotowi, aby podjąć walkę.
Jeszcze na koniec, bramkarz Celulozy Kostrzyn po meczu pogratulował nam zwycięstwa zaznaczając, że jednak to oni byli drużyną lepszą. Marcinie, zgodzę się, że momentami faktycznie byliście drużyną lepszą. Dokładniej, to tych momentów było trzy 🙂
KS Credo Futsal Piła – TS Celuloza Kostrzyn 6:3
Patryk Suracki
Fot. Sebastian Daukszewicz