Coraz bliżej do przejęcia lotniska przez gminę Piła

Pilskie lotnisko przejęte przez miasto? Do tego momentu już coraz bliżej. Gmina Piła dostała „zielone światło” dzięki rozporządzeniu Ministra Obrony Narodowej oraz Ministra Infrastruktury i Budownictwa z dnia 8 listopada 2016 r. w sprawie wykazu lotnisk albo lądowisk wojskowych lub ich części niewykorzystywanych przez jednostki organizacyjne podległe Ministrowi Obrony Narodowej lub przez niego nadzorowane.

– Po dwóch latach udało nam się doczekać momentu, w którym zostało wydane takie podwójne rozporządzenie. Ten dokument jest kluczowy, ponieważ w nim są wykazane obiekty na terenie całego kraju, które MON może przeznaczyć na inne cele niż związane z obroną. Nasze lotnisko z terenami przyległymi, o łącznej powierzchni 294,0241 ha jest również w tym załączniku. Wystąpiliśmy o przekazanie na rzecz Gminy Piła nieruchomości gruntowych położonych w Pile na terenie dawnego lotniska w dwóch wariantach. Dalszy plan jest taki, że po przejęciu tych terenów chcemy przystąpić jak najszybciej do działania – mówił Piotr Głowski, prezydent Piły.

Pierwszy  wariant jest ograniczony, tzn. obejmuje część tzw. lotniskową i obszar około 247 ha. Taki wniosek – powstały w uzgodnieniu z Aeroklubem Ziemi Pilskiej – jest uzasadniony  optymalizacją wykorzystania terenu na potrzeby utworzenia lotniska cywilnego wraz z umożliwieniem sprzedaży pozostałych terenów przez Skarb Państwa, w celu ich aktywizacji gospodarczej. Drugi wariant przejęcia, w wypadku gdyby strona rządowa uznała, że powyższy wniosek w ograniczonym zakresie nie będzie zasługiwał na uwzględnienie, zawiera gotowość przejęcia wszystkich terenów dawnego lotniska wojskowego w Pile o całkowitej powierzchni ok. 294 hektarów.

– W tej chwili mamy status lądowiska. Wprowadza to pewne ograniczenia w funkcjonowaniu lotniska, jeśli chodzi o przyjmowanie większych statków powietrznych. Nie mogliśmy wykonać kroków dalej do momentu, w którym władze miasta z prezydentem nie wykonały kroku dalej i nie przejęły tego lotniska na własność. Teraz chcemy doprowadzić wspólnie do stworzenia lotniska o ograniczonej certyfikacji. To zmieni zdolność funkcjonowania lotniska, natomiast w małym stopniu wpłynie na koszty jego funkcjonowania. Zwiększając status naszego lotniska, z lądowiska na lotnisko z ograniczoną certyfikacją, nadal będziemy w stanie obsługiwać je bezpiecznie naszymi zasobami ludzkimi, tak jak to do tej pory czyniliśmy, jako Aeroklub. Zyskujemy to, że dużo większa ilość statków powietrznych będzie mogła do nas przylatywać. Mówimy o lataniu general aviation – turystycznym i biznesowym – wyjaśniał Piotr Kucharski, prezes Aeroklubu Ziemi Pilskiej. – Z prac, jakie są przed nami, to ogrodzenie terenu lotniska oraz oznakowanie poziome i pionowe terenu. Bardzo dużo rzeczy jest wykonanych, m.in. mapy czy wyznaczone ścieżki podejścia i odejścia samolotów. Takie rzeczy jak oświetlenie lotniska tylko zwiększają jego rangę, a nie są  potrzebne do certyfikacji – podsumował Kucharski.

Liczba operacji na lotnisku w Pile z roku na rok rośnie. Wzrosła m.in. po tym jak Aeroklub Ziemi Pilskiej rozpoczął sprzedaż paliwa lotniczego. W 2016 roku Aeroklub Ziemi Pilskiej zarejestrował ponad 5000 operacji lotniczych – z tego połowa to operacje szkoleniowe aeroklubowe, a druga połowa to podmioty zewnętrzne, m.in. mały transport prywatny.

Sebastian Daukszewicz

coraz_blizej_przejecie_lotniska00

coraz_blizej_przejecie_lotniska03 coraz_blizej_przejecie_lotniska01 coraz_blizej_przejecie_lotniska02