Funkcje i role społeczne zmieniają się, jednak ja nadal jestem sobą – Jarkiem Maciejewskim, a moje motto „Z ludźmi i dla ludzi…” dalej mnie obowiązuje

Obecnie Panie wojewodo, wcześniej Panie Przewodniczący, jeszcze wcześniej Panie Sołtysie, a dla mnie ważne jest, że mogę pomóc tym, którzy zwracają się do mnie o taką pomoc. Kiedy z dniem 1 lutego 2024 roku objąłem nową funkcję Wicewojewody, zdawało się, że nastąpi radykalna zmiana zadań. Jednak zagłębiając się w problematykę, jaka trafia na moje biurko, mogę stwierdzić że nie są one inne, ba czasami bardziej zagmatwane, bardziej trudne, ale dalej dotyczące ludzkich spraw dnia codziennego.

 

Ostatnio zajęliśmy się szeroko tematyką protestów rolniczych, które ciągle są aktualne, bo rolnicy oczekują zmian, zmian związanych z problemami w ich gospodarstwach. Wprowadzenie „zielonego ładu”, problemy ze zbytem produkcji rolnej, wymiana handlowa z Ukrainą i opłacalność produkcji rolnej, to główne postulaty z którymi rolnicy przychodzą na protesty.

 

Jako Wicewojewoda zarządzający wydziałem rolnictwa w Wielkopolskim Urzędzie Wojewódzkim powołałem zespół do opracowania rozwiązań dla postulatów zgłaszanych przez rolników. Zespół ten swoje pierwsze posiedzenie odbył 7 marca, wstępnie opracowane zostały na nim rozwiązania, jakie widzimy z poziomu wielkopolskiego rolnictwa. Jednym z istotnych postulatów będzie rozdzielenie polityki rolnej od polityki klimatycznej i ekologicznej, przez uproszczenie „ekoschematów” do 4-ch i zmianie sposobu finansowania płatności bezpośrednich. Ułatwi to rolnikom funkcjonowanie. Ograniczenie napływu zboża do naszego kraju jest konieczne, gdyż w Polsce nie ma możliwości zagospodarowania tak dużych ilości na pasze dla zwierząt, zwłaszcza że pogłowie trzody chlewnej z 20 mln sztuk zmniejszyło się do 12 mln, a w tym mamy jeszcze ok. 4 mln sztuk tzw. „świni hotelowej”, która u nas jest tylko na czas tuczu. To pokazuje jak trudna jest sytuacja dla rolników – producentów roślinnych. Należy przygotować program dla gospodarstw rolnych, który pozwoli rolnikom na normalne planowanie swojej produkcji rolnej, ale widać też lata zaniedbań w tej gałęzi gospodarki, brak jakiegokolwiek planowania na przyszłość, opieranie gospodarki rolnej tylko na dofinansowaniach do różnych pojawiających się problemów, tak stworzono w naszym kraju „rolnictwo socjalne”, a wszyscy poniesiemy teraz koszty tej sytuacji.

 

W innych sprawach też nie jest łatwiej, gdyż Urząd jest odbiorcą skarg i problemów zwykłych mieszkańców często w sporach z samorządami, czy firmami, a szukają ci ludzie rozwiązań dla swoich sytuacji. Jeden z mieszkańców wielkopolski skarżył się na problemy z miejscami, w których przebywał, szpitale, miejsca noclegowe dla osób „bezdomnych”, tylko zapomniał przekazać że ma syna, ale nie utrzymuje z nim kontaktu. Taki paradoks, jeżeli nie ufamy najbliższej rodzinie, to dokąd ta droga nas zaprowadzi? Na to pytanie musimy odpowiedzieć sobie sami, bo chyba warto przebaczyć, warto być lepszym człowiekiem, warto wychować swoje dzieci tak byśmy chcieli utrzymywać z nimi kontakt, prawda?

 

Jarosław Maciejewski

Wicewojewoda Wielkopolski