Głośne „tak” za życiem! Czas na rodzinę
28 maja ulicami Piły przeszedł „Marsz dla Życia i Rodziny”. To uroczyste wydarzenie poprzedziła msza św. pod przewodnictwem bpa. Edwarda Dajczaka w kościele pw. św. Antoniego. Po niej uczestnicy w większości ubrani na biało ruszyli w kierunku Placu Zwycięstwa, gdzie przy pomniku św. Jana Pawła II nastąpił epilog niedzielnego wydarzenia. Uczestnicy mieli również okazję wziąć udział w akcji „Pielucha dla Malucha”. W ramach akcji przyniesione pieluchy, zostaną przekazane dla Domu Samotnej Matki.
– My mamy taką tendencję do jednorodności trochę, do takiej, że jak o coś się zmagamy, to musimy walczyć. Dlaczego nie można tego zrobić pięknie, z uśmiechem i powiedzieć: to jak żyjemy, to co robimy jest po prostu piękne, jest wspaniałe. Myślę, że to dzisiaj zostało ładnie powiedziane, ładnie wyśpiewane, z radością też przekazane. Warto takie rzeczy robić – mówi Ks. Biskup Edward Dajczak.
W marszu szły rodziny z małymi dziećmi, młodzież i osoby dorosłe, które transparentami i śpiewem nawiązywały do tegorocznego hasła marszu „Czas dla rodziny”.
– Przyszło nam żyć w takich czasach, gdzie niestety trzeba walczyć o rodzinę, o jej korzenie, o to co stanowi rodzinę, dlatego też poprzez te marsze chcemy wyrazić, że razem z rodziną jesteśmy i że w rodzinie wszystko się zaczyna – życie i wychowanie, jakie będą rodziny takie będzie społeczeństwo. Dlatego też opowiadamy się za rodziną, która będzie budowała swoją przyszłość na wartościach. I stąd też przesłanie każdego marszu z jakąś wartością, aby wykazać innym, którzy majstrują, manipulują przy rodzinie, aby się opamiętali i zrozumieli, że rodzina to tata, mama, to dzieci. To oczywiście troska o dobro o wychowanie – mówi ks. Stanisław Oracz. – Dlatego tu jesteśmy, aby przekazać radośnie przesłanie do świata, do ludzi, że rodzina to coś pięknego, coś bogatego, coś na czym można budować przyszłość.
Marsze dla Życia i Rodziny są manifestacją przywiązania do wartości rodzinnych i szacunku dla życia ludzkiego. Imprezę wyróżnia jej afirmatywny charakter, ponieważ Marsze to przede wszystkim święto rodzin, stanowiące okazję do tego, by publicznie manifestować radość z posiadania rodziny. To również sposobność, by spotkać osoby, z którymi dzielimy te same wartości. Uczestniczą w nich przede wszystkim młode rodziny z dziećmi, ale także różnego rodzaju ruchy i stowarzyszenia. W minionych latach do udziału w wydarzeniu zachęcały znane i cenione osoby, m.in.: Marzena Nykiel, prof. Jan Żaryn, Przemysław Babiarz czy Krzysztof Ziemiec.
Sebastian Daukszewicz