Gotowanie z Bosackimi i Głowskimi w Dolinie Aniołów. Było smacznie, lokalnie z polską kuchnią
Nikt nie rodzi się super kucharzem i nie zawsze to gotowanie wychodzi jak się chce, ale jak ma się przy sobie fachowca w tej dziedzinie to można wiele się nauczyć, uzyskując odpowiednią wiedzę. I tak też było 19 września w Chrustowie, które gościło na kolacji uczestników wygranej licytacji pt. „Gotuj z Bosackimi i Głowskimi w Dolinie Aniołów w ramach 28 Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Były też warsztaty kulinarne z polską kuchnią, które prowadziła Katarzyna Bosacka, autorka wielu programów znanych z anteny telewizji TVN Style, w tym hitowego „Wiem, co jem”, a obecnie prowadząca program w stacji TTV „DeFacto Bosacka”.
Gotowanie z Bosackimi i Głowskimi w Dolinie Aniołów miało odbyć się w marcu, ale jak wiemy pandemia koronawirusa spowodowała, że wiele planowanych przedsięwzięć się nie odbyło. To wydarzenie udało się zrealizować dopiero teraz.
– Uważam, że dziś mamy odpowiedni termin, aby doprowadzić do prawdziwej konsumpcji cztery zwycięskie rodziny, bo nie wiadomo co dalej nas czeka z epidemią. Nasze panie z dbałością, na prawie lokalnych produktach przez dwa dni przygotowały kolację dla uczestników, którym jak już wiem smakowało. Od wielu lat staramy się z żoną zaskakiwać nowym projektem w ramach WOŚP. Przypomnę, że można było mnie zatrudnić do pracy na jeden dzień, były też rejsy po Bałtyku, a teraz gotowanie. Co dalej, to zobaczymy, bo wiadomo, jakie mamy czasy. Na pewno ze wspierania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nie zrezygnujemy – mówi Piotr Głowski, prezydent Piły.
A uczestnicy kolacji mogli zajadać lokalne, polskie produkty. Na przystawki była śliwka z boczkiem inaczej. Był też Pstrąg wędzony w mrożonych łódkach z cytryny oraz zupa-Krem z dyni z kozim serem. Jako główne danie zaserwowano Gęś szarpaną, podaną w wielkopolskiej pyzie. A na deser? Deser to było zadanie dla uczestników, którzy przy pomocy Katarzyny Bosackiej musieli przygotować pierogi czekoladowe z szarą renetą, z sosem z białej czekolady i z żubrówką.
– Nareszcie udało nam się spotkać. Ta pandemia spowodowała, że tak późno spotykamy się ze zwycięzcami licytacji w ramach WOŚP. Gotujemy sezonowo, jesiennie i lokalnie z potraw, które w okolicy Piły możemy kupić. Mam na myśli pstrągi, twaróg, gęś oraz warzywa i owoce. Warto jeść sezonowo, bo po pierwsze mamy tańsze produkty, po drugie te produkty są bogatsze w wartości odżywcze. Mnie sprawia ogromną frajdę, że można łamać stereotypy dotyczące kuchni polskiej. Nam się wydaje, że kuchnia polska to tylko bigos, schabowy i rosół. I to jest rzeczywiście klasyk. Ale można gotować po polsku, ale inaczej, nowocześniej, bardziej inwazyjnie, zdrowiej, lżej. Gotowanie wspólne i myślenie o kuchni to jest wielka frajda – mówi Katarzyna Bosacka. – Dziś na kolacji były dania według moich przepisów. Zadzwoniłam do pani Magdy Głowskiej i zapytałam co najlepszego w tym sezonie jest w okolicy, jacy są producenci żywności i według tego zrobiłam własne przepisy, np. śliwki z boczkiem, pasty z pstrąga w cytrynowej łódce, zupa dyniowa, szarpaną gęsinę w pyzie z młodą kapustą – dodaje Bosacka, autorka publikacji na temat zdrowia, urody, nauki, medycyny i wychowania dzieci.
Przypomnijmy, że najwyższą kwotę podczas styczniowej licytacji 1801 zł zdeklarowali Państwo Agnieszka i Piotr Przybylscy. Ale to nie tylko oni ze swoimi znajomymi mieli prawo uczestniczyć w warsztatach, ale też osoby ze swoimi znajomymi, rodziną, które zaproponowały kolejne najwyższe stawki w licytacji na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wszyscy uczestnicy byli zadowoleni z wylicytowanej atrakcji i jak zapewniają jeśli kolejny finał WOŚP się odbędzie, to także wezmą udział w licytacjach.
Oprócz smacznego jedzonka czy warsztatów były też ciekawe opowieści. Mąż Katarzyny Bosackiej, były Ambasador RP w Kanadzie, a obecny senator RP – Marcin Bosacki podzielił się z uczestnikami sobotniego spotkania swoją szeroką wiedzą na temat win oraz ciekawostkami z zakresu zasad savoir-vivre obowiązujących w różnych państwach i kulturach świata.
Sebastian Daukszewicz