Historyczny Białystok

Misja Białystok już na zawsze przejdzie do historii naszego klubu. Pierwszy raz nasza drużyna udała się na mecz już dzień wcześniej, pierwszy raz pękła bariera ponad 1000 przebytych kilometrów. Wreszcie pierwszy raz w 1 Lidze zdobywamy cenny punkt w meczu wyjazdowym… a jakby tego było mało, to pierwszy raz doszło do sytuacji, w której wtargnięcie „kibica” na plac gry kończy się szybkim nokautem, a nogi miejscowych sterników zdawały się w zupełnie nielogiczny sposób plątać pomiędzy naszymi. Emocji było, co nie miara i to nie tylko na boisku. Najważniejszy jest jednak remis, który nasi zawodnicy wywalczyli w naprawdę dobrym stylu!

Wprawdzie Kononowicza nie spotkaliśmy, ale i tak było przyjemnie. Ponad 550 km, które nasza drużyna miała do przebycia pokonaliśmy w miłej atmosferze. Białystok powitał nas niską temperaturą i bardzo dogodnymi apartamentami. Następnego dnia już w pełni wypoczęci po podróży, znaleźliśmy trochę czasu na zwiedzanie starówki oraz skosztowania wschodniej kuchni. Później krótki czas na odpoczynek, aż wreszcie przyszedł czas na danie główne – czyli IX kolejkę 1 Polskiej Ligi Futsalu… zaczęło się znakomicie, skończyło bardzo dobrze.

Pilanie po fenomenalnym początku prowadzili z miejscowymi już 3:1. Wynik ten nie odzwierciedlał jednak przebiegu spotkania… nie, nie chodzi o to, że na prowadzenie nie zasłużyliśmy. Powinniśmy ten mecz rozstrzygnąć już w pierwszej części, a na drugą wyjść i spokojnie dograć do końca. Rywale, absolutnie nie mieli pomysłu na naprawdę świetnie grające Credo Futsal. Białostoczanie przysłowiowo „walili głową w mur”, a pilski mur był tego dnia, przynajmniej w pierwszej części naprawdę stabilny. Szkoda niewykorzystanych sytuacji, było ich naprawdę wiele. Mogliśmy po pierwszej odsłonie prowadzić kilkoma trafieniami. Stało się jednak inaczej i prowadziliśmy „tylko” jednym, co i tak było wręcz świetnym rezultatem.

Pilanie po fenomenalnym początku prowadzili z miejscowymi już 3:1. Wynik ten nie odzwierciedlał jednak przebiegu spotkania… nie, nie chodzi o to, że na prowadzenie nie zasłużyliśmy. Powinniśmy ten mecz rozstrzygnąć już w pierwszej części, a na drugą wyjść i spokojnie dograć do końca. Rywale, absolutnie nie mieli pomysłu na naprawdę świetnie grające Credo Futsal. Białostoczanie przysłowiowo „walili głową w mur”, a pilski mur był tego dnia, przynajmniej w pierwszej części naprawdę stabilny. Szkoda niewykorzystanych sytuacji, było ich naprawdę wiele. Mogliśmy po pierwszej odsłonie prowadzić kilkoma trafieniami. Stało się jednak inaczej i prowadziliśmy „tylko” jednym co i tak było wręcz świetnym rezultatem.

Białystok już za nami, teraz jednak czas na absolutny HIT rundy w Pile! KS Credo Futsal Piła w ostatnim meczu przed własną publicznością w 2016 roku, podejmie lidera, jednego z faworytów do gry w Futsal Ekstraklasie, drużynę ze stolicy naszego kraju – AZS z Warszawy!

KS Credo Futsal Piła – AZS Warszawa
Niedziela 04.12.2016, godzina 17:00!

HIT dopiero przed nami!

Źródło http://futsal.pila.pl

historyczny_bialystok00

historyczny_bialystok04 historyczny_bialystok01 historyczny_bialystok02 historyczny_bialystok03