KIG, BCC, Konfederacja Lewiatan i Pracodawców RP oburzeni słowami prezesa PiS

kig_bcc_konfederacja

Po słowach Jarosława Kaczyńskiego, który winą za wyhamowanie wzrostu gospodarczego w III kwartale br. obarcza polskich przedsiębiorców związanych z opozycją, Krajowa Izba Gospodarcza, Business Centre Club oraz Konfederacja Lewiatan i Pracodawców RP 18 listopada opublikowały wspólne stanowisko, którego treść poniżej:

„Wzrost gospodarczy w trzecim kwartale br. wyhamował do 2,5 proc., co jest najgorszym wynikiem od trzech lat. Gospodarka wolniej się rozwija głównie z powodu spadku inwestycji. Prezes PiS – Jarosław Kaczyński winą obarcza polskich przedsiębiorców, a szczególnie tych  związanych jakoby z opozycją. Stwierdził, że nie chcą podejmować nowych, zyskownych przedsięwzięć gospodarczych i rozwijać swoich firm, bo czekają, aż wrócą dawne czasy.

To absurdalny pogląd. Każdy przedsiębiorca wie, że jeśli nie będzie się rozwijał, w szybkim tempie zniknie z rynku. Polscy przedsiębiorcy przy decyzjach inwestycyjnych nie kierują się motywami politycznymi, czy partyjnymi. Decyduje rachunek ekonomiczny: opłacalność, poziom ryzyka, perspektywa rozwojowa. A o tych parametrach decyduje z pewnością polityka rządu, która kreuje otoczenie działalności gospodarczej.  I to niekorzystne regulacje dla biznesu i perspektyw rozwojowych kraju, a nie polityczna niechęć do rządzącej partii, powstrzymują przedsiębiorców od inwestowania.

Część obaw już się zmaterializowała. Rząd wprowadził podatki branżowe, znacząco podwyższył płacę minimalną, obniżył wiek emerytalny, znowelizował ustawę o VAT, która ma pomóc w ściganiu oszustów, a w rzeczywistości może stać się narzędziem nękania biznesu. Karanie 25 letnim więzieniem i konfiskatą firm, coraz większy poziom penalizacji działalności gospodarczej, zwiększanie długu publicznego, niejasne zapowiedzi drastycznych zmian w podatkach, rujnujące giełdę zaangażowanie narodowych czempionów w  szkodliwe projekty gospodarcze państwa, pomysł wyrzucenia do kosza obowiązujących interpretacji podatkowych, eliminacja prywatnych firm z ochrony zdrowia, dystans do Unii Europejskiej – to tylko niektóre z rosnących ryzyk dostrzeganych przez przedsiębiorców i inwestorów.

Atmosferę niepewności pogłębia przyjmowanie ustaw skrajnie sprzecznych z celami i propozycjami Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju i zapowiadanej Konstytucji dla biznesu, o czym, dzień po wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego, mówi się podczas konferencji 590 Rzeszów. Co w takim razie jest prawdą, a co tylko grą polityczną?

Nieodpowiedzialna wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, który oskarża polskich przedsiębiorców o sabotowanie własnych firm i gospodarki nie służy budowaniu zaufania biznesu do władzy. A tego zaufania teraz szczególnie brakuje.  Dzielenie przedsiębiorców na tych „swoich” i tych „opozycyjnych”, nieprzychylnych rządowi jest otwieraniem kolejnego, bardzo niebezpiecznego konfliktu.

Polscy przedsiębiorcy, którzy wytwarzają ponad 70 proc. PKB, nie oczekują zbyt wiele. Chcieliby rozwijać swoje biznesy w klimacie gospodarczym, który sprzyja, a nie zniechęca do prowadzenia działalności gospodarczej.

Premier Beata Szydło kilkakrotnie ostatnio mówiła, że teraz jest czas, żebyśmy przede wszystkim myśleli o wspieraniu polskich przedsiębiorców. Plan odpowiedzialnego rozwoju ma dać im szansę inwestowania nie tylko w Polsce, ale też konkurowania z najsilniejszymi na całym świecie. Oczekujemy od rządu spełnienia tych obietnic.”

red
Fot. biznes.interia.pl