Ktoś nie dopilnował…
Według kodeksu wyborczego, komitety wyborcze mają 30 dni na ściągnięcie billboardów, plakatów i banerów reklamujących swoich kandydatów. 30 dni liczy się od pierwszego dnia po wyborach, tj. w tym przypadku od 17 listopada 2014 roku. Nieusunięcie plakatów i haseł wyborczych oraz urządzeń ogłoszeniowych ustawionych w celu prowadzenia agitacji wyborczej jest traktowane jako wykroczenie zagrożone karą grzywny. W przypadku, gdy komitety zapomną zdjąć swoje billboardy po określonym czasie zostaną one usunięte na wniosek burmistrza, wójta lub prezydenta miasta. Koszt za tę operację poniesie oczywiście dany komitet wyborczy.
W samym centrum Piły, u zbiegu ulicy Piłsudskiego i alei Piastów, 2 stycznia 2015 roku – a więc 47 dni po wyborach samorządowych – na budynku ALIOR BANKU nadal wisi wielki baner wyborczy zachęcający do głosowania na pana Grzegorza Piechowiaka.
Tak się zastanawiam – kto za to ponosi odpowiedzialność?…
JB
