Leszno pokonane w ostatnim meczu przed pilską publicznością!

Wczorajszy (7 lutego 2016), ostatni mecz przed własną publicznością w obecnych rozgrywkach zdecydowanie mógł się podobać jak zawsze licznie zgromadzonej pilskiej publiczności. Podopieczni Karola Skiby nie mieli łatwego zadania, musieli w tym dniu pokonać drużynę, która aktualnie przeżywa największy rozkwit spośród wszystkich występujących w naszej lidze. Goście pokazali jak duży postęp poczynili w ciągi ostatniego roku i jak bardzo będą groźni, chociażby w perspektywie przyszłorocznych rozgrywek.

Silna, wyrównana kadra. Zawodnicy, którzy dysponują wysoką jak na ten poziom rozgrywek kulturę gry oraz poziom wyszkolenia technicznego. Jeśli dodamy jeszcze do tego bardzo dobre warunki fizyczne oraz coraz większe zgranie – to mamy przed oczami obraz gry rywala, który przyjechał do Piły walczyć o pełną pulę. Gra podopiecznych Tomasza Krysiaka mogła się podobać. Wystarczy wspomnieć, że to właśnie goście byli stroną dominującą przez większą część pierwszej połowy. Gra naszego wczorajszego rywala, naprawdę bardzo mile mnie zaskoczyła…

…nic nie sprawia mi jednak większej radości, niż zwycięstwa naszej drużyny. Wczorajsze, ponownie obfitowało w wiele spornych sytuacji oraz absolutnie fatalnie spisującą się dwójkę sędziowską z Gorzowa. Obiecałem sobie, że już więcej nie będę jednak poruszał tej kwestii, więc temat niech zostanie przemilczany. Szybko zdobyta bramka przez Mateusza Kosteckiego, zdawała się ustawić spotkanie. Nic bardziej mylnego, rywale zdołali doprowadzić do remisu i na tym wcale nie poprzestawali. Wtedy jednak po raz drugi piłkę do siatki Leszna posłał Kostecki i kibice kolejny raz tego wieczoru mieli okazję do radości. Drużyna rywali jednak nie zamierzała się poddawać, a druga bramka na ich koncie tylko utwierdzała trenera Skibę oraz licznie zgromadzoną publiczność, że to spotkanie znów będzie ważyło się do ostatnich sekund.

Druga część gry to znacznie lepsza postawa naszego całego zespołu. Warto również wspomnieć o świetnej postawie w bramce Adama Kujawskiego. Nasza aktualna „jedynka” zagrała wczoraj popisowe zawody. Adam nieźle grał nogą, ładnie na przedpolu, asystował i co najważniejsze – bardzo dobrze spisywał się w bramce. Można śmiało powiedzieć, że wczoraj był jednym z głównych architektów tego zwycięstwa i oby… tak było zawsze, ponieważ dalszy rozwój w perspektywie rywalizacji o miejsce w bramce, grając w I lidze jest absolutnie niezbędny.

Szybkie, niemal natychmiastowe trafienie Konerta ponownie dało nam jednobramkową przewagę. Kilka sekund później powinno być już 4:2! Wojciech Karolewski powinien… musiał w tej sytuacji podawać do Kosteckiego. Zdecydował się jednak sam kończyć akcję, a piłka otarła się o słupek. Czego nie udało się zrobić w 21 minucie, udało się dokonać w 25. Wtedy też, kolejne bo już trzecie trafienie w tym dniu zanotował nie kto inny jak Kostecki, a pilanie wyszli na bezpieczne dwubramkowe prowadzenie.

Niestety wspomniane trafienie rozluźniło szeregi w naszym zespole w efekcie czego, goście ponownie załapali kontakt. Cały mecz był toczony w bardzo szybkim tempie i musiał podobać się kibicom. Zarówno pilanie jak i lesznianie zafundowali nam bardzo dobre widowisko na miarę ostatniego spotkania w ramach II ligi na hali PWSZ! Jednak to, czego dokonał lider naszego zespołu Mateusz Kostecki w 35 minucie przeszło najśmielsze oczekiwania wszystkich kibiców.

Najlepszy zawodnik II ligi, przelobował bramkarza rywali stojąc niemal tyłem do bramki. Piłka, ku uciesze kibiców wpadła do siatki tuż pod poprzeczką, a sam strzelec nie omieszkał przypomnieć wszystkim zgromadzonym, że była to jego… 30 bramka w obecnym sezonie! „Masakracja” jak zwykli mawiać Szpakowski i Szaranowicz w popularnej serii Fifa. Jeśli chodzi o Kosteckiego to jest to poziom bliski Futsal Ekstraklasy o czym doskonale wie wszystkim znany Klaudiusz Hirsch, który chciał go przecież do prowadzonego przez siebie FC z Torunia.

Oprócz czwartego trafienia Kosteckiego, piłkę do siatki rywala z pomocą jednego z gospodarzy skierował jeszcze Knapiński. Wynik 6:3 uspokoił grę w końcówce i pomimo straty czwartej bramki, nasi dowieźli prowadzenie do końca. Brawo, kolejny mecz, który wygrywamy detalami, doświadczeniem i wyciąganiem wniosków.
Mamy 16 punktów przewagi nad trzecim zespołem w rozgrywkach, co przy 5 kolejkach, które zostały do rozegrania czyni nas już przynajmniej wicemistrzem rozgrywek. Pamiętajmy, że wciąż mamy jednak w obwodzie bezpośredni pojedynek z liderem z Zielonej Góry.

KS Credo Futsal Piła – GI Malepszy Futsal Leszno 6:4.

Patryk Suracki

leszno_pokonane00

leszno_pokonane47 leszno_pokonane01 leszno_pokonane02 leszno_pokonane03 leszno_pokonane04 leszno_pokonane05 leszno_pokonane06 leszno_pokonane07 leszno_pokonane08 leszno_pokonane09 leszno_pokonane10 leszno_pokonane11 leszno_pokonane12 leszno_pokonane13 leszno_pokonane14 leszno_pokonane15 leszno_pokonane16 leszno_pokonane17 leszno_pokonane18 leszno_pokonane19 leszno_pokonane20 leszno_pokonane21 leszno_pokonane22 leszno_pokonane23 leszno_pokonane24 leszno_pokonane25 leszno_pokonane26 leszno_pokonane27 leszno_pokonane28 leszno_pokonane29 leszno_pokonane30 leszno_pokonane31 leszno_pokonane32 leszno_pokonane33 leszno_pokonane34 leszno_pokonane35 leszno_pokonane36 leszno_pokonane37 leszno_pokonane38 leszno_pokonane39 leszno_pokonane40 leszno_pokonane41 leszno_pokonane42 leszno_pokonane43 leszno_pokonane44 leszno_pokonane45 leszno_pokonane46

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *