Miasto przekazuje 0,5 miliona złotych na żużel i umarza dług klubu wobec miasta
To już pewne. Pilski klub żużlowy otrzyma za chwilę długo oczekiwaną dotację z miasta w kwocie 500 000 zł. Informację tą przekazał 4 lipca na konferencji prasowej Krzysztof Szewc, wiceprezydent Piły, który jednocześnie poinformował, że Gmina Piła umarza dług wobec klubu, jaki miał wobec pilskiego Ratusza. Otrzymana kwota nie może być przeznaczona na wynagrodzenia zawodników, ale można z niej opłacić np. pracę trenera.
– Po dużych perturbacjach, nie z naszej winy, udało się podpisać umowę z klubem żużlowym na upowszechnianie sportu żużlowego na terenie miasta Piły. Umowa podpisana na taką sumę, jaką obiecaliśmy, czyli 500 tysięcy złotych. Kwota powinna być przeznaczona m.in. na organizację zawodów sportowych, w tym obsługę medyczną, ochronę, ubezpieczenie imprezy, usługi sędziowskie, noclegi, szkolenia a także na zakup wyposażenia, wynagrodzenie dla kadry szkoleniowej. Nie wolno ich przeznaczać na wynagrodzenia dla zawodników – mówi Krzysztof Szewc, zastępca prezydenta Piły. – Miejmy nadzieję, że klub żużlowy w sposób precyzyjny wywiąże się ze swoich obowiązków. Mówię o tym dlatego, że w ubiegłym roku składając rozliczenie z otrzymanej dotacji klub w sposób absolutnie niedopuszczalny wydatkował kwotę 177 tysięcy złotych.Wbrew obowiązującym przepisom prawa, w tym o sporcie kwalifikowanym, przeznaczył tą kwotę na wynagrodzenie dla żużlowców. Jest to według przepisów niedopuszczalne. Jednak ustawa o finansach publicznych w dwóch aspektach dopuszcza umorzenie tej kwoty. Pierwszy to aspekt finansowy. Klub ubiegły rok zakończył ujemnym bilansem, ponad 300 tysięcy złotych. Gdybyśmy żądali zwrotu tej kwoty to istniała realna szansa utraty płynności finansowej tego klubu żużlowego i jego zamknięcie. Drugi, to aspekt społeczny. Biorąc pod uwagę ilość kibiców na trybunach, tradycje żużlowe w Pile, pan prezydent Piotr Głowski uznał, że w odniesieniu do obu tych aspektów należy kwotę 177 tysięcy złotych umorzyć. Jest to istotna rzecz, która wspomoże funkcjonowanie tego klubu – puentuje wiceprezydent Szewc.
Niestety pozostaje jeszcze jeden aspekt, o którym wspomniał zastępca prezydenta Piły, na który nie ma wpływu UM. Rzecznik dyscypliny finansów publicznych prawdopodobnie nałoży nie na klub, a na prezesa i wiceprezesa kary finansowe.
Samo zadanie upowszechniania sportu żużlowego na terenie miasta Piły zostało przez klub zrealizowane.
Ponieważ sytuacja z podpisaniem umowy przeciągnęła się w czasie, UM Piły nie wyklucza przelania na konto klubu żużlowego jednorazowo całej sumy.
Sebastian Daukszewicz
Foto z momentu podpisania umowy, J. Oburota