Nieuczciwe praktyki firm windykacyjnych

przeworek_agnieszka_net

Dwa lata temu podpisałam umowę z jednym z operatów sprzętu telefonii komórkowej. Miałam otrzymać tablet wraz z dostępem do sieci. Ku mojemu rozczarowaniu sprzęt od początku nie działał, dlatego też za niego nie płaciłam. W końcu operator nie tylko rozwiązał ze mną umowę, ale i nałożył na mnie niesłusznie karę pieniężną. Operator swoją domniemaną wierzytelność scedował na jedną z firm windykacyjnych. Od tego momentu rozpoczęło się nękanie telefonami, smsami i pismami wzywającymi do zapłaty. Moje tłumaczenia, iż nie jestem nikomu nic winna nie zdawały się na nic. Pracownicy firmy windykacyjnej potrafili telefonować o różnych porach żądając natychmiastowej spłaty. W końcu sprawa znalazła swój finał w sądzie. Na szczęście sąd przyznał mi rację i oddalił powództwo firmy windykacyjnej w całości. Miałam nadzieję, że od tego momentu w końcu będę miała spokój, zwłaszcza, że cała ta sytuacja była dla mnie bardzo stresująca. Spotkało mnie srogie rozczarowanie. Już kilka dni po wyroku otrzymałam pisemne wezwanie do zapłaty, nadal odbieram telefony i kolejne pisma, w których grożą mi licytacją nieruchomości lub postępowaniem o wyjawienie majątku. Szczerze mówiąc jestem całkowicie załamana tą sytuacją, coraz gorzej sypiam i jestem coraz bardziej znerwicowana. Obawiam się, że skoro windykatorzy nie odpuścili nawet po wyroku sądu to nie dadzą mi już spokoju. Czy naprawdę muszę im zapłacić, aby móc spać spokojnie?

Brygida z Miasteczka Krajeńskiego

Firmy windykacyjne w powszechnej świadomości nie budzą pozytywnych skojarzeń. Jeżeli jednak działają zgodnie z prawem i dobrymi obyczajami nie można mieć do nich pretensji, a nawet warto podjąć rozmowy, aby wypracować rozwiązanie, które pozwoli spłacić dług w możliwie dogodnej formie.

Bywa jednak i tak, że pracownicy firmy windykacyjnej zamiast działać w granicach prawa naruszają dobra osobiste dłużnika lub osoby, którą bezpodstawnie za dłużnika uznają. Dzieje się tak między innymi wtedy, gdy windykatorzy ignorują nasze twierdzenia, że dług nie istnieje lub jest przedawniony i dalej uporczywie usiłują ściągnąć pieniądze.

Istnieją granice, których żadnemu pracownikowi firmy windykacyjnej przekroczyć nie wolno. W mojej ocenie w Pani sytuacji z pewnością do tego doszło. Jeżeli faktycznie został wydany wyrok oddalający powództwo firmy windykacyjnej to stosowanie wszelkich praktyk dręczących, nękających czy naruszających spokój należy uznać za bezprawne naruszenie Pani dóbr osobistych. W tej sytuacji radziłabym skierować do firmy windykacyjnych pismo wzywające do natychmiastowego zaprzestania dalszych naruszeń. Jeżeli i to działanie nie wywoła oczekiwanego efektu, jedynym rozsądnym rozwiązaniem będzie wystąpienie na drogę sądową w celu ochrony swoich praw. Sąd będzie miał za zadanie ustalić czy zachowanie firmy windykacyjnej naruszyło prawo, przekraczało dopuszczalne normy społeczne i obyczaje, a także czy miało nawet charakter przemocy emocjonalnej. W trakcie postępowania sądowego będzie musiała Pani wykazać, że działanie firmy windykacyjnej doprowadziło do naruszenia Pani dóbr osobistych, a zwłaszcza prywatności, spokoju czy nietykalności mieszkania poprzez nękanie korespondencją.

Proszę nie obawiać się także gróźb związanych z licytacją nieruchomości lub żądaniem wyjawienia majątku. Takie działania mogą być podejmowane jedynie w przypadku egzekucji sądowej, a takie groźby są kolejnym dowodem na to, że firma windykacyjna nie działa zgodnie z literą prawa.

Nadmienić należy, iż może Pani żądać nie tylko zaniechania dalszych naruszeń dóbr osobistych, ale także zapłaty stosownego zadośćuczynienia pieniężnego na Pani rzecz za doznaną krzywdę lub zapłaty odpowiedniej kwoty na wskazany przez siebie cel społeczny.