Oskar Rowecki, muszkieter Piotra Śwista, na motocyklu Martina Vaculika

Oskar Rowecki to jeden z trzech muszkieterów, wychowanków Piotra Śwista. Licencję zdobył późną jesienią 2017 roku w Częstochowie. Poprzedniego sezonu, mimo debiutu ligowego (trzy mecze), nie zaliczy do udanych. Były kontuzje i mała liczba jazd. Teraz wychowanek pilskiej Polonii zapowiada walkę o miejsce w składzie ekipy Mirosława Kowalika.

– Mojego, tak naprawdę, pierwszego sezonu od zdania licencji nie mogę zaliczyć do udanych. Gdybym miał więcej jazdy, to zapewne byłby on lepszy w mojej ocenie. A na brak jazdy składało się kilka czynników, przede wszystkim kontuzja kolana i nadgarstka oraz długi okres rekonwalescencji. Pomijając moje problemy zdrowotne, w klubie był też czas zawirowań, m.in. doszło do zmiany trenera, a przez pewien okres w ogóle go nie było. Uciekły nam dni przeznaczone na treningi i objeżdżanie, którego każdy z nas najbardziej potrzebuje. Moim głównym celem jest wywalczenie miejsca w składzie Polonii. Nie będzie łatwo, bo w zespole jest nas, juniorów, czterech. Oczywiście, chcę pojechać w jak największej liczbie zawodów młodzieżowych i zakończyć sezon zdrowo, bez kontuzji – podkreśla Oskar Rowecki, junior pilskiej Polonii. Ma on też nadzieję, że jego zespół awansuje do fazy play–off 2. Ligi Żużlowej.

Aby osiągnąć powyższe cele, zimą Oskar trenował cztery, pięć razy w tygodniu w pilskim Gym Factory. Rzecz jasna, pod okiem opiekuna. Zajęcia łączyły w sobie ćwiczenia siłowe, kondycyjne oraz elementy sztuk walki. We wspólnych treningach brał też udział Adrian Cyfer, a sporadycznie również Jarosław Hampel, co na Roweckiego wpływało motywująco.

Gdy chodzi o kwestie sprzętowe, Oskar jest w posiadaniu trzech kompletnych motocykli, w tym jednego zakupionego od Martina Vaculika.

Choć speedway uchodzi za sport indywidualny, to na sukces danego zawodnika pracuje wielu ludzi: mechanicy, menedżerowie, trenerzy personalni… W tym roku przy boku młodego żużlowca będzie obecny Piotr Świst, który przez wiele lat reprezentował Polonię Piła. Zawodnik, który uzbierał w ligowych rozgrywkach 4743 punkty, został osobistym trenerem pilskiego juniora. Jak mówi, nie jest łatwo po zakończeniu kariery zawodniczej odsunąć się od sportu.

– Oskar zdał licencję, gdy ja byłem trenerem szkółki żużlowej w Pile. Żużlowcami zostali też wtedy Piotr Gryszpiński i Krystian Iwański. Wierzę w każdego z nich, bo każdy ma potencjał. Pod koniec sezonu narodził się pomysł na dalszą współpracę z inicjatywy zarówno mojej jak i rodziców Oskara. Postaram się, żeby Oskar rozwijał swoje umiejętności i uwierzył w siebie. Planujemy udział w jak największej liczbie zawodów młodzieżowych, zarówno drużynowych jak i indywidualnych. Bierzemy również pod uwagę turnieje za granicą. Najbliższy czeka Oskara już w kwietniu na Ukrainie. Jeśli chodzi o ligę, treningi na torze zweryfikują skład formacji juniorskiej Polonii. Sprzęt Oskar ma dobry, reszta w jego rękach.  Musi być pewny siebie. A pewność siebie uzyska, gdy będzie miał okazję do regularnej jazdy – przekonuje Piotr Świst,  były reprezentant Polski.

– Bardzo się cieszę, że w tym sezonie będzie obok mnie pan Piotr Świst. Bardzo dobrze się dogadujemy, przekazuje mi wiele cennych wskazówek i rad, które postaram się wykorzystać w praktyce – mówi Oskar Rowecki. – Jestem bardzo wdzięczny za wiarę we mnie i wsparcie, które mam ze strony rodziny i przyjaciół. Dzięki rodzicom dostałem możliwość rozwijania się w tym, co kocham. Słowa podziękowania należą się każdemu, kto dołożył cegiełkę do obecnego wyglądu mojego zaplecza sprzętowego, w tym mojemu wujkowi z firmy Mastro i Bartkowi Wapińskiemu. Są ze mną od początku i wierzą w dalszy rozwój – dodaje.

Oskarowi życzymy, aby metodycznie rozwijał się u boku profesora Śwista.

Tekst i foto: Sebastian Daukszewicz

oskar_rowecki1_01

oskar_rowecki1_04 oskar_rowecki1_02 oskar_rowecki1_03