Ostatni bieg dał Victorii remis
Nazwanie poniedziałkowego (4 sierpnia) spotkania pomiędzy Victorią Piła i KSM Krosno epickim nie będzie wcale żadną przesadą. Deszcz, czarne szpryce, walka na dystansie i emocje do ostatniego wyścigu. Wszystko to dało niezapomniane widowisko, które zakończyło się podziałem punktów.
Jeszcze niespełna godzinę przed meczem, nikt w Pile nie mógł powiedzieć, iż mecz na pewno się odbędzie, bowiem nad miastem (a w zasadzie nieco obok niego) przeszła bardzo gwałtowna burza. Na szczęście, na stadionie przy Bydgoskiej piorunów nie zauważono. Mimo wszystko, zaraz po starcie pierwszego biegu na zawodników i kibiców spadł rzęsisty deszcz. Sytuacja powtórzyła się jeszcze raz, jednak dzięki odpowiedniemu przygotowaniu toru zawody udało się rozegrać.
Goście, wyjeżdżając z grodu Staszica, mogą być z pewnością zadowoleni, ale także mogą mówić o swoistym pechu. Już w 2 biegu, podczas jazdy na 3 pozycji, upadek zanotował Przemysław Portas, a w 15 gonitwie defekt na starcie wykluczył z walki Mariusza Fierleja. – Na starcie urwał mi się tłok w silniku. Niestety, biednemu zawsze wiatr w oczy – powiedział sam zainteresowany. Mimo to z postawy jednego z liderów drużyny kibice z południa mogą być zadowoleni. Dobre występy zanotowali także Tomasz i Marcin Rempałowie, oraz Tobias Busch. Cała trójka pojechała na miarę oczekiwań, dorzucając punkty w bardzo ważnych momentach meczu. Na pochwałę zasługuje także Krystian Rempała, który jednak po dobrym początku zawodów z czasem obniżył loty.
W złych nastrojach stadion opuszczali miejscowi fani. Po raz kolejny drużyna Victorii nie jest w stanie zwyciężyć na własnym torze, co w speedwayu jest niezbędne do walki o pierwsze miejsce w tabeli. Na swoim poziomie pojechała tylko trójka Świst, Biełousow i Jensen, która przez cały mecz trzymała wynik na styku. Nieco więcej spodziewano się po Arkadiuszu Pawlaku, który z meczu na mecz okazywał się być szybszy i skuteczniejszy. Żadnych zastrzeżeń nie można mieć do Kacpra Grzegorczyka, który zanotował swój pierwszy mecz w karierze. – Występ w lidze był moim marzeniem. Cieszę się, że w końcu się to udało – powiedział szczęśliwy junior Victorii. Bardzo słabo zaprezentowali się natomiast bracia Pulczyńscy. Najlepiej ich postawę w meczu obrazują słowa kibiców, którzy wysyłają już ich na sportową emeryturę. Co więcej, Emil Pulczyński zupełnie nie mógł poradzić sobie z jazdą w parze ze wspomnianym już Biełousowem, który dwukrotnie był przez niego skutecznie blokowany.
Drużynę KSM czeka teraz niezwykle trudny pojedynek z Wandą Kraków, który zadecyduje o tym, kto zajmie 2 miejsce w tabeli przed fazą play-off. Nieco inaczej wygląda sytuacja Victorii. Niedzielne spotkanie z Kolejarzem Rawicz zadecyduje czy pilanie znajdą się w finałach. Jednocześnie zapowiadane są duże zmiany, które mają dać szansę nawet na walkę o awans do wyższej klasy rozgrywkowej.
KSM Krosno – 45:
1. Tomasz Rempała (2,3,2,2,1) 10
2. Jacek Rempała (1*,0,1*,0) 2+2
3. Tobias Busch (t,2*,3,2,0) 7+1
4. Marcin Rempała (0,3,0,2*,3) 8+1
5. Mariusz Fierlej (2,3,3,3,d) 11
6. Przemysław Portas (0,0,1) 1
7. Krystian Rempała (3,3,d,0) 6
Victoria Piła – 45:
9. Kamil Pulczyński (0,1*,2,1) 4+1
10. Steen Jensen (3,2,1*,1,2) 9+1
11. Witalij Biełousow (2,2,2,3,2*) 11+1
12. Emil Pulczyński (1*,1*,1,0,1*) 4+3
13. Piotr Świst (3,1,3,3,3) 13
14. Kacper Grzegorczyk (1*,0,d) 1+1
15. Arkadiusz Pawlak (2,1,0) 3
Bieg po biegu:
1. Jensen, T. Rempała, J. Rempała, K. Pulczyński 3:3 (3:3)
2. K. Rempała, Pawlak, Grzegorczyk, Portas (w) 3:3 (6:6)
3. K. Rempała, Biełousow, E. Pulczyński, M. Rempała 3:3 (9:9)
4. Świst, Fierlej, Pawlak, K. Rempała (d) 4:2 (13:11)
5. T. Rempała, Biełousow, E. Pulczyński, J. Rempała 3:3 (16:14)
6. M. Rempała, Busch, Świst, Grzegorczyk 1:5 (17:19)
7. Fierlej, Jensen, K. Pulczyński, Portas 3:3 (20:22)
8. Świst, T. Rempała, J. Rempała, Pawlak 3:3 (23:25)
9. Busch, K. Pulczyński, Jensen, M. Rempała 3:3 (26:28)
10. Fierlej, Biełousow, E. Pulczyński, K. Rempała (d) 3:3 (29:31)
11. Świst, Busch, Jensen, J. Rempała 4:2 (33:33)
12. Biełousow, T. Rempała, Portas, Grzegorczyk (d) 3:3 (36:36)
13. Fierlej, M. Rempała, K. Pulczyński, E. Pulczyński 1:5 (37:41)
14. M. Rempała, Jensen, E. Pulczyński, Busch 3:3 (40:44)
15. Świst, Biełousow, T. Rempała, Fierlej (d) 5:1 (45:45)
Dawid Gruntkowski
Fot. Sebastian Daukszewicz