Piękne pożegnanie wielkiego mistrza
Sezon ligowy w Pile można oficjalnie uznać za zakończony. W ostatnim meczu fazy zasadniczej na swoim torze, Polonia uległa Orłowi Łódź 40:50.
Niedzielne spotkanie miało być wyjątkowe z wielu względów. Na pilski tor wracali bowiem Robert Miśkowiak i Tomasz Gapiński, a drużyna gości przewodzi ligowej tabeli. Jak się jednak okazało, nie to było najważniejsze. Pojedynek z Łodzianami był bowiem pożegnaniem Piotra Śwista z pilską publicznością. Doświadczony zawodnik postanowił po sezonie 2016 zakończyć bogatą karierę i w pełni zająć się szkoleniem młodzieży nad Gwdą.
Bez wątpienia popularny Twisty nie mógł wymarzyć sobie lepszego zejścia ze sceny. Jedyne, czego mu zabrakło, to zwycięstwo całego zespołu. On sam bowiem pojechał kapitalne zawody, zapisując na swoim koncie 13 oczek w 6 startach. Momentami wydawało się, że prawie 50-letni zawodnik postanowił w ostatnim meczu ponownie nie dbać o swoje kości i dokonywał na torze różnych fantastycznych rzeczy.
Niestety doskonała dyspozycja Gorzowianina nie wystarczyła. Oprócz niego, bardzo przyzwoite zawody odjechali Bjarne Pedersen i Arkadiusz Pawlak. Obaj spełnili oczekiwania i zdobyli kolejno 11 i 5 punktów. O reszcie zespołu nie można już wypowiadać się tak ciepło. Kiepskie zawody zanotował Norbert Kościuch, który wywalczył 6 oczek. Zupełnie poniżej poziomu krytyki pojechali za to Michał Szczepaniak i Brady Kurtz. Lider pilskiego zespołu zdobył zaledwie oczko, a młody Australijczyk zakończył zawody z 2 punktami.
Po stronie gości wyglądało to zupełnie inaczej. Na medal spisał się cały zespół, który potrafił się doskonale uzupełniać. Bez wątpienia największe wrażenie zrobili jednak Timo Lahti i Oskar Bober. Fin zdobył aż 12 punktów z bonusem, co było najlepszym wynikiem wśród podopiecznych Lecha Kędziory. Mimo to jeszcze lepsze wrażenie zostawił po sobie Bober, który w czterech startach był niepokonany, zapisując na swoim koncie 11 oczek i bonus. Jego doskonały występ przykrywa jednak fakt, że zdarzyło mu się „bardzo mocno posprzeczać” z Robertem Miśkowiakiem w parku maszyn.
Do oficjalnego końca sezonu został już tylko tydzień. Poloniści wybierają się jeszcze do Częstochowy, by sprawić miłą niespodziankę. Później przyjdzie już czas na przedłużanie umów i podpisywanie nowych kontraktów. Niestety nie jest pewne, czy trzon drużyny uda się zatrzymać. Niewykluczone, że gród Staszica odpuści Szczepaniak. Niepewna jest także przyszłość Norberta Kościucha.
Orzeł Łódź – 50
1. Tomasz Gapiński – 5+2 (2*,1*,0,2,-)
2. Rohan Tungate – 8+1 (3,2,2,1*,0)
3. Jakub Jamróg – 6+1 (0,2*,2,2)
4. Timo Lahti – 12+1 (3,3,1*,3,2)
5. Robert Miśkowiak – 8 (1,2,3,1,1)
6. Michał Piosicki – 0 (0,0,0)
7. Oskar Bober – 11+1 (3,3,2*,3)
Polonia Piła – 40
9. Michał Szczepaniak – 1 (0,1,0,-,-)
10. Piotr Świst – 13 (1,3,3,3,0,3)
11. Bjarne Pedersen – 11+1 (1*,3,1,3,2,1)
12. Brady Kurtz – 2 (2,0,0,-)
13. Norbert Kościuch – 6 (w,1,3,0,2)
14. Mike Trzensiok (gość) – 2 (2,0,-)
15. Arkadiusz Pawlak – 5+1 (1*,2,1,1,0)
Bieg po biegu:
1. (65,09) Tungate, Gapiński, Świst, Szczepaniak 1:5
2. (65,16) Bober, Trzensiok, Pawlak, Piosicki 3:3 (4:8)
3. (64,60) Lahti, Kurtz, Pedersen, Jamróg 3:3 (7:11)
4. (64,84) Bober, Pawlak, Miśkowiak, Kościuch (u/w) 2:4 (9:15)
5. (65,56) Pedersen, Tungate, Gapiński, Kurtz 3:3 (12:18)
6. (65,06) Lahti, Jamróg, Kościuch, Trzensiok 1:5 (13:23)
7. (65,97) Świst, Miśkowiak, Szczepaniak, Piosicki 4:2 (17:25)
8. (66,31) Kościuch, Tungate, Pawlak, Gapiński 4:2 (21:27)
9. (66,94) Świst, Jamróg, Lahti, Szczepaniak 3:3 (24:30)
10. (66,09) Miśkowiak, Bober, Pedersen, Kurtz 1:5 (25:35)
11. (66,84) Świst, Jamróg, Tungate, Kościuch 3:3 (28:38)
12. (66,75) Pedersen, Gapiński, Pawlak, Piosicki 4:2 (32:40)
13. (66,50) Lahti, Pedersen, Miśkowiak, Świst 2:4 (34:44)
14. (66,15) Bober, Kościuch, Miśkowiak, Pawlak 2:4 (36:48)
15. (66,50) Świst, Lahti, Pedersen, Tungate 4:2 (40:50)
Sędziował: Michał Stec
Widzów: 4500
NCD: 64,60 – uzyskał Timo Lahti w biegu 3.
Dawid Gruntkowski
Fot. Sebastian Daukszewicz