Piła. 85. rocznica zdradzieckiej napaści Armii Czerwonej
Obchody 85. rocznicy ataku ZSRR na Polskę, odbyły się dzisiaj na placu Staszica pod pomnikiem Ofiar Stalinizmu. Hołd żołnierzom walczącym o niepodległość ojczyzny oraz cywilnym ofiarom sowieckiej agresji, oddali przedstawiciele władz samorządowych, parlamentarzyści, stowarzyszenia, organizacje pozarządowe, uczniowie oraz mieszkańcy naszego miasta. W imieniu pilan głos zabrał zastępca prezydenta Piły Paweł Jarczak.
– Wydarzenia sprzed 85 lat, które dzisiaj wspominamy są tragiczną i bolesną kartą naszej historii, są dramatem wszystkich Polaków i do dzisiaj niezagojoną raną naszego narodu. 17 września 1939 r. na Kreml wezwany został polski ambasador w Moskwie Wacław Grzybowski, otrzymał informację, że państwo polskie właśnie przestaje istnieć, skutkiem czego zerwany został pakt o nieagresji z 1932 roku. W ten sposób Związek Socjalistycznych Republik Sowieckich poinformował Polaków i cały świat, że staje się agresorem i sprzymierzeńcem faszystowskich Niemiec.
Atak Armii Czerwonej na nasze granice nastąpił w nocy i był zaskoczeniem dla polskich żołnierzy. Choć prezydent Ignacy Mościcki nazwał ten fakt aktem agresji, to naczelny wódz marszałek Edward Rydz-Śmigły w swoim rozkazie napisał: „…z bolszewikami nie walczyć…”. Ten początkowy chaos oraz brak właściwej, militarnej reakcji ze strony naszych zachodnich sojuszników, nie dały polskiej armii szans na obronę ojczyzny.
Jednak wielu dowódców i żołnierzy Wojska Polskiego oraz Korpusu Ochrony Pogranicza zignorowało rozkaz naczelnego wodza i zaciekle broniło kraju. Tak jak dowodzona przez pułkownika Nikodema Sulika załoga fortyfikacji „Sarny”, która stawiając bohaterski opór, do ostatniego naboju walczyła z sowieckim najeźdźcą. Ich opór wywołał wściekłość Sowietów, którzy w odwecie wymordowali całą wziętą do niewoli załogę, liczącą wówczas 280 żołnierzy.
W ten sposób już pierwszych dniach agresji Polacy poznali okrucieństwo, bezwzględność i bezprawie nowego okupanta polskich ziem. Tym samym zaczął się mroczny, pełen przemocy i niesprawiedliwości czas sowieckiego terroru. Polacy poznali zbyt dobrze znaczenie słów „deportacja, rabunek, gwałt, łagry, Archipelag Gułag,” czy wreszcie Katyń do dziś symbol ludobójstwa i mordów jeńców wojennych. Za każdym z tych słów kryje się rodzinna tragedia, ból i rozpacz po stracie bliskich.
Dlatego tamtych wydarzeń i tamtych skrzywdzonych obywateli II Rzeczpospolitej nie możemy zapomnieć. Nie zapomnimy także o sprawcach tej wielkiej tragedii i zbrodni wojennych. Tym bardziej, że do dzisiaj nie zostali oni chociaż symbolicznie osądzeni i ukarani. Co więcej we współczesnej Rosji nadal mają status bohaterów narodowych.
Niech pamięć o rodakach zamordowanych i skrzywdzonych na Wschodzie, będzie naszą tarczą przed sowieckim kłamstwem, niech będzie naszą tarczą przed wciąż obecną rosyjską pogardą wobec innych narodów. Niech ta pamięć będzie także bronią, która umocni naszych sojuszników w przekonaniu, że każdy naród broniący swojej nieodległości trzeba wspierać. Drodzy Państwo – Niech nigdy więcej powiedzenie, że „historia lubi się powtarzać”, nie nabierze realnego znaczenia – powiedział Paweł Jarczak, zastępca prezydenta Piły.
UM Piły