Piła. Pojawiła się nadzieja dla byłych pracowników Sanity

Niestety końcówka roku dla pracowników zakładów Sanity w Pile, okazała się pechowa gdy otrzymali informacje (dzień przed wigilią)  o zamknięciu  ich firmy co przełożyło  się na utratę pracy. Nie otrzymali oni świadectwa pracy i nie mogli się zarejestrować w PUP w Pile. Jak się okazuje pojawiło się światełko w tunelu.  Pracowników  Sanity chce przyjąć  firma Strażtex Sp. z Warszawy która chce w tym miejscu lub innej lokalizacji  uruchomić szwalnie. 15 stycznia przedstawiciele tej firmy spotkali się z pracownikami Sanity wyrażając chęć ich zatrudnienia. 

 

Firma Strażtex z Warszawy zajmuje się szyciem strojów służbowych. Od niedawna ma podpisany kontrakt na produkcje strojów dla firmy zajmującej się sprzątaniem i ochroną . By wypełnić kontakt potrzeba pracowników a doskonałą okazją by było pozyskać pracowników z  Sanity m.in. w charakterze szwaczek

 

Jak mówił podczas spotkania Piotr Jaworski, prezes firmy Strażtex są już po obejrzeniu dwóch lokalizacji w Pile . Mają  sprzęt w jakimś stopniu zabezpieczony wiec jeśli uda się znaleźć odpowiednią powierzchnię to mogą  zacząć produkcje w miarę szybko i sprawnie. Oczywiście jeśli ludzie będą chętni do pracy dla nowego pracodawcy. A jak było widać i słychać panie i panowie ochoczo z uśmiechem na twarzy  przyjęli tę wiadomość o chęci ich zatrudnienia.  Są zainteresowani czego dowodem było wypełnienie po spotkaniu  kwestionariuszy ze swoimi danymi kontaktowymi i swoimi doświadczeniami zawodowymi.

 

– Na jednym z portali przeczytałem artykuł, że doszło to takiej, a nie innej sytuacji, czyli do upadku firmy Sanita a pracownicy zostali postawieni pod ścianą , zamknięto im drzwi i nie otrzymali swoich dokumentów ani  dodatkowych świadczeń. To są ludzie, z których doświadczenia chcemy skorzystać  by poszerzać naszą produkcję . Następnie skontaktowałem się z urzędem pracy w Pile  i pani dyrektor sprawnie przygotowała spotkanie, które ma na celu znalezienie lokalizacji, a także pozyskanie tych ludzi i danie im bieżącego zatrudnienia. Oni  zostali z dnia na dzień wyrzuceni z pracy. Nie mieli również wcześniej sygnałów, że taka sytuacja może mieć miejsce. Mam wrażenie, że przy wparciu pani prezydent i pana starosty, a także pani dyrektor PUP w Pile może  uda się zatrudnić w miarę szybko  tych ludzi w naszej firmie –  mówi Piotr Jaworski, prezes firmy Strażtex. – Jak widać na spotkaniu jest chęć tych ludzi by u nas się zatrudnić i to jest najważniejsze. Oglądaliśmy również dwie lokalizacje, a także wybieramy się na teren firmy, która przejęła powierzchnię  po Sanicie. Chcemy rozmawiać, by wynająć te powierzchnie. Są one przygotowane pod naszą produkcję. Jak dobrze by poszło to z początkiem przyszłego miesiąca  byśmy chcieli już ruszyć z ustawieni maszyn i szkoleniem pracowników – dodaje  Jaworski.

 

W Sanita Footwear, u duńskiego pracodawcy było zatrudnionych 150 osób. W nowej szwalni przedsiębiorca z Warszawy chce na początek zatrudnić 50 osób.

 

Sebastian Daukszewicz