Piła pozywa Skarb Państwa oraz wystawia rachunek dla Premiera

10 lipca władze Piły wystawiły rachunek dla rządu RP na 30 mln zł. Według prezydenta Piły Piotra Głowskiego są to koszta narzuconych przez rząd kierowany przez Mateusza Morawieckiego wydatków i obciętych funduszy mieszkańcom Piły w latach 2019-2020.  Gmina Piła także pozywa Skarb Państwa.

Premier RP i politycy Zjednoczonej  Prawicy objeżdżał kraj podczas kampanii wyborczej i wręczali samorządowcom blankiety na pieniądze w Funduszu Inwestycji Samorządowych. W Pile prezydent takiego czeku nie dostał ale podobnie postąpił jak burmistrz Chodzieży Jacek Gursz, który wystawił rządowi rachunek na ponad 4 mln zł.

– 30 000 000 złotych – tyle brakuje w budżecie miasta z powodu działań państwa. To są pieniądze zabrane, albo te, których nie dostaliśmy na nałożone przez rząd obowiązki. Także poszliśmy krok dalej. Nie mówiliśmy o tym, bo nie ma powodu do chwały. Kiedy samorząd musi od państwa polskiego na drodze sądowej dochodzić swoich pieniędzy, to jest to smutna sytuacja. Złożyliśmy pozew do sądu na  kwotę ponad 5 milionów złotych. Wyliczyliśmy, że od 2015 roku państwo polskie – tylko za usługi, które zostały zlecone na zadania własne, czyli te, które państwo realizuje dzięki współpracy z samorządem, tyle powinni nam zapłacić i nie zapłacili, np. za wydawanie dowodów osobistych. To jest wniosek, który czeka w tej chwili na wyznaczenie terminu i jestem przekonany, że wygramy to postępowanie – mówi Piotr Głowski, prezydent Piły.

Gmina pozwała Skarb Państwa, który jest reprezentowany przez wojewodę wielkopolskiego.

Sebastian Daukszewicz

pila_pozywa_skarb

pila_pozywa_skarb_02 pila_pozywa_skarb_03 pila_pozywa_skarb_04