Piła. Zapraszamy na wernisaż: Ryszard Kowalewski / Moje góry

W czwartek, 25 kwietnia, na godz. 19.00  zapraszamy do Biura Wystaw Artystycznych Powiatu Pilskiego  na niezwykłe spotkanie z legendą polskiego alpinizmu i himalaizmu, artystą malarzem Ryszardem Kowalewskim. Podczas wernisażu – spotkanie z Artystą i rozmowa o jego dwóch pasjach: malarstwie i wysokogórskiej wspinaczce.

 

Ryszard Kowalewski to legenda polskiego alpinizmu, himalaista, artysta – malarz gór.  Przez 45 lat wspinał się w najwyższych górach świata, zdobywał szczyty w Himalajach, Karakorum, Pamirze, Andach, Alpach, na Alasce. Dwa szczyty – Distaghil Sar East (7760) i Yazghil Dom (7440) zdobył po mistrzowsku w stylu alpejskim: po zdobyciu pierwszego cofnął się i raz jeszcze zaatakował z powodzeniem drugi szczyt. Osiągnięcie to zapewniło mu stałe miejsce w światowym himalaizmie.

 

Dziś maluje te miejsca, jest kuratorem wystaw, pracuje społecznie na rzecz środowiska artystów plastyków.

 

Wieloletnią przygodę z górami rozpoczął w Tatrach i począwszy od 1965 roku dokonywał liczących się w alpinizmie wejść – w Tatrach właśnie, w Alpach, w górach Norwegii. Jego partnerami byli m.in. Wojciech Kurtyka, Wojciech Wróż, Tadeusz Piotrowski, Wojciech Jedliński, Jan Kiełkowski i wielu innych wybitnych alpinistów.

 

Malarstwo Ryszarda Kowalewskiego jest swego rodzaju zapisem wrażeń wyniesionych z wypraw w najwyższe rejony gór.

 

(…) Moim zdaniem obrazy Ryszarda Kowalewskiego mają coś z malarskiego spojrzenia Józefa Chełmońskiego. Oczywiście różnią się tematyką – Chełmoński zafascynowany był życiem na wsi i naturą, pejzażem Kresów, zaś Ryszard Kowalewski zapatrzony jest w góry – ale u obu malarzy dostrzegamy tę samą przemożną chęć jak najdokładniejszego, malarskiego opisania „utraconego” świata. Dla Józefa Chełmońskiego były nim bezkresy Ukrainy, dla Ryszarda Kowalewskiego są to pejzaże zapamiętane z wysokogórskich wspinaczek. Nic w tym dziwnego, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że gdański artysta zaliczany jest do grona najwybitniejszych polskich alpinistów. Co prawda czas wielkich wypraw ma już za sobą, ale miłość do gór ciągle pozostaje w nim niezmienna. Dziś, pozbawiony bezpośredniego kontaktu ze swoimi ukochanymi górami wspomaga pamięć fotografiami, szkicami, notatkami sprzed lat. (…) – Roman Nieczyporowski, „Widok na Wielką Górę. Rzecz o malarstwie Ryszarda Kowalewskiego”, (fragment recenzji).

 

(…) Nastrój tych pejzaży waha się między harmonijnym spokojem a dramatycznym napięciem. Kowalewski osiąga te efekty przede wszystkim nasyceniem barwnych plam, syntezą kształtów i światłem. Z granatowych, ciemnych, zimnych barw, z oślepiającej bieli wydobywa potęgę gór i nadaje im dramatyczną, tajemniczą treść i formę. – Zbigniew Ignacy Brzostowski, „Góry były dla mnie łaskawe – półwiecze twórczości Ryszarda Kowalewskiego”, (fragment recenzji).

 

Edyta Kin 

specjalista ds. promocji, edukacji i wydawnictw 

Biura Wystaw Artystycznych Powiatu Pilskiego