Pilanie zbliżają się do play-off
Smutny dzień dla sympatyków bydgoskiego żużla. Polonia przegrała z imienniczką z Piły 37:53 i jej spadek do II ligi jest już prawie przesądzony. Tylko cud może sprawić, że bydgoszczanie utrzymają się na zapleczu PGE Ekstraligi.
Niedzielne starcie dwóch Polonii nie przyciągnęło na trybuny zbyt wielu kibiców. Mecz na stadionie przy ulicy Sportowej 2 śledziło około 1500 widzów. Warto zauważyć, że do Bydgoszczy wybrała się liczna grupa sympatyków klubu z Piły. Od początku spotkania byli oni w znakomitych nastrojach. Nic w tym dziwnego, bo ich ulubieńcy radzili sobie naprawdę dobrze. Mocną stroną zawodników Euro Finannce Polonii były starty oraz sprytna, a czasami wręcz bezpardonowa, postawa na pierwszym łuku.
Bydgoszczanie wiedzieli, że ten mecz jest dla nich szalenie istotny w kontekście walki o utrzymanie. Zawodnicy byli zmobilizowani, jednak nie zdołali przeciwstawić się mocniejszemu rywalowi. Dużą różnicę robili juniorzy. Duet młodzieżowy Polonii Bydgoszcz jest słaby. O postawie Tomasza Orwata czy Patryka Sitarka nie można powiedzieć zbyt wiele dobrego. Już w wyścigu młodzieżowym byli oni wyraźnie słabsi od Adriana Woźniaka i Kacpra Grzegorczyka. Ten drugi nie jechał idealnie, miał problemy z płynnym pokonywaniem łuków, jednak przeciwnicy nie potrafili tego wykorzystać. Orwat przebudził się w dwunastej odsłonie dnia, kiedy to zanotował dwa „oczka”.
A seniorzy miejscowej drużyny? Seniorzy też nie błyszczeli. Po czterech biegach Władysław Gollob, który tym razem pełnił funkcję trenera Polonii Bydgoszcz, mógł robić rezerwy taktyczne. Zbyt wielkiego pola manewru jednak nie miał, bo prawie wszyscy jechali albo słabo, albo „w kratkę”. Wyjątek stanowił Oskar Ajtner-Gollob. Syn Jacka w dwóch pierwszych wyścigach pewnie mknął do mety po zwycięstwa, a w trzecim zjechał z murawy po incydencie, do którego doszło na pierwszym łuku.
Warto skupić się na wspomnianej sytuacji. W biegu dziewiątym Ajtner-Gollob został ostro potraktowany przez Michała Szczepaniaka. Zawodnik pilskiej Polonii mocno podjechał mu na premierowym wirażu. Bydgoszczanin musiał się nagimnastykować, by nie upaść. Wydaje się jednak, że gdyby położył motocykl, to byłoby to dla niego korzystniejsze. Sędzia pewnie powtórzyłby wyścig w pełnej obsadzie, a tak Ajtner-Gollob stracił sporo do przeciwników i nie był w stanie walczyć o punktowane lokaty. W biegu jedenastym wnuk Władysława Golloba jechał jako rezerwa taktyczna. Po starcie był drugi, ale później zanotował defekt. Jego świetna passa z początku meczu została więc już ostatecznie zakończona.
Przed biegami nominowanymi już wszystko było jasne. Można było się spodziewać, że mecz w Bydgoszczy będzie znacznie bardziej zacięty. Tymczasem po trzynastu wyścigach pilanie prowadzili już 49:29. Sprawdził się czarny scenariusz dla gospodarzy. Gryfy zanotowały dziesiątą porażkę w tym sezonie i już tylko cud może je ocalić przed spadkiem do 2. Ligi Żużlowej. Przed ekipą z miasta nad Brdą już tylko dwa spotkania – wyjazdowe ze Zdunek Wybrzeże Gdańsk i na domowym obiekcie z Grupa Azoty Unia Tarnów. Wątpliwe, by bydgoszczanie pokonali ligowych potentatów. A pilanie? Pilanie, wygrywając przy Sportowej 2 za trzy punkty, wykonali duży krok w kierunku awansu do fazy play-off.
Z kronikarskiego obowiązku należy odnotować, że w czternastej odsłonie dnia seniorzy gospodarzy pokonali duet juniorski ekipy z Piły. W biegu piętnastym natomiast ambitnie zaprezentował się Damian Adamczak. Po starcie zamykał stawkę, ale chciał lepiej zakończyć ten mecz. Na wyjściu z drugiego łuku pierwszego okrążenia zawodnik przedobrzył, nadział się na tylne koło Norberta Kościucha i groźnie upadł. Adamczak wrócił do parku maszyn o własnych siłach, ale wyglądał na mocno poturbowanego. W powtórce padł remis 3:3. Spotkanie zakończyło się rezultatem 37:53.
Wyniki:
Euro Finannce Polonia Piła – 53
1. Tomasz Gapiński – 7+1 (2,0,2*,3,-)
2. Wadim Tarasienko – 9+1 (1*,2,3,3)
3. Michał Szczepaniak – 10+1 (3,3,2*,1,1)
4. Adrian Cyfer – 7+2 (0,2*,3,2*,-)
5. Norbert Kościuch – 13 (3,2,3,3,2)
6. Adrian Woźniak – 4 (3,0,0,1)
7. Kacper Grzegorczyk – 3+1 (2*,1,0,0)
Polonia Bydgoszcz – 37
9. Oskar Ajtner-Gollob – 9 (3,3,d,d,0,3)
10. Marcin Jędrzejewski – 4 (0,1,1,2)
11. Andriej Kudriaszow – 9+1 (2,1,2,1*,3)
12. Damian Adamczak – 6+2 (1*,3,1*,1,w)
13. Wiktor Kułakow – 6+1 (2,1,1,-,2*)
14. Tomasz Orwat – 3 (1,d,0,2)
15. Patryk Sitarek – 0 (0,0,-)
Bieg po biegu:
1. Ajtner-Gollob, Gapiński, Tarasienko, Jędrzejewski 3:3
2. Woźniak, Grzegorczyk, Orwat, Sitarek 1:5 (4:8)
3. Szczepaniak, Kudriaszow, Adamczak, Cyfer 3:3 (7:11)
4. Kościuch, Kułakow, Grzegorczyk, Sitarek 2:4 (9:15)
5. Adamczak, Tarasienko, Kudriaszow, Gapiński 4:2 (13:17)
6. Szczepaniak, Cyfer, Kułakow, Orwat (d/s) 1:5 (14:22)
7. Ajtner-Gollob, Kościuch, Jędrzejewski, Woźniak 4:2 (18:24)
8. Tarasienko, Gapiński, Kułakow, Orwat 1:5 (19:29)
9. Cyfer, Szczepaniak, Jędrzejewski, Ajtner-Gollob 1:5 (20:34)
10. Kościuch, Kudriaszow, Adamczak, Grzegorczyk 3:3 (23:37)
11. Tarasienko, Jędrzejewski, Szczepaniak, Ajtner-Gollob 2:4 (25:41)
12. Gapiński, Orwat, Kudriaszow, Woźniak 3:3 (28:44)
13. Kościuch, Cyfer, Adamczak, Ajtner-Gollob 1:5 (29:49)
14. Ajtner-Gollob, Kułakow, Woźniak, Grzegorczyk 5:1 (34:50)
15. Kudriaszow, Kościuch, Szczepaniak, Adamczak (w) 3:3 (37:53)
Sędzia: Wojciech Grodzki
Widzów: około 1500.
Mateusz Domański – sportowefakty.wp.pl
Fot. Sebastian Daukszewicz & Przemysław Barabasz