Pokochała Schneidemühl i kocha Piłę

pokochala_pile

95-letnia Ursula Floess urodzona w Pile w 1925 roku (wtedy Schneidemühl) odwiedziła swoje rodzinne strony. W siedzibie Niemieckiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego w Pile odbyło się spotkanie z byłą już mieszkanką Piły. Zastępca Prezydenta Beata Dudzińska wręczyła pani Ursuli kwiaty oraz złożyła życzenia na kolejne lata życia zapraszając na kolejne odwiedziny swojego rodzinnego miasta.

Ursula Floess urodziła w 1925 r. w Schneidemühl przy Karlstrasse 32 (ob. M. Konopnickiej; w budynku, którego już nie ma). Tutaj rozpoczęła edukację w ówczesnej szkole Bismarcka – teraźniejszej Szkole Podstawowej nr 1 im. S. Staszica przy ul. Staromiejskiej. Tu w czasie wojny przeżyła swą młodość. Gdy trwały już walki Armii Czerwonej o twierdzę Schneidemühl jako niespełna dwudziestolatka schowana na lokomotywie pod węglem 28 stycznia 1945r. opuszczała swe rodzinne miasto. Dotarła do Ludwigslust (ok. 40 km na południe od Schwerina) i po kilku miesiącach odczuwając niechęć miejscowych i gdy skończyły się działania wojenne powróciła do rodzinnego miasta. W maju 1946 roku deportowana z innymi Niemcami osiadła w historycznym Poczdamie w stolicy Brandenburgii. Pracowała w wydziale budowlanym urzędu miasta do emerytury. Zawsze myślała i pamięta o swojej małej ojczyźnie. Wcześniej – kiedy pozwalało zdrowie, przyjeżdżała tu nawet 4 razy w roku, a bywało, że i częściej odbywała podróże sentymentalne. Przechadzała po miejscach, które znała z dzieciństwa i młodości, obserwowała, wspominała i była szczęśliwa, gdy znikały ślady wojny, a Piła piękniała. Nie zajmowała się polityką, nie szukała rozgłosu, wiedzie spokojne życie.

Info: Niemieckie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne