Polonia Piła z nową umową na dzierżawę stadionu
Miasto Piła podpisało w piątek, 29 stycznia, z Klubem Żużlowym Victoria Piła jednoroczną umowę na dzierżawę stadionu. Oznacza to, że nasi żużlowcy będą mogli startować na swoim obiekcie w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. Podpis pod umową w sprawie korzystania z pilskiego stadionu złożył Dariusz Kubicki, dyrektor MOSiR Piła oraz Tomasz Soter, prezes Polonii Piła i Tomasz Żentkowski, wiceprezes Polonii Piła. W spotkaniu z mediami uczestniczył również Piotr Głowski, prezydent Piły oraz kibice.
– Chciałbym przypomnieć, że od ponad pięciu lat, od kiedy zaczęliśmy nową erę w mieście, pojawiła się pomoc dla klubu żużlowego – taka realna, finansowa. Wcześniej takiej klub nie otrzymywał. Z obecnymi władzami klubu prowadzimy spokojną politykę, jeżeli chodzi o postępy w zakresie powrotu żużla do tego miejsca, czego byśmy chcieli i oczekiwali. Jest to dobra droga, którą klub wybrał i staramy się bardzo intensywnie w tym pomagać. Bierzemy na siebie, jako miasto, dużą część zmian, które muszą się odbyć na obiekcie w związku z przejściem drużyny do wyższej ligi. Łącznie, jak szacujemy, wszystkie nakłady w inwestycje i pomoc dla klubu wyniosą 1milion 300 tysięcy złotych – mówi Piotr Głowski, prezydent Piły. – Mamy drugi rok z rzędu sytuację, że egoiści i awanturnicy próbują wykorzystać politycznie naszą współpracę – posługując się kibicami, pisząc różnego rodzaju kłamstwa i nieprawdy, które państwo czytacie. Nie jesteśmy w stanie wszystkiego – i nawet nie mamy zamiaru – komentować, czy prostować. To jest działanie polityczne – po trupach do celu. Tym celem jest zdobycie władzy w mieście i osłabienie mojej w nim pozycji przez kolportaż takich informacji – puentuje prezydent Głowski.
Podczas konferencji Tomasz Żentkowski i Tomasz Soter odnieśli się po raz kolejny do negocjacji z MOSiR w Pile, gdzie tematem była nowa umowa.
– Tak jak w każdym biznesie i w życiu, każdy negocjuje na swoją stronę. My przedstawiliśmy swoje propozycje, MOSiR przedstawił swoje, i potrzeba było czasu, aby dojść do porozumienia. To udało nam się wczoraj. Wynegocjowaliśmy taką umowę na wynajem stadionu, która nas i mam nadzieje przedstawicieli miasta satysfakcjonuje. Uważam, że współpraca z miastem układa się dobrze – mówi Tomasz Żentkowski, wiceprezes Polonii Piła.
– Punkty, które były sporne pomiędzy nami a MOSiR dotyczyły modernizacji stadionu. Jak wiadomo ważną kwestią jest bezpieczeństwo kibiców, a co za tym idzie musi być sprawny monitoring. Będzie zakupiona nowa banda pneumatyczna oraz pojawią się dzięki budżetowi obywatelskiemu nowe plastikowe krzesełka. Na pierwszy mecz ich nie będzie, ale będą one się pojawiać i będą montowane w takim czasie, aby nie zamykać niepotrzebnie trybun – dodaje Tomasz Soter, prezes Polonii Piła.
Jak podkreśla Dariusz Kubicki, w nigdy nie było mowy o podwyższeniu czynszu. Negocjacje dotyczyły prac dodatkowych, jakich nie było rok temu. Mowa m.in. o instalacji oświetlenia stadionu i parku maszyn (koszt ok.120 tysięcy złotych), instalacji monitoringu, remoncie sektora gości, zakupie nowych modułów bandy dmuchanej (ok. 100 tysięcy złotych), naprawie bandy drewnianej (ok. 20 tysięcy złotych), zakupie nowego wzmacniacza.
– Jako gospodarz tego obiektu, jako szef MOSIR-u, muszę realizować budżet, który przydziela mi Rada Miasta. Umowa jest na rok czasu i klub za korzystanie ze stadionu zapłaci 300 tysięcy złotych w trzech ratach w tych samych terminach, co w ubiegłym roku. Jeśli chodzi o dotację na promocję miasta poprzez sport, konkurs ogłosimy i rozstrzygniemy jak najszybciej, aby klub pierwszą transzę środków otrzymał do końca marca – mówi Dariusz Kubicki, dyrektor MOSiR Piła.
Polonia Piła zainauguruje sezon u siebie 28 marca, meczem z KSM Krosno.
Sebastian Daukszewicz
