Poseł Parda o S10, remoncie al. Niepodległości w Pile i o przygotowaniach do wyborów samorządowych

30 stycznia na krótkiej konferencji prasowej Błażej Parda, poseł Kukiz’15 z okręgu pilskiego wrócił do tematu jego poprawek, które dotyczyły rozpoczęcia budowy drogi S10 /11 oraz remontu al. Niepodległości w Pile. Prawo i Sprawiedliwość wszystkie poprawki odrzuciło, w tym posła Pardy.

– Dwa tygodnie temu uchwaliliśmy budżet w Sejmie. Ja co roku składam do budżetu poprawki regionalne, które dotyczą Piły czy północnej Wielkopolski. Dotyczyły one m.in.  S10 i S11. Wiemy, że w tym temacie niewiele się działo. Chcieliśmy, aby kilkadziesiąt milionów w tym roku przeznaczyć na prace projektowe odnośnie drogi  S10 Piła –Bydgoszcz. Niestety poprawki opozycji zawsze przepadają. Czemu tak się dzieje? Nie wiem. PiS twierdzi, że nie ma pieniędzy na nasze drogi, a może ma na drogi na wschodzie kraju, bliżej gdzie mieszka ktoś z rządzących. Tutaj w Pile nie ma nikogo z rządu – mówi poseł Błażej Parda.

Jak się okazało presja ma sens, bo przeznaczono 2 mln złotych na remont al. Niepodległości w Pile. To zdecydowanie za mało, ponieważ poseł Parda postulował o 10 mln, ale jak sam mówi, jednak zawsze to jakiś mały sukces.

– Aleja Niepodległości to główna droga, która prowadzi do centrum Piły mieszkańców Koszyc czy Zielonej Doliny. A jak wiemy jest ona w strasznym stanie. Składałem poprawkę na kwotę 10 milionów złotych, tak aby w końcu zacząć remont tej drogi przez Skarb Państwa, ponieważ jest to droga krajowa. PiS tą poprawkę odrzucił. Ale na szczęście pod presją sami wprowadzili poprawkę na kwotę 2 milionów złotych. Jest to krok w dobrą stronę, bo może uda się wyremontować fragment tej drogi. Uważam, że jest to malutki mój sukces, ponieważ od kilku lat mówię o tym i ta presja ma sens. W przyszłym roku złożę poprawkę na pozostałe odcinki tej drogi. Przy okazji apeluję do posła Porzucka, czy kolegów, którzy ustalają terminy komisji, aby więcej logiki było, a nie szaleństwa. Bo jeśli w tygodniu nie sejmowym robi się na szybko komisje po to, aby opozycji nie było i aby przepchnąć swoje poprawki – tak być nie może. Poseł też ma swoje plany i trzeba informować go z dużym wyprzedzeniem. Ja miałem w tym dniu, kiedy była komisja finansów, otwarcie biura poselskiego w Nowym Tomyślu i spotkanie w szkole. A to było już zaplanowane zanim została zwołana komisja, której jestem członkiem. To było celowo zwołane w tym czasie – dodaje poseł ziemi pilskiej Błażej Parda.

Poseł przypomniał, że nadal trwa zbieranie kandydatów w ramach akcji „Samorządy z Kukizem”, https://samorzadyzkukizem.pl/ w ramach, której każdy może zadeklarować chęć startowania z list ruchu. Jak mówi, cały czas napływają do nich nowe deklarację członkowskie. Niewykluczone, że wśród nich jest kandydat na prezydenta Piły. On sam jeszcze nie podjął decyzji czy wystartuje na ten urząd. Być może będzie to kandydat wyłoniony z ludu.

(SE)

posel_pardo_s100

posel_pardo_s101