PRGOK u progu nowych wyzwań
Z Zygmuntem Jasieckim, przewodniczącym zarządu Związku Międzygminnego „Pilski Region Gospodarki Odpadami Komunalnymi” oraz Małgorzatą Sypułą, zastępcą przewodniczącego o działaniach związanych z selektywną zbiórką odpadów, edukacji młodszych i starszych, nowych deklaracjach, pomysłach i planach rozmawia Marek Mostowski.
Kolejny rok działania Związku Międzygminnego PRGOK rozpoczął się pewnymi zmianami. Zatem co nowego w Związku?
Zygmunt Jasiecki – Odbył się przetarg na wybór nowego operatora, ponieważ poprzednia umowa skończyła się wraz z końcem roku 2015. Przetarg ponownie wygrał Altvater. Znamy już słabe i mocne strony tej firmy, dotychczasową współpracę oceniamy na dobrą czwórkę. Doświadczenie pozwoliło nam stworzyć umowę, w której pewne sprawy opisane są bardziej szczegółowo. I tak: nowością jest zamontowanie kamer na samochodach Altvatera, aby można było monitorować przebieg odbioru odpadów. Zdarzało się bowiem, iż mieszkańcy zgłaszali, że śmieciarka nie zabrała śmieci mimo wystawionego kubła. Samochody dwukomorowe zostały specjalnie oznaczone. Wyznaczyliśmy też szczególne okresy w roku m.in. święta, w których wywóz będzie częstszy. Ma być czysto. Może wystarczy, że przyjadą dwa razy, może raz, a może będą musieli przyjechać trzy razy. W tej chwili dopracowujemy z Altvaterem szczegóły tej umowy. Wierzymy, że nasza współpraca będzie się układała coraz lepiej.
Czy planowane są podwyżki stawek za wywóz nieczystości?
ZJ – Patrząc na to jak dotychczas spływały płatności i jak kształtuje się nasz budżet możemy zapewnić, że stawki za odbiór odpadów nie powinny się zmienić przez najbliższe dwa lata. Ale pamiętajmy, że Unia Europejska nałożyła na kraje członkowskie określone wskaźniki, które trzeba uzyskać w selektywnej zbiórce odpadów komunalnych. Jeżeli ich nie osiągniemy będziemy musieli podnieść stawki za odbiór odpadów zbieranych nieselektywnie z 15 do 20 zł za osobę, żeby mieć z czego płacić kary. Na razie, zamiast podnosić opłaty, podejmujemy wszelkie możliwe działania, aby selektywna zbiórka intensywnie się rozwijała.
Jak to chcecie robić?
ZJ – Stawiamy na razie na edukację. Dotychczas dotarliśmy do ok. 60 tys. młodych ludzi z przedszkoli, szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Byli tym bardzo zainteresowani, jednak to nie młodzi ludzie decydują w domach o segregacji śmieci. Przygotowaliśmy więc nowe projekty.
Co to za projekty?
ZJ – Pierwszy, bardzo obszerny, to edukacja dorosłych. Tu zaplanowaliśmy szereg spotkań w gminach, na osiedlach, aby bezpośrednio dotrzeć do mieszkańców i uzmysłowić im jak ważna dla środowiska jest selektywna zbiórka odpadów. Chcemy też, na podstawie danych od operatora przeliczonych na 1 mieszkańca, co roku wyłaniać gminę – lidera segregacji, aby zmobilizować mieszkańców do proekologicznej rywalizacji i zwiększyć tonaż odzyskanych surowców. Drugi projekt dotyczy edukacji dzieci i młodzieży. Przygotowaliśmy dla najmłodszych bajkę opowiadającą o segregacji odpadów oraz ,,odpadowe niezbędniki’’ dla dzieci starszych, prelekcje dedykowane uczniom szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, konkursy, spektakle… Planujemy szeroki udział mediów w tych projektach. W artykułach, audycjach, spotach edukacyjnych będziemy zwracali uwagę nie tylko na prawidłowość segregacji, ale również na ,,solidarność międzypokoleniową’’ czyli odpowiedzialność nas wszystkich za stan środowiska i oszczędzanie zasobów naturalnych dla przyszłych pokoleń.
Edukowanie i docieranie pod przysłowiową każdą strzechę, to działanie długofalowe i pracochłonne. Ile czasu chcecie na to działanie poświęcić?
ZJ – Nasz program rozłożony jest na dwa lata. Zakładamy, że dotrzemy do każdej gminy, do każdego sołectwa. Mamy przygotowaną specjalną prezentację multimedialną, którą ,,przetestowaliśmy’’ na dużym spotkaniu z mieszkańcami osiedla Podlasie w Pile. Spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem. Pokazujemy w niej jak przebiega selektywna zbiórka, jak wygląda przetwarzanie surowców, co się z nimi dzieje, jakie korzyści dla środowiska przynosi segregacja ,,u źródła’’. Zainteresowanie było tak duże, że zaplanowane na godzinę spotkanie trwało około trzech godzin. Nowością jest też to, że takie spotkania z mieszkańcami poprzedzane są kontrolami.
Na czym owe kontrole polegają i czemu mają służyć?
ZJ – Nasi pracownicy jadą tam, gdzie spotkanie ma się odbyć i sprawdzają pojemniki na odpady zmieszane w dniu odbioru przez operatora. Jeśli stwierdzą, że w wystawionym pojemniku znajdują się surowce, które powinny być przekazane do selektywnej zbiórki, naklejają żółtą karteczkę z odpowiednimi uwagami. Po dwóch miesiącach sprawdzają ponownie. Jeżeli sytuacja się powtórzy, naklejają na pojemnik czerwoną karteczkę równoznaczną z administracyjnym podwyższeniem stawki z 10 na 15 zł (stawka za odbiór odpadów zbieranych nieselektywnie). Podobne kontrole robimy również w zabudowie wysokiej. Tam z pracownikami Altvatera rozkładamy dużą plandekę, wysypujemy zawartość kontenera i oceniamy wspólnie z mieszkańcami jak wygląda ich segregacja. Z kontroli robimy dokumentację fotograficzną, którą później pokazujemy na owych spotkaniach.
Dokonaliśmy już około dwóch tysięcy kontroli i widzimy pozytywne efekty takiego działania.
Nastąpiły również zmiany w regulaminie, co to za zmiany?
Małgorzata Sypuła – Cały czas obserwujemy jak działa system i próbujemy na bazie dotychczasowych doświadczeń doprowadzić do jego optymalizacji. W związku z tym, że w zabudowie wysokiej mieliśmy największe problemy z przepełnieniami pojemników zwiększyliśmy tam częstotliwość odbioru. W blokach powyżej pięciu kondygnacji odbiór zmieszanych odpadów odbywa się teraz trzy razy w tygodniu, a selektywnych – dwa razy w tygodniu. Poza tym wydłużyliśmy o jeden miesiąc okres cotygodniowego odbioru odpadów tzw. biodegradowalnych. Zwiększyliśmy również częstotliwość wywozu odpadów zmieszanych z nieruchomości niezamieszkałych (sklepy, przedsiębiorstwa usługowe, instytucje publiczne, szpitale, hotele itp.) do jednego razu w tygodniu i odpadów selektywnych do jednego razu w miesiącu.
Zmianie uległy także deklaracje. Na czym owa zmiana polega?
MS – Zmiana deklaracji spowodowana była nowelizacją ustawy o utrzymaniu czystości i porządku. Nałożyła ona na nas obowiązek pobierania ryczałtowej opłaty za domki letniskowe oraz inne nieruchomości wykorzystywane do celów rekreacyjnych przez część roku. Dotychczas mieliśmy jeden druk dla wszystkich typów nieruchomości. Od stycznia zostały wprowadzone trzy rodzaje druków – osobno dla nieruchomości zamieszkałych, niezamieszkałych i rekreacyjnych. Mamy nadzieję, że dzięki temu łatwiej będzie wypełnić deklarację. Dotychczas ok. 80% ,,starych’’ dokumentów wpływało do nas niepoprawnie wypełnionych. Warto zaznaczyć, że aby ułatwić mieszkańcom wypełnianie druków, na stronie internetowej umieściliśmy kreator, który prowadzi wypełniającego i automatycznie eliminuje ewentualne błędy.
Dotychczas obowiązujące druki są zatem nieważne?
MS – Tak. Stare druki od 1 stycznia 2016 roku są nieważne. Jeżeli dokonujemy zmiany należy to zrobić już na nowych drukach. Oczywiście nie wszyscy muszą składać nowe deklaracje. Muszą je złożyć obowiązkowo właściciele nieruchomości niezamieszkałych ze względu na zmiany regulaminowe i właściciele domków letniskowych, za względu na zmianę sposobu naliczania opłaty.
Od pewnego czasu nasiliło się powstawanie PSZOK-ów, czyli Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Jak tutaj wygląda sytuacja?
ZJ – Ustawodawca na gminy, czyli również na związki, nałożył obowiązek wybudowania Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. To ostatnie ogniwo, które trzeba uruchomić, aby zbiórka selektywnych odpadów była skuteczna. Czym jest taki punkt? Jest to ogrodzony, utwardzony, oświetlony, monitorowany plac wyposażony w sukcesywnie opróżniane, specjalistyczne pojemniki. Do nich mieszkańcy mogą przywieźć każdy rodzaj odpadu komunalnego powstającego w gospodarstwie domowym. Jest tam zatrudniona osoba pilnująca porządku, której zadaniem jest również edukacja ekologiczna mieszkańców. W tej chwili trwają bardzo intensywne prace nad przygotowaniem dokumentacji, według której te punkty zostaną zbudowane w każdej gminie Związku. Ponieważ w Urzędzie Marszałkowskim pojawiły się środki przeznaczone na dofinansowanie budowy PSZOK-ów, będziemy starali się owe środki pozyskać.
Kto ustala lokalizację takiego punktu?
ZJ – Ustalenie lokalizacji należy do gminy. W 11 gminach takie lokalizacje zostały ustalone. Muszę powiedzieć, że nie było łatwo. Mam na myśli protesty mieszkańców, którzy boją się, że będą to kolejne wysypiska śmieci. Właściwie nie było takiej gminy, w której nie byliśmy aby osobiście wyjaśnić na czym rzecz polega. W trzech gminach lokalizacje wskazane w pierwszym podejściu zostały zakwestionowane przez mieszkańców. Trwają tam teraz prace nad ustaleniem nowych lokalizacji. To nie przeszkodzi nam w złożeniu wniosku o dofinansowanie. Nie będzie to czternaście wniosków, lecz na razie – jedenaście.
Związek Pilski Region Gospodarki Odpadami Komunalnymi dał już się poznać z tego, że nie zasypia gruszek w popiele, lecz stale wychodzi z jakąś nową inicjatywą. Zatem nie wierzę, że niedługo coś kolejnego się nie wydarzy?!
ZJ – W najbliższym czasie chcemy zorganizować duże spotkanie, na które zaprosimy wszystkich tych, którzy w jakikolwiek sposób mają do czynienia z gospodarką odpadami komunalnymi. Mam tu na myśli prezesów spółdzielni, szefów wspólnot, zarządców, przedstawicieli rad osiedli, wójtów, burmistrzów itd. Chcielibyśmy podsumować te 30 miesięcy funkcjonowania systemu, powiedzieć sobie w jakim miejscu jesteśmy, co robiliśmy dobrze a co źle, przypomnieć sobie o obowiązkach. I przede wszystkim zastanowić się co zrobić, aby tak rozwinąć selektywną zbiórkę, żeby nie płacić kar.
Dziękuję za pouczającą rozmowę i życzę powodzenia w rozbudzaniu świadomości mieszkańców.