Protest sadowników
31 sierpnia od godziny 10. 00 na pasach dla pieszych na trasie DK 10, w miejscowości Pobórka Wielka (gmina Białośliwie) odbywała się pikieta protestacyjną przeciwko łamaniu praw i wolności mieszkańców i właścicieli gruntów na trasie dwutorowej linii elektroenergetycznej 400 kV Bydgoszcz Zachód – Piła Krzewina w obecnym wariancie jej przebiegu przez organy władzy publicznej i wykonawcę linii.
Argumentów protestu jest wiele. Przeciwko braku dialogu władz publicznych ze społecznościami lokalnymi w sprawach dotyczących ich życia, zdrowia i mienia, przeciwko niemożności realnego współdecydowania przez mieszkańców i właścicieli gruntów o kształcie i realizacji inwestycji celu publicznego, oraz przeciwko budowie dwutorowej linii elektroenergetycznej 400 kV Bydgoszcz Zachód-Piła Krzewina w obecnym wariancie jej przebiegu.
– Dziś pojawili się parlamentarzyści, którym dziękuje za obecność. Generalnie od dłuższego czasu walczymy z tą linią i mamy już dosyć tego wszystkiego, że inwestor robi z nami, co chce mając pozwolenia od wojewody. Jednak to my nie wydaliśmy pozwolenia na własną ziemie, działkę, na którą nikt nie ma prawa wejść. Nie ma takiego prawa, które mówi, że musimy coś oddać na cześć czegoś, a nic z tego nie mając – sadów. Jest z nami wiele organizacji, np. Liga Obrony Kraju. Na razie bronimy się sami, ale jeśli będzie potrzeba to zwiększymy siły. Obecnie w naszym rejonie 50 działek nie ma pozwolenia na wejście, a działek w tym obwodzie jest ok 120. W tym rejonie sadowniczym, Pobórce Wielkiej, 70 % właścicieli gruntów mówi NIE – mówi Kazimierz Wotzka, prezes stowarzyszenia Stowarzyszenie Ochrony Ziemi i Sadów.
Osoby protestujące podkreślają, że nie są przeciwni realizacji inwestycji celu publicznego, jednak żądają, aby polityka rozwoju państwa i regionu prowadzona była zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju, zasadami współżycia i sprawiedliwości społecznej.
Na proteście pojawili się i rozmawiali z mieszkańcami tamtych rejonów posłowie ziemi pilskiej Marcin Przucek ( PiS), Krzysztof Paszyk (PSL) oraz Błażej Parda (Kukiz’ 15) .
– Najlepszym komentarzem do tego co się dzieje są słowa jednego z uczestników, przywołującego postać Drzymały, który jest związany z tą ziemią. Frustracja, rozgoryczenie osób, które tu protestują sięgnęła zenitu. Władze nie chcą rozmawiać z nimi, nie chcą słuchać ich argumentów, które są bardzo mocne, a o których już słyszałem rok temu – czyli słaby proces, co do przebiegu tej linii, konsultacje tylko z nazwy zostały przeprowadzone. Po linii najmniejszego oporu inwestor wytyczył linie przez sady. Uważam, że ciągle jest przestrzeń na kompromis. Linia energetyczna to nie jest autostrada, że przebiegu nie można w trakcie zmieniać. Nadzieja jest i wszystko w rękach rządu – mówi poseł Krzysztof Paszyk z PSL.
– Jesteśmy świadkami już końcowego etapu wielomiesięcznego, bardzo aroganckiego podejścia władzy do tego tematu. Okazuję się, że nie było wariantu do wyboru. Był tylko jeden wariant od początku. Pewne zasady w przygotowaniu projektu nie zostały zachowane, o czym wielokrotnie nas informowano. Było też spotkanie w Sejmie z Komisją Rolnictwa w obecności sadowników, ministra energii oraz wiceprezesa sieci energetycznych, którzy też arogancko się zachowywali, a nawet wyszli w połowie i nie przedstawili nam wariantów. Ludzie czują się bezsilni i wyszli dziś na ulicę, i protestują, co oburza kierowców. Mam nadzieję, że uda się wypracować jeszcze jakieś rozwiązanie – dodaje poseł Błażej Parda (Kukiz’ 15) .
Jak się okazuje jest jeszcze szansa na rozwiązanie konfliktu. Przedstawiciele protestujących sadowników spotkają się w najbliższy poniedziałek w biurze posła Marcina Porzucka, aby na spokojnie, bez emocji podejść raz jeszcze do tego tematu.
– Większość koncepcji odnośnie przebiegu tej linii powstała za rządów PO-PSL, stąd dziwie się nieco, że koledzy z tych formacji tak uczestniczą w protestach. Przypomnę, że byłem pierwszą osobą, która w ubiegłym roku zorganizowała w pilskim Starostwie spotkanie dotyczące tej inwestycji, na której byli samorządowcy, sadownicy oraz przedstawiciele wykonawcy. Tamto spotkanie nie przyniosło efektów. Teraz natomiast pojawiły się nowe okoliczności. Przedstawiciele protestujących twierdzą, że znaleźli osoby, które są właścicielami gruntów przebiegających równolegle do gruntów na których ma przebiegać linia i niewielkim kosztem, w ramach miru społecznego, udałoby się przesunąć tę linię. Jeśli to prawda i dostanę dokumenty na poniedziałkowym spotkaniu, będę się kontaktował z wykonawcą i z ministerstwem energii, aby rozważyć jeszcze raz przebieg tej linii tak, aby akcent ekonomiczny i społeczny były zachowane – wyjaśnia poseł Marcin Porzucek z PIS.
Poniżej informacja dotycząca budowy linii przesyłowej relacji Bydgoszcz Zachód – Piła Krzewina, którą otrzymaliśmy od Beaty Jarosz, Rzecznika Prasowego Polskich Sieci Elektroenergetycznych SA.
80 proc. mieszkańców wyraziło zgodę na budowę linii Bydgoszcz Zachód – Piła Krzewina
Inwestycja „Budowa linii elektroenergetycznej 400 kV Bydgoszcz Zachód – Piła Krzewina” jest realizowana przez PSE S.A. zgodnie z zasadami dialogu i włączenia społecznego oraz w oparciu o przepisy prawa, co potwierdzają uzyskane decyzje administracyjne. Jako podmiot odpowiedzialny społecznie, PSE S.A. są otwarte na konstruktywne rozmowy nt. optymalnego kształtu przedmiotowej inwestycji ze wszystkimi jej interesariuszami.
„Budowa linii elektroenergetycznej 400 kV Bydgoszcz Zachód – Piła Krzewina” została rozpoczęta w 2012 r. od wyłonienia jej Wykonawcy w otwartym, publicznym przetargu. Wraz z podpisaniem umowy Wykonawca rozpoczął – zgodnie z prawem i ze standardami PSE – proces konsultacji społecznych na obszarze planowanej inwestycji.
Projekt trasy linii Bydgoszcz Zachód – Piła Krzewina powstał po gruntownej analizie struktury lokalnej zabudowy, prowadzonej na danym terenie działalności gospodarczej, obowiązujących gminnych aktów planistyki przestrzennej, a także możliwości technicznego prowadzenia linii (m.in. uwarunkowań terenowych, geologicznych, skrzyżowań z istniejącą infrastrukturą).
Kluczowym elementem analizy było rozpoznanie oczekiwań okolicznych mieszkańców, czemu posłużyło kilkadziesiąt spotkań konsultacyjnych zorganizowanych w gminach powiatu pilskiego. W efekcie podjętych konsultacji i w odpowiedzi na postulaty mieszkańców, trasa linii została wytyczona w sposób, pozwalający zachować bezpieczną odległość od zabudowań mieszkalnych, a w szczególności wyeliminować konieczność wyburzeń na jej trasie. Wykonawca przychylił się także do próśb części lokalnej społeczności i zastosował specjalne wysokie słupy nad plantacjami sadowniczymi, aby uniknąć wycinki drzew i umożliwić plantatorom korzystanie z wszelkich dostępnych środków ochrony upraw.
Działania te i wieloletni proces dialogu z przedstawicielami lokalnych społeczności pozwoliły pozyskać zgody na prowadzenie inwestycji od ponad 80 proc. prywatnych właścicieli gruntów na zaprojektowanej trasie linii. Osoby te zawarły już porozumienia z Wykonawcą w sprawie ustanowienia służebności przesyłu na należących do nich nieruchomościach za stosownym wynagrodzeniem.
Część właścicieli nieruchomości w dalszym ciągu domaga się odstąpienia od budowy linii lub poprowadzenia jej przebiegu na terenie innych gmin. Osoby te biorą czynny udział w spotkaniach organizowanych przez władze gmin, wykonawcę i inwestora.
– Dokładnie przeanalizowaliśmy wszystkie zgłaszane przez grupę sadowników z Białośliwia postulaty i gdzie było to technicznie wykonalne, zmodyfikowaliśmy kształt inwestycji. Kolejne zmiany, których żądają, oznaczałyby jednak zbliżenia do zabudowań mieszkalnych, a w kilkunastu przypadkach także konieczność ograniczenia sposobu korzystania z nieruchomości. Ze względów społecznych zmiany takie nie mają żadnego uzasadnienia, co po raz kolejny staraliśmy się wyjaśnić podczas spotkania z udziałem inwestora, które odbyło się kilkanaście dni temu – powiedział Jacek Maciąga, kierownik projektu inwestycyjnego z ramienia Wykonawcy.
Osoby domagające się rezygnacji z inwestycji przedstawiały swoje stanowisko w ramach procedury dyskusji nad planistyką przestrzenną gmin. Otrzymywały wyjaśnienia od właściwych urzędów wojewódzkich, brały też czynny udział w procedurze wydawania Decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla inwestycji (tzw. DUŚ) przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska.
29 lipca 2016 r. Wykonawca uzyskał Decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla inwestycji (podtrzymaną następnie przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska), co potwierdza, że trasa linii 400 kV została zaprojektowana w sposób optymalny pod względem społecznym i środowiskowym. Zgodnie z obowiązującymi przepisami Wykonawca przystąpił do składania do właściwych urzędów wojewódzkich wniosków o decyzje lokalizacyjne dla strategicznej inwestycji w zakresie linii przesyłowych, a następnie o pozwolenia na budowę.
Do dzisiaj wykonanych jest już 130 fundamentów pod planowanych 220 słupów na trasie linii, a zmontowanych zostało 56 konstrukcji słupowych.
***
Wykonawcą linii jest konsorcjum trzech doświadczonych przedsiębiorstw elektroenergetycznych: Zakładu Wykonawstwa Sieci Elektrycznych Rzeszów Sp. z o.o., PILE Elbud Kraków Sp. z o.o. oraz Budownictwo Elektroenergetyczne Selpol S.A. Każde z tych przedsiębiorstw ma kilkadziesiąt lat doświadczenia na podobnych inwestycjach, poparte międzynarodowymi certyfikatami, jakości.
Inwestorem dla zadania inwestycyjnego są Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A., operator systemu przesyłowego energii elektrycznej w Polsce. Spółka jest własnością Skarbu Państwa, o strategicznym znaczeniu dla polskiej gospodarki. Realizuje Plan Rozwoju Sieci Przesyłowej w oparciu o założenia przyjętej przez Radę Ministrów Polityki Energetycznej Polski do roku 2030.
Sebastian Daukszewicz