PTPS postawił się Budowlanym w Łodzi

ptps_postawil_sie_budowlanym

Siatkarki Budowlanych Łódź dopiero w tie-breaku rozstrzygnęły losy meczu z PTPS-em Piła na swoją korzyść. Po dwóch wygranych setach łodzianki spoczęły na laurach i do głosu doszły podopieczne Jacka Pasińskiego, które wygrały partię trzecią i czwartą. W ostatnim secie górą były łodzianki i zapisały one na swoje konto dwa punkty.

Pierwszą akcję atakiem z prawego skrzydła zakończyła Anita Kwiatkowska, była zawodniczka Budowlanych za chwilę zdobyła także punkt w polu zagrywki (2:0). W jej ślady poszła Alexis Austin i to ekipa gości prowadzona przez Jacka Pasińskiego prowadziła czterema punktami. Łodzianki zaskoczyła także Dumancić i bardzo szybko o czas poprosił szkoleniowiec gospodyń (2:7). Agata Babicz z premedytacją wybijała piłki po bloku w aut, a faworytki tego meczu nie były w stanie wyprowadzić kontrataku. Błędy techniczne Emilii Szubert i Alicii Ogoms nie zmieniały obrazu spotkania, a wspomniane zawodniczki za chwilę naprawiały swoje błędy. Dwa błędy własne pilanek wystarczyły jednak, by doprowadzić do remisu po 13, ale wtedy piłka po ataku Gabrieli Polańskiej wylądowała kilka centymetrów poza boiskiem. Przedłużające się akcje coraz częściej padały łupem Budowlanych, atak po siatce Martyny Grajber skłonił szkoleniowca zespołu z Piły do przerwania gry (22:20). Za chwilę przed dużym wyzwaniem stanęła Sylwia Pelc, bo groźnie wyglądającej kontuzji nabawiła się Polańska. Atak z drugiej linii Grobelnej zakończył pierwszego seta (25:21).

Drugą odsłonę meczu łodzianki rozpoczęły bardziej skoncentrowane, mądrze swoje akcje kończyły Beier i Grobelna. Zagrywką Kai Grobelnej bez rotacji zaskoczone zostały przyjezdne, z kolei szukanie w przyjęciu Pauliny Maj nie zdawało już rezultatu. Błędów nie ustrzegły się jednak także łodzianki, ale przytomna kiwka Pavli Vincourovej sprawiła, że cały czas były na prowadzeniu (16:14). Rozgrywająca Budowlanych ustrzeliła także Austin i kolejny czas wykorzystał trener Pasiński (20:16). Pokerową zagrywką okazało się wprowadzenie Oliwii Urban, która posłała na drugą stronę siatki dwie zagrywki, z którymi nie poradziły sobie łodzianki i zrobiło się nerwowo. Piłkę setową zapewniła łodziankom ich belgijska atakująca, a seta precyzyjnym minięciem rozstrzygnęła Pelc (25:21).

Seta ostatniej szansy dla pilanek te otworzyły, odważnie grając środkiem, asem serwisowym popisała się Austin i było 6:8. Kiedy w pojedynku 1:1 lepsza od Pelc okazała się Dumancić, to pilanki wyszły na prowadzenie (14:12). W pojedynku na kiwki skuteczniejsza była Vincourova, a na boisku cały czas trwała zacięta walka. W ważnych momentach odwagi nie zabrakło Babicz i Kwiatkowskiej, dzięki czemu cały czas to PTPS przeważał (19:17). Bardzo długo z pola zagrywki nie schodziła Kwiatkowska, a punkt na wagę czwartego seta zdobyła Austin (19:25).

Łodzianki po zmianie stron znów zaczęły grać lepiej, Grajber nawet z sytuacyjnej piłki zaatakowała z pełnym przekonaniem, a Vincourova nie bała się powtórzyć rozegrania do Pelc, nawet po niepowodzeniu. Budowlane zbyt często jednak w bloku dotykały siatki, przez co cały wysiłek włożony w obronę był płonny. Nie do zatrzymania były w tym fragmencie meczu ponownie Kwiatkowska i Babicz, a różnica dzieląca obie drużyny wynosiła w pewnym momencie już cztery punkty na korzyść przyjezdnych. Szansę na doprowadzenie do remisu miała Grobelna, ale dwukrotnie przestrzeliła (14:17). Łodzianki były bezradne, biły przed siebie, zmienić miała to wprowadzona na boisko Julia Twardowska. Ta dała znakomitą zmianę, ale ostatnie słowo należało do przyjezdnych, ironią losu jest to, że to właśnie zagrywka młodej przyjmującej ugrzęzła w siatce, kończąc czwartego seta (21:25).

Proste błędy dogrania piłki na początku tie-breaka przeważały szalę zwycięstwa minimalnie na korzyść pilanek (2:3). Przy stanie 4:3 Vincourova przebiła piłkę oburącz w pole rywalek, a żółtą kartę za dyskusje otrzymał trener Pasiński. Wejście smoka zanotowała Karolina Piśla i po jej znakomitej serii w polu zagrywki drużyna gości otrzymała niejako drugą szansę (9:8). Końcówka należała do łodzianek, a autowy atak Kwiatkowskiej zakończył całe spotkanie (15:10).

Budowlani Łódź – PTPS Piła 3:2
(25:21, 25:21, 19:25, 21:25, 15:10)

Składy zespołów:

Budowlani: Polańska (2), Pycia (7), Beier (9), Grobelna (26), Vincourova (8), Grajber (15), Maj-Erwardt (libero) oraz Pelc (5) i Twardowska (4)

PTPS: Austin (18), Kwiatkowska (15), Ogoms (10), Babicz (13), Dumancić (10), Szubert (2), Markiewicz (libero) oraz Piśla, Baran, Urban (1) i Kucharska.

Piotr Woźniak – Strefa siatkówki – www.siatka.org
Fot. M.M. (archiwum)