PTPS urwał w Pile punkt Dąbrowiankom
PTPS Piła po słabym początku sezonu teraz po raz kolejny udowadnia, że może być groźny dla każdego. Podopieczne trenera Jacka Pasińskiego prowadziły już 2:1 z MKS-em Dąbrowa Górnicza, przyjezdne jednak doprowadziły do tie-breaka, a w decydującej partii były zdecydowanie lepsze. Punkt w starciu z wyżej notowanym rywalem jest jednak cenną zdobyczą pilanek.
Dąbrowianki mecz z PTPS-em Piła rozpoczęły od wyrównanej walki. Przez dłuższy czas obie drużyny grały punkt za punkt i żadnej z nich nie udało się uzyskać znacznej przewagi. Przyjezdne po zbiciach Ganszczyk i Dziękiewicz miały jednopunktową przewagę (9:8), przewaga to została powiększona do dwóch punktów po błędzie własnym pilanek (11:9) i o czas poprosił trener Jacek Pasiński. Jego podopieczne doprowadziły do remisu i do stanu 14:14 toczyła się wyrównana gra. Wówczas w polu zagrywki pojawiła się Scott i dzięki niej przyjezdne miały trzypunktową przewagę (17:14). Siatkarki z Piły traciły dystans punktowy do MKS-u, grę ekipy z Dąbrowy Górniczej napędziła Helena Horka i dzięki niej ekipa gości prowadziła 21:16. Do końca seta drużyna gości kontrolowała boiskowe wydarzenia i po ataku Scott udanie otworzyła mecz z PTPS-em.
Niezrażone porażką w pierwszym secie pilanki od samego początku gry w drugiej partii narzuciły dąbrowiankom swój styl gry i po asie serwisowym Bety Dumancić prowadziły 5:3. Dąbrowianki szybko odpowiedziały skuteczną grą w bloku oraz ataku i to one miały dwupunktową zaliczkę (7:5). Gra obu drużyn falowała, po błędach własnych dąbrowianek oraz ataku i bloku Agaty Babicz PTPS prowadził 10:7. Ekipa z Dąbrowy Górniczej nie poddawała się, ciężar gry po raz kolejny wzięła na siebie Horka, która punktowała w ataku, punkt w bloku zdobyła Kamila Ganszczyk i na tablicy wyników widniał rezultat 15:13 dla MKS-u. Przerwa wzięta przez trenera Pasińskiego była dobrym ruchem, Szubert z Babicz oraz Dumancić sprawiły, że gospodynie miały cztery punkty przewagi (19:15). Zadowolone z takiego obrotu sprawy pilanki oddały pole gry swoim rywalkom i po raz kolejny doszło do remisu (20:20). Końcówka seta należała do miejscowych siatkarek, które po atakach Ogoms i Austin doprowadziły do remisu w meczu.
Trzeci set meczu na początku ułożył się po myśli dąbrowianek, po zbiciach Horki i Kaliszuk MKS prowadził 6:3. Drużyna PTPS-u nie dawała za wygraną, a w roli głównej wystąpiła Babicz oraz Ogoms i było 10:9 dla pilanek. Przyjezdne miały problem z przyjęciem zagrywki, myliły się w ataku i po asie serwisowym Emilii Szubert przegrywały 14:9. Gra MKS-u była czytelna i mało wyrazista, a po ataku Austin pilanki powiększyły przewagę do siedmiu punktów (18:11). Drużyna gości po skutecznej grze w bloku zniwelowała straty do trzech punktów (15:18), jednak na więcej nie było ją stać. Jeszcze raz okazało się, że elementem, który zadecydował o zwycięstwie pilanek, była zagrywka, z przyjęciem której podopieczne Serramalery miały problem. As serwisowy Dumancić sprawił, że PTPS prowadził 24:19, ostatni punkt w tym secie atakiem zdobyła Ogoms i pilanki prowadziły w meczu 2:1.
Dla uczestniczek Ligi Mistrzyń, ekipy MKS-u, set ten był ostatnią szansą na przedłużenie rywalizacji w tym spotkaniu. Horka razem ze Scott sprawiły, że MKS prowadził 6:3, w natarciu był zespół gości i po kolejnej serii ataków Horki oraz Scott przewaga dąbrowianek wzrosła do sześciu punktów (13:7). Pilanki całkowicie oddały zupełnie pole gry swoim rywalkom i tym razem to one były w odwrocie, grę przyjezdnych napędziła dodatkowo Paszek i po jej punktowym bloku było 20:12. Zadowolone z takiego obrotu sprawy zawodniczki MKS-u zaczęły tracić wypracowaną przewagę i po asie serwisowym Baran miały trzy punkty więcej od PTPS-u (21:18). Końcówka seta należała do ekipy gości, która po asie serwisowym Darii Paszek prowadziła 24:19. Błąd własny pilskich siatkarek sprawił, że w całym meczu był remis 2:2.
Decydującego o zwycięstwie seta bardzo dobrze rozpoczęły przyjezdne, postawiły szczelny blok, Ganszczyk z Horką punktowały i było 6:1 dla MKS-u. Podopieczne trenera Pasińskiego były w odwrocie, zostały zablokowane przez Castiglione oraz Scott i przegrywały 4:11. Dąbrowianki zbyt przedwcześnie uwierzyły, że mecz jest zakończony i tym razem to one straciły kilka punktów z rzędu i ich przewaga stopniała do czterech punktów (9:13). Ostatecznie dwa punkty zapisały na swoje konto zawodniczki z Zagłębia i tym samym po dwóch porażkach odniosły ważne zwycięstwo.
MVP: Helena Horka
PTPS Piła – Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 2:3
(19:25, 25:22, 25:20, 19:25, 11:15)
Składy zespołów:
PTPS: Austin (13), Kwiatkowska (16), Ogoms (8), Babicz (17), Dumancić (11), Szubert (3), Markiewicz (libero) oraz Piśla (1), Kucharska, Baran, Stencel (1) i Urban (2)
MKS: Horka (26), Scott (18), Dziękiewicz (3), Paszek (10), Ganszczyk (12), Castiglione (3), Lemańczyk (libero) oraz Miros (1), Weiss i Kaliszuk (4).
Robert Sarna – Strefa siatkówki – www.siatka.org
Fot. M.M.