REAKCJA, marzec 2018

Tym razem w naszym Speakers’ Corner nie zajmiemy się stricte sprawami lokalnych bolączek, a wyjdziemy „nieco” szerzej, bowiem dzisiejsza REAKCJA poświęcona będzie niezwykle (jak się już okazało) – pisząc eufemistycznie – kontrowersyjnej ustawie dot. Ograniczenia handlu w niedziele. Mamy już za sobą pierwszą z takich niedziel, która jeszcze szerzej otworzyła puszkę Pandory z wieloma głosami na temat owej „ustawy”. Zdania jak to zwykle bywa są podzielone, jednak szala chyba bardziej przechyla się na stronę przeciwników owego zakazu. Wiadomo nie od dziś, że Polacy nie przepadają za zakazami, a więc kolejny zakaz jest im nie w smak. Właśnie w tej sprawie postanowiła się wypowiedzieć pilanka w średnim wieku, która wykonuje zawód… kasjera w supermarkecie. Sprawdźmy, co sądzi na ten temat:

Pracuję jako kasjerka w jednym z supermarketów i zakaz handlu w niedzielę uważam za poroniony pomysł. Od dawna nie pracowałam we wszystkie niedziele, a bywało tak, że musiałam iść do pracy tylko w jedną z nich. Po wejściu w życie ustawy już wiem, że zarobię mniej, a kilka moich koleżanek już dostało zmianę umowy o pracę z całego na pół etatu. Mnie także może to spotkać. Muszę powiedzieć, że czasy pampersów już dawno się skończyły i naprawdę nie wyrywamy sobie rękawów. Moja siostra cioteczna pracuje w fabryce, gdzie jest trzyzmianowy system pracy i w ciągu 8 godzin może tylko na 15 minut odejść od maszyny. I to jest dopiero udręka. Nigdy nie zamieniłabym się z nią! Są takie czasy, że coraz bardziej liczy się przysłowiowy każdy grosz i to pracownik powinien decydować czy chce zarobić w niedzielę, czy nie. Jestem zdruzgotana wejściem w życie tej ustawy. A te „kasjerki”, które wyrażają swój zachwyt, z pewnością nie lubią swej pracy, a może należą do ludzi, którzy najchętniej świętowaliby we wszystkie dni tygodnia. Ja do takich nie należę i uważam, że praca jest przywilejem, a nie karą! A tak na marginesie, w ostatnią sobotę przed „wolną” niedzielą, po godzinie 20-tej zrobiłam zdjęcie parkingu przed jednym z marketów. Chyba nie trzeba tego komentować!

Rzeczywiście, ustawa na pewno z demokracją ma tyle wspólnego co wół z karetą. Dlaczego tylko jedna klasa ma świętować (docelowo) we wszystkie niedziele? Czy inni wypadli… spod ogona? Jest szereg innych sposobów, aby uhonorować tych nie znoszących pracy w siódmy dzień tygodnia. Jest Kodeks Pracy, który można znowelizować w odpowiedni sposób, etc., etc.

Jeżeli gnębią Cię podobne lub poważniejsze problemy, masz jakiekolwiek niejasności czy kłopoty – napisz do nas! Nie miej żadnych oporów, możesz pisać o wszystkim. My spróbujemy Ci pomóc – reagując piorunująco!

Pisz na adres redakcji:, „Tętno Regionu”, ul. 11 Listopada 40 pokój 101, 64-920 Piła z dopiskiem: „REAKCJA”.

Marek Mostowski

reakcja_marzec_201800

reakcja_marzec_201802 reakcja_marzec_201801